-
Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie witajcie :)
Powracam kolejny raz. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy udało mi się pozbyć 5 kg dzięki ograniczeniu fast food, słodkich gazowanych napoi oraz kartonowych soczków pseudo zdrowych :) Mam zamiar posunąć się o krok dalej o kolejne 5 kg , a później o następne 5 kg :)
Po dwóch miesiącach moje ciuchy w tym spodnie stały się luźniejsze jednak dalej w lustrze widzę w sobie jedną wielką kulkę tłuszczu, cellulit, falujące fałdki na brzuchu, spłaszczone pośladki i ogromne boczki które razem z brzuszkiem tworzą tak jakby oponę samochodową ;) Czas działać dalej wprowadzić ćwiczenia żeby ujędrnić ciało chociaż wiem , że będzie z tym problem bo z natury jestem leniwa, jednak mam nadzieję, że tak jak w nawyk weszło mi picie wody tak i w nawyk wskoczą mi ćwiczenia. Zacznę od Chodakowskiej tylko nie wiem co, ćwiczenia z jej pierwszej książki oraz jakiś skalpel. Zobaczymy co tego wyjdzie planuję ćwiczyć co drugi dzień.
Może jest ktoś kto z chęcią przyłączy się do mnie :) ?
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie :)
Widzę, że nikt tutaj do mnie nie zagląda :(
Chciałabym się pochwalić osiągnięciem I celu czyli spadku z 72,5 kg do 66,9 kg :) Prawdę mówiąc waga pokazuje 66,1 kg ale zawsze czekam tydzień na powtórne ważenie aby to potwierdzić :)
W końcu skończyła mi się @ więc mogę zacząć ćwiczenia, tak więc walczę dalej !
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Waga zaczyna pokazywać 65,7 od kilku dni. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam tyle na liczniku :) Waga spada powoli, ale spada i cieszę się bardzo ;)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
czesc :) gratuluje pierwszych sukcesow, to zawsze strasznie motywuje, przynajmniej mnie ;) wprowadziłaś jakąś konkretną dietę? czy po prostu nie sięgasz po to czego nie wolno? i jak ćwiczenia z Chodakowską? ja jakos nie mogę się do niej przekonać, za każdym razem kiedy odwiedzam jej profil na fb, żeby znaleźć jakies fajne ćwiczenia znajduje miliony jej selfie, które działają na mnie wkurzająco :P ja ćwicze z Mel B, jakos ją polubiłam ;) powodzenia i wytrwałości, nawet przy zastojach! :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Hej netka :)
Nie wprowadzałam żadnych diet bo nie mam do nich głowy :( Właściwie chwilami sama sie zastanawiam od czego mi waga spada bo nie wyrzuciłam w 100 % słodyczy i innych zapychaczy, ale na pewno jest tego o wiele mniej niż przed spadkiem. Kiedyś częściej jadło się batoniki, czekolady chipsy i piło colę, energetyki czy soki te sztuczne i mniej sztuczne.
U mnie wygląda to tak :
Na co dzień piję wodę. Raz na jakiś czas pozwolę sobie na cole bądź jakieś soki owocowe w kartonach, ale staram się to robić rzadko bo po wypiciu szklanki czegoś słodkiego strasznie ciągnie :)
Zawsze słodziłam kawę słodzikiem i zabielałam mlekiem, teraz tylko słodzę słodzikiem. Herbaty nie słodzę piję gorzką :)
Lubię makaron więc biały zamieniłam na ciemny, tak jak pieczywo. Wiadomo, że nie zawsze w domu jest ciemne i jem białe, ale też nie chcę popadać w paranoję.
Żółty ser zamieniłam na biały. Można dostać taki biły ser w plastrach np. w biedronce bądź innym większym sklepie. Są 3 rodzaje biały bez dodatków, z ziołami lub z papryką.
Nauczyłam się jeść płatki na śniadanie :O Wybieram takie mieszanki bodajże płatki ryżowe czy coś takiego fitness, wiem że jest w nich sporo cukru, ale jedzone z jogurtem naturalnym i tak są lepszą opcją niż brak śniadania, a później wilczy apetyt.
Jeśli chodzi o obiady to jest okres, że często są zupy, a jest okres, że są normalne obiady z mięskiem ziemniakami i sosikiem, czasami jest brokuł zamiast ziemniaczków i jakieś chude mięsko, ale to zależy jak się mojemu mężczyźnie chce bo ja w gotowaniu obiadów jestem słaba :))
Jeśli chodzi o ćwiczenia to od samego początku brak. Chciałam się zmusić do Chodakowskiej, ale jakoś nie lubię jej zbytnio :) Raz ćwiczyłam z Mel B ale szczerze mówiąc czułam się jak głupek, podrygując niezręcznie przed telewizorem. Mimo, że byłam sama w domu miałam wrażenie jakby mnie ludzie obserwowali :D
Co do profilu Ewy Chodakowskiej to faktycznie miliony selfie mnie odstrasza, nawet odznaczyłam sobie jej profil z ulubionych.
Dzisiaj wyciągnęłam z szafy spodnie, które kupiłam ponad rok temu na oko bez mierzenia. Oczywiście nigdy nie mogłam się w nie do końca wcisnąć, a co dopiero zapiąć guzik, a dzisiaj wielkie zdziwienie. Zapięłam guzik ! :D fakt, że wszystko wylewało mi się ze spodni, wszystkie fałdki, ale i tak radość jest.
Ogólnie staram się nie zwariować. Kilka razy próbowałam się odchudzać, ale zawsze czułam się źle i byłam zła, że tego i owego mi nie wolno dlatego też staram się myśleć pozytywnie i nie ograniczać się aż tak bardzo w jedzeniu bo to, że dzisiaj zjem kanapki z żółtym serem, albo zjem gołąbki z tuczącym sosem to nie oznacza, że przytyję 10 kg :) Raz jem zdrowo raz mniej, ale najważniejsze żeby nie dostać ataku na wrzucanie sobie do ust wszystkiego co mam w lodówce. Teraz jestem przed @ więc ochota na słodkie jest ogromna.
Jedno jest najgorsze. Niby te 6 kg mniej i ciuchy luźniejsze, ale patrząc w lustro dla siebie cały czas jestem pulpetem :/
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
prawda jest taka, że jak ktoś widzi w sobie grubasa to zawsze będzie go widział, ile by nie ważył.. ze 3 lata temu ważyłam około 70 kg, dziś za taką wagę dała bym wiele, a pamietam, że wtedy też myślałam o sobie to samo co teraz - czyli góra tłuszczu.. my sobie same to wszystko robimy, jesteśmy dla siebie naprawde okrutne i wszystko siedzi w naszych głowach.. tak jak napisalaś - najważniejsze to, aby nie zwariować ;) jak tam waga? spadło coś ostatnio?
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Dokładnie netka. Jak oglądam swoje stare zdjęcia to mówię sama do siebie " boże jaka ja byłam nawet zgrabna, nawet ładna" , ale wtedy uważałam siebie za brzydala i grubasa, dzisiaj ważę tyle co kilka lat temu, ale i tak w lustrze widzę brzydkiego grubasa bez kształtu. Wiem, że ile bym nie ważyła to i tak zawsze będę widzieć w lustrze słonia i zawsze będę czuła się mało atrakcyjna dla siebie i mojego mężczyzny.
Ehh przykre to, ale cóż ....
Nie ważyłam się ostatnio bo dzisiaj @ przyszła także wiem, że wchodzenie na wagę nie ma sensu :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witam! Gdy czytałam wasze wpisy to czułam się tak, jakby ktoś mówił i czuł jak ja. Dwa lata temu spadłam z 68 do 58 kg i nawet zbytnie tego nie zauważyłam. Owszem spodnie były luźniejsze i bluzki się dopinały a ja i tak widziałam tony tłuszczyku. Brak motywacji doprowadził do mojej obecnej wagi. Niestety. i czas wziąć się w garść, bo bardzo źle się czuję we własnej skórze. Jeśli mogę to chętnie dołączę do Twojego wątku. To najlepsza motywacja:)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
gratuluje sukcesów :) ja rowniez dzisiaj zaczynam i tez ustawie sobie cel co 5 kg :D
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie
Ostatnio waga pokazywała 64,9 i 64,6 ale od wczoraj skoczyła mi do 65,6. Chyba za dużo ostatnio pozwoliłam sobie zjeść wafelków i żółtego sera, ale nie ma się co martwić. Widzę że waga skacze w górę więc mam sygnał, że trzeba zacząć się bardziej pilnować.
Pozdrawiam wszystkich :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Też jestem wielbicielem sera żółtego. Gratuluję spadku wagi.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Ja też uwielbiam żółty ser i słodycze...
Czytałam Wasze wcześniejsze wpisy i mam tak samo - w głowie jestem zawsze grubasem, nie ważne ile schudnę. Kiedy patrzę na zdjęcia z okresu kiedy ważyłam poniżej 60 kg myślę sobie: jaka ja byłam chuda... Wtedy tak o sobie oczywiście nie myślałam.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Dokładnie Karola :) Chyba musimy sobie zacząć tłumaczyć, że lustra w naszym domu robią z nas pulpety :) A tak na poważnie to wiecie co, martwi mnie to trochę. Odczuwamy wieczne niezadowolenie ze swojego odbicia w lustrze, każdy kolejny spadek wagi jest dla nas sukcesem, ale patrząc w lustro dalej widzimy pulpety i dalej jesteśmy niezadowolone. Powiem wam tak dla mnie 6 kg bez drakońskich diet i ekstremalnych ćwiczeń to jest naprawdę sukces i to ogromny, ale ciągle jestem niezadowolona. Boję się tego, że gdy dotrę do celu czyli powiedzmy jakieś 59-58 kg bo taki mam cel będę dalej niezadowolona ze swojego wyglądu, a wtedy wydaje mi się, że łatwo można popaść w jakieś problemy nie wiem jak to nazwać hmm na tle takim psychicznym. Czasami jak wskakuje na wagę i widzę jakiś skok powiedzmy taki jaki mam na dniach to szczerze powiem, że dostaję paniki "o jeny przytyłam" albo " a co jak znowu tyle przytyję, albo waga przestanie spadać". Całkiem na początku chciałam zejść poniżej 70 kg udało się to mówię do siebie to może jeszcze 5 kg, później będzie kolejne 5 kg bo dalej nie będę zadowolona z odbicia w lustrze, później kolejne 5 kg aż skończy się czymś złym. Dlatego uważam, że jeśli przy kolejnych spadkach nasze niezadowolenie nie będzie się zmniejszać to chyba ( bynajmniej ja ) powinnyśmy się zacząć martwić.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Też tak uważam! Czy ma się 58 kg czy 70 i tak widzimy się w lustrze jako osoby nieatrakcyjne, grube i z wiecznie wystającymi w różnych miejscach boczkami. Chyba pora się zaakceptować i polubić z takim wyglądem jak jest a dietę potraktować jak formę dbania o własne zdrowie i lepsze samopoczucie! To mega trudne zadanie, ale inaczej można oszaleć, a przecież to nie o to chodzi, by być ciągle niezadowolonym:) Laski czas polubić siebie!
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie
Melduję, że waga od kilku dni stabilnie pokazuje 64,7 :) Zaraz zmienię na suwaczku. A jak tam u was ?
Mam do was pytanie odnośnie ćwiczeń. Czy znacie może jakieś ćwiczonka na wyszczuplenie łydek ? Zwłaszcza w okolicach kostki. Przymierzam się do zakupu butów motocyklowych, ale niestety mam dosyć sporą łydkę i nie dopnę się pewnie w żadne :/
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie kochani
Jak tam idzie wam walka ? :) Coś cichutko tutaj.
U mnie ostatnio waga stała na 64,7 kg, dzisiaj pokazała 63,5 kg, ale to może kwestia tego, że ostatnio mało jadam.
Pozdrawiam i życzę sukcesów :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Widzę, ze niektóre z was mają spore osiągnięcia. Podrzucam wam stronkę, która mnie zainspirowała MUM AND THE CITY - Kobieta potrzebuje takiego miejsca Dobrze wiedzieć jak inni to robią i czy czasami nie przeginamy. A przy okazji zapoznać się z innymi ciekawymi tematami.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Chcę do Was dołączyć. Czy jeszcze ktoś tu zagląda? Babelek91 jak Twoje osiągnięcia?
Gdy zaczęłam się odchudzać moim celem było 60 kg przy wzroście 171 i rozmiar 38. Schudłam te 14,5 kg i waga mi stanęła i całe wakacje nie trzymałam diety. Teraz od nowa muszę się wziąć i zrzucić te zbędne kg. Mój cel co do rozmiaru ubrań został osiągnięty ale po części ponieważ tylko góra się zmieniła a spodnie ciągle roz.40-42. :/ Myślę, że jak będę ważyła 60 kg to i spodnie będę zmieniać na roz. 38 :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witaj Klaudia :)
No jasne, że możesz dołączyć :) Mnie tutaj trochę nie było. We wrześniu miałam egzaminy później pojechałam na mały urlopik i tak jakoś zleciało. Cały okres podczas egzaminów to był plusze, słodycze, energetyki i bardzo często kanapki z majonezem :O Na urlopie też nie dietkowałam. Po takich tuczących podbojach postanowiłam dzisiaj wskoczyć na wagę, oczywiście z ogromnym strachem, że wszystko to co osiągnęłam pewnie wróciło, a tutaj wielkie zdziwienie. Wyobraźcie sobie, że jeszcze schudłam. Waga pokazuje 62,3 kg, trochę nie możliwe. Chyba powinnam sobie w końcu zrobić chociaż podstawowe badania :|
Klaudia co do rozmiaru ja schudłam 10 kg a rozmiar spodni spadł tylko o jeden rozmiar, góra może o dwa, ale nie ćwiczyłam nigdy więc jeszcze mam ten nadmiar skóry. Ogólnie mimo tylu zgubionych kg nogi zwłaszcza uda mam okropneee !! dosłownie balerony, a łydki jak u kulturysty :/ Nie wiem chyba jeszcze kolejne 10 kg będę musiała zrzucić.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
siemanko! właśnie wzięłam się za siebie :) tez bym chciała schudnąć gdzieś około 10 kg - ale moją największą słabością jest czekolada! nienawidzę jej :D ale praktycznie codziennie ją jem i dlatego przytyłam.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
hej, też chętnie dołączę. Mam do zrzucenia 6 kilo, ale baaaardzo opornych :(. Plan mam ambitny dieta i ćwiczenia. Oczywiście od jutra ;). Ale może skoro tu się zdeklarowałam to wreszcie zacznę.
Powodzenia!
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witajcie ! :)
Wracam tutaj na swoje stare śmiecie po zgubieniu kilku nadmiarowych kilogramów, ale nie dlatego że wróciły tylko by iść dalej :)
Osiągnęłam wagę 60,8 kg czyli zrzuciłam jakieś 11,7 kg. Przyznam, że od września upycham się mało zdrowymi obiadami oraz słodyczami, ale waga stoi w miejscu. Postanowiłam, że chcę osiągnąć cel 55 kg więc będę tutaj częściej zaglądać :)
Pozdrawiam i zapraszam
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Witam !
Odświeżam temat :) Wracam tutaj nie dlatego, że przytyłam, ale dlatego że chciałabym schudnąć jeszcze troszeczkę. Póki co mimo obżarstwa i słodyczy udaje mi się utrzymać wagę. Aktualnie ważę jakieś 57-58kg. Chciałabym pozbyć się jeszcze 10kg i przede wszystkim zacząć się ruszać. Przy poprzednim odchudzaniu, większość uciekła mi od pasa w górę. Brzuszek dalej jest sflaczały jak również nogi. Mam nadzieję, że poprzez ćwiczenia uda mi się pozbyć trochę sflaczałej skóry :)
Dodam również, że staram się przejść na weganizm. Od 3 miesięcy nie jem mięsa. Może ze 3 razy zdarzyło mi się zjeść rybę i raz jajka, które mi kompletnie nie smakowały.
Chętne osoby zapraszam do wspólnej walki :) Razem zawsze raźniej, a i w chwilach zwątpienia jest się komu wygadać.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Cześć! Trzymam kciuki mocno kciuki za wprowadzanie ćwiczeń i przechodzenie na weganizm :) Sama jestem weganką, początki wymagają czytania etykiet i myślenia o diecie, a później wchodzi tak w nawyk, że człowiek zastanawia się, jak mógł wcześniej żyć inaczej :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Dziękuję za wsparcie ! :)
Za dziecka nie jadłam mięsa, ale raczej to było wyciąganie mięsa z zupy i ściąganie wędliny z kanapek. Aktualnie od 3 miesięcy nie jem mięsa w żadnej postaci, a także nie zjem nic co było na mięsie zrobione. Ryb również nie jem. Zdarzy mi się zjeść pizzę czy tosty z serem owszem nie będę ukrywać, ale dlatego mówię, że na weganizm przechodzę, a nie,że weganką jestem :D Co do sprawdzania produktów to sprawdzam, ale ostatnio dwa razy mój narzeczony się naciął na gorzką czekoladę z dodatkami :(
Jest trochę ciężko bo nie lubię żadnych sojowych przetworów typu wędliny czy parówki. Mleka roślinne też mi nie podchodzą więc ich nie kupuję. Czasami mam chwilę załamki jak myślę co mam znowu zjeść :D Większość przepisów wegańskich z blogów czy z książek również mi nie smakuje. Póki co opieram się na weganizowaniu swoich dań.
Aktualnie jeszcze nie zabrałam swojego tyłka do pracy czyli do ćwiczeń, ale czekam aż narzeczony skończy urlop i wtedy w samotności będę się bez stresu gibać. Zastanawiam się tylko co mogłabym ćwiczyć, czy jakieś programy, czy może zwykłe jakieś ćwiczenia.
Pozdrawiam Cię <b>nasse</b>
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
U mnie za cel też jest minus dziesięć kg i pozbycie się boczkow. Najgorsze ze ja mam wrażenie że te boczki wyglądają jak wyglądają pezez noszenie jeansów :( myślę teraz nad dietą ale przez brak czasu nie wiem czy będę miała jak ją komponować :/ czy slyszalyscie o diecie samuraja? Daje ona coś? Znalazłam ją w ofercie cateringu dietetycznego na Dieta samuraja dla sportowców - OptiDiet | Warszawa, Łódź i myślę czy by nie spróbować takiego cyklu z cateringiem.. Zawsze będę mieć jakieś rozeznanie jak to powinno wyglądać. A może ktoraś z Was korzysta z takiego cateringu? Schudlyscie przy takiego rodzaju diecie?
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Ja od siebie mogę powiedzieć to to, że tyle razy ile się odchudzałam, a serio wyglądałam jak klops to żadne diety nie pomogły. Schudłam 15 kg bez diety, jedyną dietą jaką stosowałam to patrzenie na to co jem i poleciało samo. Diety narzucają z góry co masz jeść, kiedy masz jeść i w jakich ilościach, a to sprawia, że ludzie łamią się na diecie, albo po diecie nie są w stanie utrzymać wagi, dlatego ja weteranka wielu diet cud nie polecam diet.
Jeśli chodzi o catering, nigdy z niego korzystałam ze względów finansowych. Kosztuje to sporo pieniędzy i myślę, że gotując samemu w życiu tyle nie wydałabym na jedzenie. Nie wiem jak to wygląda, ale wydaje mi się, że może zdarzyć się tak, że dostaniesz np. danie które nie będzie Ci smakować. Jeśli nie masz czasu gotować możesz sobie robić posiłki na kilka dni i mrozić, wtedy wieczorem wyjmujesz sobie to na co masz ochotę i na drugi dzień obiad fajny ciepły jest. Oczywiście na początku gotując samemu jest ciężko bo trzeba myśleć co zrobić, z jakich składników i tak dalej, z czasem jednak to wchodzi w nawyk.
A na boczki podobno dobre jest hula hop ! Zawsze zapominam jak jestem gdzieś w galeriach żeby zobaczyć dla siebie.
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Cześć. Sama się przekonałam, że grunt to dobrze dobrane ćwiczenia oraz dla wytrwałych dieta. Ja jak na razie lecę na samych ćwiczenia i całkiem dobrze mi to idzie. Korzystam z tych ćwiczeń Ćwiczenia na brzuch - dowiedz się jak szybko schudnąć
Szczerze polecam bo są one łatwe do wykonania - wystarczy 30min dziennie i pierwsze efekty można zobaczyć już po 2tyg :)
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Ja niestety straciłem motywację przez to, że zamknęli siłownie. Jak sobie radzicie z obostrzeniami? Ćwiczycie w domu? Obecnie planuje obliczyć swoj wskaźnik CPM i odjąć 300 kcal aby schudnać. Przystępną wiedzę znalazłem na Home - proEATS
-
Odp: Cel: -10kg , rozmiar 38 i pozbycie się boczków :)
Zapraszam do kontaktu, dam ci namiary na moją trener online. W 6mies schudłam prawie 20kg smacznie i zdrowo. Teraz lecimy dalej bo do końca roku chce zrzucić jeszcze 30kg i cel byłby osiagniety