napewno sie uda!!

witam wszystkich grubaskow! bardzo mnie uradowalo jak znalazłam te stronke!to jest to. zaczynamy z mężem walke o ładne ciałka :) ja mam do stracenia 15kilosów a mój mąż 20. pilnujemy kalorii i uwazamy bardzo co nakladamy na talerz :) to naturalnie moja zasługa ze dźwigamy na sobie te worki z tłuszczem .trzy lata temu pobralismy sie i oczywiscie chciałam oczarowac mego męża pysznymi celebrowanymi obiadkami nie zawsze zdrowymi ale za to pysznościowymi - tak mi sie wtedy wydawało :oops: . ale teraz oboje doszlismy do wnoisku ze czas zmienic te zwyczaje dalej celebrujemy posiłki ale sa one zdrowe i zawieraja tyle energii ile potrzebujemy. no cóz bywa cieżko ale mamy ten plus ze robimy to oboje wiec jedno wspiera drugie. jest mi trudniej schudnąć bo przyjmuje hormony z roznych przyczyn :( ale mam nadzieje ze mimo wszystko dam rade .chetnie nawiązalibyśmy ciepłe kontakty z innymi grubaskami.Mam 28 lat a mó mąż 29. :) pozdrwiamy wszystkie grubaski i powodzenia.MAJUSIA28

czesc majusia ,

ja wlasnie tez przyjmuje hormony "z roznych przyczyn" :)
coprawda schudlam pomimo tego ze je przyjmuje, ale tempo nie jest zachwycajace. Nie wiem czy to moze byc wina hormonow wlasnie, ale tak podejrzewam, bo jak sie odchudzalam kiedys bez nich (A odchudzam sie wiekszosc zycia) to bylo latwiej

chwilowo mysle zeby je odstawic (chociaz na czas diet...) ale nie tylko z w/w powodu - lekarka powiedziala mi, ze podczas diety hormony 1) moga nie zadzialac !!! 2)moga szkodzic

ps - ja sie tez wlasnie odchudzam z moja druga polowka ! :D we dwojke razniej !

Powodzenia !

ja z hormonami te mam do czynienia juz chyba z czwarty rok.. i nie wiem jak odchudzanie wyglada normalnie, czy lzej czy ciezej bez nich. nie mialam okazji sprobować. w kazdym razie ne przeszkodzily schudnac mi juz 17 kilo <4 wrocilo wiec bilans 13 ale znow dietuje>
moj mezczyzna odchudzac sie nie musi, alebardzo dzielnie mnie wspiera:-D
pozdrawiam serdecznie wspolnie odchudzajace sie pary! trzymajcie sie dietowo!:-)

:) witam was dziewczyny .straszna miałam radoche jak czytałam wasze listy.siadam rano do klawiaturki i co widze... ANIUR I FRU napisały .dzieki!. dziewczyny trzymajcie sie.Aniur gratuluje ci sukcesssu.jakie macie metody bo to mnie interesuje bardzo.ktos proponował mi metode herbalife ale to strasznie drogie i nie mam jakos przekonania bo podobno najlepsza zasada to za przeproszeniem "żryj połowe"wiesz fru ja nie moge odstawic hormonow bo to jest proces leczenia konkretnego problemu ale tez zapytam swojej pani doktor. ściskam Was cieplutko i spadam na poranny spacerek z moim ukochanym :) :) :) :)

Mi sie wydaje że najlepsza dieta to jeść mniej, z głową. No i dużo ruchu. :P Ruch to podstawa :D Powodzenia, 3majcie siem :*

majusia ,

ja bym ci zdecydowanie odradzala herbalajfffy i insze takie ... Ja zrzucilam 10 kg jedząć mniej i z poprawką aby było zdrowe ... no i dorzuciłam troszkę ruchu ... Wcale nie było strasznie to wszystko przeżyć i kaloryczne wpadki w stylu jakiś kaloryczniejszych przekąsek było łatwiej naprawić - po prostu nie było kolacji itp , a nie psuły od razu całej chemicznej diety :) I włosy mi nie wypadły i cerę mam zdrową :)
Jedyne co jest na minus to tempo - nie mam tak rewelacyjnych wyników jak inni, ale może też dlatego że aż tak ogromnej nadwagi też już nie mam ...

aniur : moj tez nie musi :) ale chce, i ciagle probuje. Nie może się pogodzić że mu "misio" rośnie :) Swoją drogą - też chce taką diete - je chipsy, frytki, orzeszki i co tylko mu w lapki wpadnie - i chudnie :( pozazdroscic ...

[color=indigo]Dziewczyny ja to wam zazdroszczę mężów bo ja mojego nie umiem zmusić do ograniczenia słodyczy a co dopiero do dietetycznego jedzonka :cry:
A też by mu się przydało zrzucić brzuszek :wink:
Ale ja sobie daje radę sama i też dobrze mi idzie na diecie 1000 kalorii -10 kg :mrgreen:
Hormonów nie biorę więc nie wiem jak to jest z nimi czy bez nich.
fru ja też tak uważam, że żadne cudowne koktajle nie są dobre na dłuższą metę :wink:
Najlepiej na zawsze zmienic nawyki żywieniowe i troszeczkę wiecej się ruszać i efekt murowany :P [color]