Pu erh jest ochydna. Ja pije Slim Figure
Wersja do druku
Pu erh jest ochydna. Ja pije Slim Figure
witam, na diecie jestem od tygodnia i pije właśni pu-erh, dla mnie pycha. tymbardziej, że znalazłam o smaku waniliowo,cynamonowo mietowym, cytrynowa też jest dobra. Od razu można się przyzwyczaić:-) a po drugie czuje, że zapycha mi brzuszek bo nie chce mi się tak dużo jeść. Zieloną herbate też polecam :D ale o jej właściwościach nie trzeba chyba pisać:P, dla mnie jest bez smaku ale pije, byle dużo!!!
no wlasnie ,ktora lepsza-pu erh czy zielona..dziwnym sposobem wole pic czerwona,bo choc smakuje fatalnie,to ma to jakis smak...zielona to juz kompletnie bez smaku....
problemem jest to,ze co chwila na kibelek biegac musze....co 15min!!!
to musi jednak dzialac-moja dieta zalamalaby kazdego dietetyka...zre niczym chlop od pluga,a waga jak zaczarowana-50kg!!!! :D
ale teraz zaczynam z ta herbata na serio..i z dieta!!!!zaczelam wczoraj liczyc kalorie..musi sie udac!!!!!
slyszalam gdzies ze takie cherbatki rozleniwiaja jelita i jak sie je odstawi to sie metabolizm zwalnia
herbatki z senesem tak dzialają. Radzę omijać senes
ja piję i czerwoną i slima.. :D slim teraz 2 faza, jest obrzydliwa, ale cóż, mam karę, że się tak zapuściłam :D:D a do cytrynowej pu-erh już się przyzwyczaiłam, chociaż na początku wydawała się okropna :D
no i chudnę, nie wiem czy mi w tym pomagają fizycznie, ale psychicznie na bank :D