hej nie wiem czy to normlane ale...ostatnio moja mama udpierkla takie roglaiczki, zjadlam 2 i wydawalo mi sie ze odrazu uda mi sie powiekszyly-zgrublam w udach...amoże mi sie to tylko zdawało...czy to normlane, a moze mam jakies problemy...?
Wersja do druku
hej nie wiem czy to normlane ale...ostatnio moja mama udpierkla takie roglaiczki, zjadlam 2 i wydawalo mi sie ze odrazu uda mi sie powiekszyly-zgrublam w udach...amoże mi sie to tylko zdawało...czy to normlane, a moze mam jakies problemy...?
Hmm raczej to nie zdrowe, mi sie tak nie wydaje po kawałku sernika, który sobie obiecałam po wyjściu ze szpitala. Mozliwe, że puchniesz po węglowodanach. Więc jesli je ograniczyłas lub wcale nie jesz na diecie to organizm sie zbuntował, ale mało prawdopodobne.
Pozdrawiam ;)
a może po prostu jesteście przewrażliwione?
bo to mało prawdopodobne, żeby spuchnąć od razu po zjedzeniu kawałka ciasta
wyluzujcie dziewczyny!
odchudzanie ma być przyjemnością, a nie ciągłym mierzeniem obwodów i sprawdzaniem czy gdzieś się nie puchnie. więcej dystansu
omego dobrze prawi, ale jednak wrażenie zostaje
ja tak mam kiedy konkretnego dnia nie pojdę do wc w wiecie jakiej sprawie ( :oops: ) wtedy od razu mój brzuch wygląda jak balon, albo to się mi właśnie wydaje... ech... to sie nazywa "schizy odchudzaczek" :roll: :? :wink:
tez mam to wrazenie, ale z brzuchem. bardzo rzadko chodze do toalety w "tej" sprawie. czasem raz na tydzien. wiem, ze to nie jest dobrze, ale poki nie boli jakos zyje, no ale wzdeta wygladam jak wygladam
że wzdyma w brzuchu, to rozumiem, ale że w nogach :wink:
uparcie będę powtarzać - Wam i sobie - więcej luzu :)
Co racja to racja - myślę że psychika robi swoje...
A jeśli nadal uważasz że tak naprawdę się dzieje to po prostu zmierz obwód przed i po zjedzeniu smakołyka. Pozdrawiam