1000 kal

po różnych doświadczeniach z dietami cud dobiłam do 82 kg na 164cm.
czyli grubas ze mnie
biorę się więc za robotę i za dietę 1000 kal, bo podobno ona najlepsza.
Od jutra oczywiscie, bo dzisiaj zdążyłam już zaspokoić ciało odpowiednio dużą ilością zbędnych kalorii. :evil:
No to start
menu na jutro:
śniadanie 270 kal:
2 jaja sadzone (100g) na łyżce masła,
2 kromki bułki wrocławskiej (30g)
kilka rzodkiwek
szklanka mleka 0.5% (200 ml)
II śniadanie 102 kal:
jogurt owocowy light (150g), pół grejpfurta (150g)
Obiad 311 kal:
klopsiki w sosie koperkowym z makaronem
podwieczorek kawa, mała brzoskwinia
kolacja217 kal
zapiekanka - kromka chleba tostowego razowego zapieczona z plasterkiem chudej szynki i plasterkiem żółtego sera light, pomidor z małą cebulą, herbata

plus woda, woda, woda

przepisałam to z książeczki o dietach i zamierzam wykorzystać

:D sper,ta dietka jest naprawde moim zdaniem najlepsza :lol: a najbardziej polecam jogurty light firmy fromako,kubeczek ma jakies 60 kcal a caly kubek to 150 g 8)


zycze powodzenia uda sie :D

Trzymam kciuki, oby Ci się podało. Początki mają to do siebie, że są trudne, ale i kilogramy schodzą szybciej :D
A gdzie ruch? Pomyśl o tym :)
:D :P

życzę powodzenia i zapraszam na wątek 100 czas zacząć :D walczymy z gadem tym samym sposobem :D

i jak dziewczyny Wam idzie???
ja trzymam sie dzielnie na 1000, no moze klika razy zgrzeszylam ale jakos nie moglam sie powstrzymac... :wink:
najwazniejsze ze zbedne kilogramy powoli powoli znikaja :P
chociaz jeszcze dluga droga przede mna wiem ze musze wytrwac:):)

piszcie co u Was