Wersja do druku
Hej! mialam dzis konsultacje z lekarzem i trenerem fitnes. Lekarz kazal mi wyliczyc jakie zapotrzebowanie kaloryczne ma w tej chwili moj organizm ( wyszlo mi ok 2400 kcal) od tego odjac 1000 i to co wyjdzie to kcal jakie powinnam spozywac w ciagu dnia. Wtedy bede chudla nie wiecje niz 1 kg tygodniowo co jest zdrowo i bez efektu jojo. Trener byl jeszcze bardziej kategoryczny i powiedzial, ze maksymalnie mozna chudnac 2 kg miesiecznie zeby nie bylo jojo. Co o tym sadzicie ???
ja sadze ze jesli ktos uwaza co je nawet po diecie to moze i wiecej schudnac bez efektu jo-jo
W teorii ładnie się liczy, ale w praktyce to różnie wychodzi - czasem się chudnie więcej, czasem mniej. Zdrowo jest chudnąć koło 1 kg na tydzień, jednak nigdy nie można do końca przewidzieć ile schudnie w kolejnym tygodniu. Ważne by nie odchudzać się drastycznie, tylko mądrze. A jak się bedzie dbało o siebie po diecie i wprowadzi się nowe, zdrowe nawyki żywieniowe, to efektu jo-jo nie powinno być :wink:
Wlasciwie czytajac forum przekonalam sie, ze efekt jojo jest wszechobecny. Wiekszosc dziewczyn odchudza sie juz ktorys raz z koleii. I tak im wiecej czytam tym bardziej mi sie wydaje, ze jezeli ktos raz byl gruby poprostu musi byc na diecie juz do konca zycia bo inaczej nic z tego ze chudnie jak potem wszystko wraca.
Co do odchudzania, to ja perwszy raz bylam na diecie ok 3 lata temu. Schudlam tedy 5 kg na miesic i nie bylo jojo.
ja schudłam i jak narazie na szczescie się mnie jojo nie chwyta, ale też uważam, jak np. po swietach okazoło się mnhie troszkę wiecej to wziełam się troszkę zdyscyplinowałam, ale dzieki temu np. waga dzis rano pokazała 62.4 ale wiem też, że ciezko mi zacząc kolejny etap, bo waga nie zejdzie ponizej pewnego poziomu, po prostu 62 kg to moja dolna bariera, teraz wadze pozwalam sie wahac miedzy 62-64 kiedy juz dochodzi do 64 staje na alarm i robie kilka "chudszych" dni bez słodkości i jedzenia do syta