mam 17 lat, chce schudnac 15kg! prosze pomozcie i mi!

PROSZE PRZEZYTAJ DO KONCA I ODPISZ, NIE WIESZ ILE TO DLA MNIE ZNACZY! :*
Hej!Mam 17lat. odchudzam sie od jakichs 6, ale teraz mam dopiero powazne problemy, zaczelam masakryznie duzo jesc, nie moge przestac, to sa takie napady, transy, jak bulimia tyle ze nie wymiotuje, no czasem sie przeczyszczam xenna.Chce z tego wyjsc!
Obecnie waze 65kg przy 165cm, w maju ubieglego roku wazylam 48kg przy tym wzroscie, wtedy jadalm malo, ale zaczelam zrec i przytylam masakrycznie duzo. ja moge jesc mało przez kilka dni, ale potem mam napad i zre przz kilka nastepnych dni.
ostatnio wytrzymalam 17 dni i rzucialm sie na zarcie, bylam na 100kcal.
nie wiem co robic.
napisze wam przykladowy jadlospis a wy go zredukujcie, dodajcie cos od siebie?
nawet nie wiecie jak cierpie, nie wychodze do ludzi, wstydze sie, licze na wasza pomoc bo jesli nie wy, to juz nic mi nie pomoze!

no dobra to napsize co bym jadla:
snaidanie(ogodz6.0):np. serek wiejski z 2 kromkami wasy. albo muesli z mlekiem.cos do 350kcal
2sniadanie(9.40):jablko
3 posilek(12.35)- 2wasy z jakims serekiem kanapkowym
obiad(godz16.30)- zalezy co mama zrobi, np, jakas zupa, lub ziemnaiki z mieskeim, no nie wiem , ponizej 600kcal, to zalezy.
co o tym myslicie???





wiem ze to długie ale licze na was!!!!!!!

Siemka tu Alexandra88 szczerze mówiąc to wiem jak sie czujesz bo też mam takaą sytuacje dokładniej mówiąc miałam :/Mam 17 lat prawie 18 bo kończę dopiero w maju i ważyłam jeszcze 9 stycznia68 kg. Fakt mam 173 cm wzrostu ale jestem nabita i mam bardzo szerokie biodra czyli automatycznie duży tyłek.
Wracając do temtu to wiem jak sie czujesz,... szczególnie po diecie rzucasz sie na wszytsko na co masz ochote i ejsz tonami i oczywiście co za tym idzie...tyjesz odrazu potwornie :( Od 9 stycznia jestem na diecie Cambridge i przez 1 tyg schudłam az 4 kg ktore nie wracają :) Od wczoraj cwicze w domciu aerobic z kasety i wiem że dzieki aeropbicoi napewno na czaysto bez problemu przez jakies 2 tyg jestem w stanie schudnąc jakieś 2-3 kg czyli juz jest git. Polecam ci cwiczyc i ograniczac jedzenie. Naprawde nic Tobie to nie da jezeli teraz za przeproszeniem "wpieprzasz" (przepraszam za wyrażenie, ale moim zdaniem nie można tego inaczej nazwać) a pozniej nagle przestaniesz prawie wogóle jesc. Musisz nauczyć sie jesc normalnie i pic min 1,5 l wody mineralnje dziennie i uwierz mi na dorby początek to już da Tobei ogromne efekty :) Polecałabym Tobie również kupic byle jakas kasete z aerobiciem i cwiczyc min 2-3 razy w tygodniue /(ja cwicze codziennie po 45 minut) Mówię kupić klasete, ponieważ wiem ze cwiczac w domciu są takie same efekty jak w klubie alle są to znacznie mniejsze koszty, a wydaje mi sie ze chdozenie do fitnessclubu sie poprostu nieopłaca :)
Dobrze by było gdybys straała się jesc znacznie mniej ale za to częsciej wtedy nie będziesz głodna. Jak juz jestes głodna wypij 0.5 litra wodfy mineralnej albo herbatke w ten sposób szybko opanujesz sytaucje glodu :)
Jedz ostatni posiłek o godzinie 17-18 byle nie później :)
Jeżeli masz jeszcze jakies pytania to bez problemu pisz z chęcia na nie odpowiem :) Zapraszam do komentowania i śledzenia moich sukcesów :)
Pzdr buzki :*:*:*
3mam kciuki papa :)
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62608

no moim zdaniem jesli bedziesz jejsc tak jak piszesz i cwiczyc codziennie to bedzie dobrze :D
ja tez mam 17 lat tyle ze mam 172cm wzrostu i waze 75
powiedzialam sobie ze to jest moja ostatnia szansa na schudniecie... jestem na diecie od poniedzialku =P

cwicze codziennie 35 min i 20 min strechingu, cwicze na wf trzy razy w tygodniu i jem 1000 kcal

chce schudnac jakies 15- 18 kg i mam nadzieje ze mi sie uda
za ciebie tez trzymam kciuki :D
powodzenie

poradzimy sobie jesli bedziemy sie wspierac :D

pa paa pozdrawiam=]

Za Ciebei motylku też 3mam ckiuki ja od 9 stycznia jestem na diecie Cambridge i narazie schudłam 5 kg a dąze do 57 i mam nadzieję że dam radę :)
Do wakacji chce pozbyć sie kompleksów i dumnie prezentowac sie w swoim kostiumie kąpielowym na plazy :)
Cwicze codziennie aerobic po 45 minutek w domciu i mam nadzieje ze to tez duzo da
Za Ciebei również 3mam kciuki i życzę wytrwałości oraza smaozaparcia :)
Podzrawiam :*:*:*
papa :)

na pewno ci sie uda ja mam 17 lat i juz zrzucilam przez 1 miesiag z 7 kg a teraz to trzymam tobie tez sie uda

Jednooka,mnie sie wydaje,że Twoje problemy to nie tylko pozbycie sie nadwagi ,ale przede wszystkim brak pewnosci siebie i wiele innych złozonych problemów natury psychicznej.Nie zrozum mnie zle,nie chce Ciebie oskarżac ani zdołowac,ani tez mówic o Tobie,ze jestes jakas nienormalna,ale kochana,moim zdaniem potrzebujesz pomocy.I to fachowej pomocy.Przeciez to co tu opisujesz wskazuje na jakis poczatek bulimii,nie lekcewaz tego!!!!
100 kcal dziennie?Dziewczyno,to jest zabójstwo dla twojego organizmu!masz dopiero 17 lat,Twoje ciało sie rozwija.Przy takim trybie zycia niedługo przestaniesz miesiaczkować i zaczna ci włosy wypadac.Nic dziwnego ze teraz masz napady wilczego głodu,Twój organizm sie po prostu broni.Potrzebuje pozywienia.
Nie jestem moze ekspertem,ale moim zdaniem powinas jesc nawet nie 1000,ale jakies 1500 kcal dziennie.A juz przede wszystkim powinnas porozmawiac z psychologiem.Nie lekcewaz tego co Ci napisałam,prosze Cie.Nawet jesli nie jedząc stracisz te kilogramy,stracisz jeszcze wiecej.Miałam kolezanke,która wiecznie sie odchudzała i wierz mi,nie chciałabys wiedziec jakie byy tego efekty...
Powodzenia!

jednooka przede wszystkim nie mozesz sie glodzic. zacznij od limitu 1400 1500 i spokojnie . jadlospis w sumie dobry bo produkty sa zdrowe i niskokaloryczne. pamietaj ze jesli bedziesz za malo jadla bedzisz sie za bardzo ograniczac to po jakim s czasie znowrzucisz sie na jedzenie i tak w kolko. wiec ustal sobie taki jadlospis zebys nie chodzila glodna i miala satysfakcje z tego co zjadlas. jedz wszystko( z wyjatkiem oczywiscie typowych bomb kalorycznych jak slodycze, tluste samzone pizza fast foody) i uzbroj sie w cierpliwosc!! czekaj spokojnie na spadek wagi i szalej!! pozdrawiam!!

Czesc dziewczyny...Jestem wasza rowiesniczka...Ja juz skonczylam sie odchudzac i przyznam ze niebylo latwo ale sie udalo i jestem szczesliwa z tego powodu :)
Musicie byc silne i wytrwale a efekty bede napewno :)
Jesli chodzi o diete to dobierzcie sobie ja do potrzeb swojego organizmu oraz unikacie slodyczy,napojow gazownych,chleba bialy zastapcie innymi rodzajami a tagze zrezygnujcie ze fastfoodow i tlutych potraw i ziemniakow...Duzo sokow i napojow ziolowych,warzyw oraz owocow,chudego miesa,ryzu,jogurty i sery oraz platki czyli zdrowe jedzenie ;)
A sport jest bardzo wazny...Nawet troszke a daje efekty a wyglad skory odrazu sie poprawia i lepsza kondycie :)

jednooka trzmam za ciebie kciuki i napewno ci sie uda a jesli chodzi o twoj jadlospis:
Sniadanie:radze jesc musli z mlekiem bo daje duzo energii na caly dzien a sniadnie moze byc najbardzej kaloryczne bo to spalimy bardzo szybko :)
2 Sniadanie:jablko lub inny owoc to dobrze ;)
3 Posilek:Wasy jak najbardzej z serekiem...A tagze innym rodzaj chlebka a do tego roznego radzaju serki lub twarogi oraz jogurty :)
Obiad:Zupa tak tylko nie zabielana...Lub zamiast smietany niech bedzie jogurt naturalny
Ziemniaki bym radzila zmienic na ryz a jesli niedasz rady to zmieniaki bez zadnych omast...No i oczwiscie miesko a tagze przydala by sie jakies warzywa np.salatka?
A kolacja? To moze do godz 18? Kolacja przewaznie jest bialkowa mozesz wtedy jesc jogurt lub serek ;)
Oczwsicie mozesz pozmieniac posilki zalezy ile bedziesz miala ochote zjesc...Pamietaj nieschodz poniezej 1000 kcal a jak bedzie 15000 kcal czasami to sie niemartw ;)

Pozdrawiam :)

mam pytanko do kirden słcuahj co ty zrobilas że aż tyle schudłas???????? <wow>

I pytanko do anka186 7 kg przez miesiąc????co robiłaś??na jakiej diecie??i jakie efekty ???

Serdecznie pozdrawiam i 3mam kciuki :)

dzieki za rady, jestscie kochane.mam nadizeje ze sie zastosuje do waszychh rad. ja mam cos takiego ze jak jem te 1000kcal, to wydaje mi sie ze za dzuo, nie schudne, a jak juz potem je te 5000kcal, to mi wszystko obojetne,.napoad zaczynam od tego ze zjem nadprogramwoe jablko ,a po ni mwyrzuty.
jak cos wam wpadnie do głowki to piszcie z checia poczytam
uda nam sie wszystkim :*

dzieki za rady, jestscie kochane.mam nadizeje ze sie zastosuje do waszychh rad. ja mam cos takiego ze jak jem te 1000kcal, to wydaje mi sie ze za dzuo, nie schudne, a jak juz potem je te 5000kcal, to mi wszystko obojetne,.napoad zaczynam od tego ze zjem nadprogramwoe jablko ,a po ni mwyrzuty.
jak cos wam wpadnie do głowki to piszcie z checia poczytam
uda nam sie wszystkim :*

Alexandra88 co zrobiłam :) Nio stosowalam diete 1000 lub 12000 lub 15000 kcal i zdrowe jedzenie czyli miesko chude,warzywa,owoce,ryz brazowy,czasem troszke chleba,nabial oraz zboza a tagze soki oraz cherbatki zielona i czerwona...Zrezygnowalam ze slodyczy,fastfoodow,makaronu,chleba,tlustych mies,zoltego sera,cukru,maki oraz innych przetworow ktore zawieraja cukier...Oczwsicie czasem jadalam cos innego...Pozwalam sobe na male grzeszki czasem ;)
Nio i duzo cwiczylam i nadal to robie...cwicze w domu areoby oraz cwiczenia silowe a tagze zamiarzam zapisac sie na silownie...
Zosuje tez balsamy wyszczuplajace ;)

jednooka naprawde niemozesz schodzic ponizej 1000 kcal bo to naprawde zle dzala na organizm ! Ja sie juz tego nauczylam i wiem ze tak niewolno bo przemiana materii wtedy zwalnia wiec zawsze jedz 1000 kcal oraz zazywaj witaminy...a jak dopada cie glod to jablko nic niezaszkodzi bo ma od 50-70 kcal wiec to niewiele a o wiele lepiej niz slodycze ;)

Pozdrawiam :)

dzięki za odpowiedz
więc życzę dalszych sukcesów oraz bezproblemowego utrzymywania idealnej dotychczasowej wagi :D

Wam wszytskim życzę pwoodzenia, samozaparcia i przede wszytskim silnej woli :)
3majcie się papa :)

zaczynam jutro. juz boje sie ze mi nie wyjdzie, co mam roic?.o mial byc juz dzieisjsy dizn ale mam upiekla na sniadanie racuchy z dzemem i nie umialam sie oprzec ;/
wspierajcie mni, prosze :*

jednooka może poproś mamę, żeby gotowała miej kaloryczne posiłki. Usiądźcie i ustalcie co możecie gotowac na obiady, poproś żeby nie kupowała Ci batonów, czekolady czy bananów, za to zjesz kiwi, mandaryki, jabłka.

Ja wiem, że kiedy mieszka się z rodzicami to ciężko trzymać diete, kiedy ktoś Ci gotuje. Trudno zmienić nawyki żwywieniowe całej rodziny.
Ja też mam z tym problem, ostatniomówię mamie, że chcę trochę schudnąć, że nie jem chleba itp. Zresztą widzi, że od 2 tygodni jem płatki, nie jem po 18 itp. To ona mi na drugi dzień kupiła bułkę, banana i kinder delice. Po prostu myślałam, że zabiję. Ale może po mojej obrażonej minie wywnioskowała, że coś zrobiłą nie tak. heh...