mam 18 lat. Waże 67 kg przy wzroście 156 cm. Chciałabym zrzucić z 10 kg. Prosze pomóżcie. Nie raz próbowałam ale wszystko się kończyło z marnym skutkiem.Niedlugo wakacje a ja musze i bardzo chcę schudnąć. Prosze pomóżcie.
Wersja do druku
mam 18 lat. Waże 67 kg przy wzroście 156 cm. Chciałabym zrzucić z 10 kg. Prosze pomóżcie. Nie raz próbowałam ale wszystko się kończyło z marnym skutkiem.Niedlugo wakacje a ja musze i bardzo chcę schudnąć. Prosze pomóżcie.
witam Ziomalę z Jeleniej Góry :)
spoko spoko - nie ma problemu, pomożemy :)
jeśli mogę Ci coś na początek <które to zawsze są najtrudniejsze - i pewnie dlatego musiałaś próbować tyle razy...> poradzić - to polecam dietkę 1000kcal :) ja na niej jestem i bardzo sobie ją chwalę - pozwala schudnąć średnio 1kg na 1tydzien - a na początku nawet trochę więcej - z reguły można na niej jeść wszystko - ale...ale ja np. nie jem wcale słodyczy, na kolację o 18 <!!> jem same owoce - no i nie jem smażonego, ziemniaków, makaronów, a chlebek tylko na śniadanko - i to wasa oczywiście :) do tego dokładam motywację ogromną - w sumie to kilka nawet - no a jedną są wakacje oczywiście :) no i ogromną porcję ruchu - dużo spacerów, bieganie, skakanie na skakance, rowerek no i ćwiczonka w domku :) - no bo jak wiadomo w Jeleniej nie mamy za dużego wyboru, żeby na jakieś specjalne zajęcia pochodzić, dlatego trzeba szukać czegoś w domku :) ale po raz kolejny powtarzam, że ruch to podstawa - ja to co do tej pory schudłam przede wszystkim jemu przypisuję :)
aha - i ciesze sie, że też trafiłaś na to forum, bo tutaj naprawde łatwiej się chudnie :)
pozdrawiam i życzę powodzenia - a w razie pytań wal śmiało :)
hehe dzieki:) No mam nadzieje ze teraz będzie mi o wiele lżejj i "z górki". A co do mojej motywacji to tak średnio z nią. Musze sie podbudować troszke i schudnąc:) Wakacje będą na basen sie pochodzi o ile nie stwierdze że jestem gruba i sie wstydze. Pozdrawiam:)
Też polecam tysiaka ale jak na sam poczatek to polecam 1500 Kalori bo nie dasz sobie rady z zamałą ilością jedzenia, ustal godziny posiłów. A w ogóle dieta 1000 kalori prowadzi do opsesji liczenia, wiem coś o tym, licze kalorie już nawet koleżanką to jest tragizm. Ja mam 15 lat i waże 64kilo, mam 170cm wzrostu.
witam :)
jeśli już mogę pozostać przy naszym mieście - to dla mnie motywacją - i to porządną są te wszystkie panny roznegliżowane w centrum - z figurami modelek :P chcę schudnąć - jeśli nawet nie żeby tak wyglądać, to chociaż żeby aż tak bardzo się nie wyróżniać ;)
rozejrzyj się dokoła - na pewno swoją motywację gdzieś znajdziesz ;) bo dużo łatwiej się chudnie, jak się ma porządną motywację i do czegoś dąży - wiem z doświadczenia ;)
pozdrawiam :)
:) Dziekuje za wsparcie:) No wkurza mnie wlanie te wszystkie panny na miescie:/ jak ide z chlopakiem to mnie wkurza bo wszedzie takie szczuple panny. Ale przynajmniej on akceptuje mnie taka jaka jestem. No i po drugie zalozylam sie z mama ze schudne:P Musi mi sie udac bo jak wygram kase dostane a potzrebuje ja hehe:) A niedlugo lato. Na baseniku bede plywac spacery beda. Nie bedzie czasu na jedzenie tlyko wysilek i wysilek:)
teraz matura. To więcej jest stresu nauki niż jedzenia:)
matura za ile lat ja to będe miała....a z czegoz dajesz?
No za soba juz mam polski angielski i geografie. teraz pozostały mi ustne. Jutro mam z anglika. Mam taki stres że nawet nie mam ochoty na jedzenie:( Ale przynajmniej mój chłopak wróci i pójdziemy gdzies na spacer jak zwykle. Wyjdziemy rano wrocimy wieczorem hehe
No muszę się przyznac, że za mną dopiero pierwszy dzień dietki. No ale ja wcozraj zaczęłam. Jak ocenić dzisiejszy wyczyn hm?? :?: Co najważniejsze zmieniłam tryb odzywiania się. Na śniadanko kogurcik naturalny kromka chlebka na obiadek maly talerzyk zypki a na kolację jabłko. Nawet oparłam się czekoladzie, którą każdy mi oferował.. Wydaje mi się że jak na początki to dobrze i oby tak dalej:)
cześć :)
najpierw odniosę się do dietki :) - niezbyt podoba mi się jadłospis - bo wyszło za mało kalorii - sporo brakuje chyba do 1000, a nie na tym to polega, żeby się głodzić - zwłaszcza, że teraz masz maturkę, czyli musisz być skoncentrowana, a nie myśleć o jedzeniu i zaczynać odczuwać wycieńczenie organizmu spowodowane radykalnym ograniczeniem kalorii - tak więc dowal do dietkowego menu więcej warzyw i owoców, a będzie ok :)
teraz odniosę się do maturki :) po pierwsze - trzymam kciuki :) po drugie - kiedy to było ;) i nie stresuj się tak bardzo ;) na pewno wszystko piknie zdasz :) ja jak poszłam na maturkę, to byłam tak wyluzowana, że wszyscy myśleli, że się co najmniej naćpałam ;) oni o maturze gadali a ja zasypywałam ich stwierdzeniami - "och!! jaka piękna dziś pogoda ;)" no i tak mi minęła maturka - 3 lata temu :) a po kolejne - jak znajdziesz chwilkę czasu napisz coś - jak to wyglądało w tym roku - czy trudne było i co na polskim dowalili - bo mnie to strasznie interesi ;)
teraz odniose sie do faceta - super i gratuluje Ci, że znalazłaś tak tolerancyjnego, że nie dość, że Cię akceptuje jaką jesteś, to jeszcze wspiera :) to rzadkość - i mnie niestety nie spotyka jak na razie :twisted: mam nadzieje, że kiedyś się to zmieni...bo mam dość bycia samej !!!!
co do panienek - to niestety musimy się pogodzić chyba z ich obecnością na ulicach, bo teraz bedzie ich tylko więcej... a swoją drogą - skąd one się biorą, przecież Jelenia to takie małe dziursko ;)
po kolejne - ostatnie już, bo wiem, że zanudzam - to tylko powodzenia w dietkowaniu i maturowaniu :)
pozdrawiam :)
Ania
EE było tysiąc nawet więcej bo jadlam jeszcze jakies owoce ale tego nie wpisałam:) ZAraz mam ustny angielski. Chyba zawału dostane. Stres mnie wyżera. teraz to ja nic nie przełkne. Trzymać kciuki:) Prooooooosze
Cześć maturzystko, trzymam kciuki bardzo bardzo mocno, napewno będzie dobrze, będę ci kibicowała i w dietce i w maturce POWODZENIA!!!Pozdrowionka
Hej :!:
Trzymam kciuki i to mocno :!:
Sama wiem co to znaczy matura i towarzyszący jej stres.
Wszystko będzie dobrze.
Papatki
Dzieki wam:)
No ja juz po ustnym angielskim i ZDALAM!! Zdobyłam 14 pkt na 20:) Uff co to był za stres:/ Koszmar:( teraz został tylko usnt polski. A dziś juz 2 dzień diety i no chyba dobrze mi z tym idzie. Zjadlam narazie oboadek i jakies sniadanko, ale dopiero po maturce. Bo wczesniej nie umiałam nic przełknąc tylko piłam i piłam:) A teraz zmykam się opalac bo tak ładnie słonko praży:)
witam :)
no to super, że angielski poszedł :) trzymałam kciuki ;)
polski też pewnie pójdzie gładko i niedługo matura stanie się tylko pięknym wspomnieniem :)
no - z owocami i warzywami Twoja dietka bardziej mi się podoba ;)
a słonko u nas faktycznie daje popalić ;) aż za bardzo ;)
pozdrawiam :)
No ja mysle. Niech z dietką tez pójdzie łatwo i z górki. Tylko słońce jest ale ja sie usmaze w tych dlugoch zreczach. tzra troszkę się rozebrac. A ja brubasek i sie wstydze:(
GRATULACJE!!! TRZYMAŁAM KCIUKI,CIESZE SIĘ ŻE WSZYSTKO POSZŁO DOBRZE :):):): POZDROWIONKA :)
No to się ciesze że trzymaliście kciuki. jestem wam za to wdzięczna:) A co do dzisiejszego dnia to hmmm. Do południa zyłam w takim stresie że nie miałam siły i ochoty jeśc tylko pić:P W domciu zjadłam pare kromeczek jakieś owoce i warzywka. Potem gniłam na słońcu. Podobno podczas opalania też tłuszczyk się spala z tego upału. Kolejny dzien dietki uważam za celująco zrealizowany. Oby tak dalej. W końcu teraz musze schudnąc
No i dzisiaj już 3 dzien dietki no i musze sie przynać ze pół kilo ubyło:) Ale jestem dumna z siebie:) Mam nadzieje ze wytrwam w postanowieniu swoim i dobije do 55 a najlepiej do 50:) A niedlugo tygrysek mnie na spacerek gdzies zabierze i jeszcze bardziej schudne hehe:) Buziaczki dla was i pozdrowionka.
Oj ale wstyd:( :( :( :( :roll: Opuscilam sie nie pisalam nic. Ale po prostu duzo nauki mialam i nie mialam okazji napisac nic. Co do dietki to hmmm. Sama nie wiem juz. Musze chyba bardziej sie przylozyc. Wiecej silnej woli i ruchu. Bo jak narazie to zadnych rezultatów. A moze to ze mna cos nie tak bo tyle razy probowalam i nie udaje sie nic schudnac :cry: :x :evil: Mam nadzieje ze sie za szybko nie poddam. Jak wy sobie radzicie na początku?? Prosze pomóżcie doradzcke :idea: :(