Wersja do druku
Siemka wzięłam się w garść nie chce na wiosne czuć się jak słonica, chcę czuć sie lekko i zwieenie niczym lekki wiosenny wiaterek no i lato ;) plaża i te rzeczy ;) kto się do mnie przyłącza?Razem w dream sQuadzie damy rade byleby t3mać się razem:D powiem tylko ze mam zrzucić ok 12 kilo sporo sporo ale warto:) no to kto na to idzie?:D
Hey
ja sie chetnie przłącze, nazywam sie Aska mam 25 lat i tez postanowiłam skonczyc z objadaniem sie i ciagłym przybieraniu na wadze diete zaczełam 3 stycznia chyba jak większośc forumowiczek 1000kcal, zaczełam tez śmigać na aerobik no i zobaczymy jak sie to wszystko potoczy.
Napisz coś więcej o swojej diecie jaka bedziesz przeprowadzała razem bedzie nam rażniej i prościej przez to przechodzić, Pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Heyka:)
Chetnie się przyłączę:)
Już nawet nie zliczę ile razy próbowałam zrzucić nadmiar tłuszczyku :oops: i za każdym razem kończyło się totalną klapą :evil: Ale teraz już naprawdę wkurzyłam się na nadmiar "kochanego ciałka" !!! :)
Hej:) ja tu już jestem od listopada na forum i szło mi świetnie. Teraz mam chwilowy kryzys, ale może właśnie jak się przyłączę do Was, jakoś łatwiej będzie mi się podnieść. Nie wiem dokładnie ile teraz waże, ale coś koło 78-79kg. Chcę osiągnąć conajmniej 64kg więc muszę pożegnać około 14kg. Mam naszieję, że uda nam się. W grupie siła :wink:
Buźki
witaj Sylwiunia aty ile chcesz zrzucić?
napisz cos więcej, aha we wtorek się waże to wam powiem ile mi spadło przez 2 tydzień diety O ILE COŚ SPADŁO...............
tez sie do was przylaczam dziewczyny.. mam 156cm wzrostu :oops: (malutko), i waze w okolicach 59 kg, chcialabym zejsc do 52.. i chcialabym tego dokonac do wiosny, a jak nie do wiosny to do lata juz napewno :lol: .. tez stosuje 1000kcal, czasem troszke wiecej troszke mniej...uff... ciezkie jest zycie ''odchudzacza''..
buzka
Jejciu jak fajnie że jest Was tyle bo tak na serio to byłam pewna że znowu z tym sama zostane dzieki Wam buziaki=* Ja tak jak Gulietta mam 156 cm i 59kg ale ja chcę zejśc do 47 kilo bo jak ważyłam 52 to nic się w moim wyglądzie nie zmieniło:) zwiekszylyscie moją motywacje bo znowu zaczynała mi słabnąc.To co?Obiecujemy sobie że osiągniemy swoje cele to wakacji?:)
MaLeNsTwO14 powodzennia zycze,
za niedlugo zobaczysz pierwsze rezulaty dietkowania :P
wytrwalosci trzeba duzo :wink:
nio i pracy
niom niom
powodzenia :wink:
MaLeNsTwO14 ja jak wazylam 52 kg to wygladalam lepiej niz teraz, zdecydowanie :), no ale zobaczymy, jak juz dojde do tych 52 kg i zobacze, ze jeszcze przydaloby sie zleciec troszke w dol to moze do 50.. ale to juz takie gdybanie, pierw musze osiagnac pierwszy cel :arrow: owe 52 kg :), od jutra jestem w akademiku, do piatku i tam mi nie dziala stronka diety.pl, wiec wam zamelduje o postepach w piatek wieczorem albo w sobote, trzymajcie sie cieplutko
Dzieki kaczuszko123 =* a właśnie wtrwałam ten pierwszy okropny dzien i ten pierwszy okropny wieczór w którym chce się jeść =) jestem z siebie dumna i chyba to na tym polega...żeby byc dumnym nawet z najnijeszej dokonanej rzeczy i wtedy kazdy dzien będzie wyzwaniem i celem do zdobycia:)