Wersja do druku
:cry: moje postanowienie-odchudzam się,od dzisiaj,od zaraz!!!jesli tym razem znowu sie nie uda to się po prostu załamię.nie wiem co będzie dalej,wiem tylko że muszę schudnąć,nie dla żadnego faceta,nie dla rodziny czy przyjacół,chcę to zrobić tylko i wyłącznie dla siebie,chcę udowodnić sobie że potrafię,że to nic trudnego,wystarczy się postarać.wiem że jeśli się nie uda to stracę wiarę w siebie w swoje siły,po prostu przestanę się szanować,siebie i swoje obietnice,bo co one będą wtedy warte?????
Hej :P :!:
Wiesz to, że podjęłaś własciwą decyzje to jest już cos i to jest najważniejsze. Napewno ci sie uda zrzucić zbędne kilogramy i wtedy napewno sie sobie spodobasz. Nie martw się wierzę w Ciebie i wiem, że zwycięzymy w tej walce. Jestem z Toba i obiecuję, że będę Cię odwiedzać. Ja równiez mam nadwagę i od kilkunastu tygodni walczę ze swoim bagażem. Za mna juz 8-9 kg ale walczę dalej i zamierzam jeszcze wiele kilogramów pożegnać. Napisz cos wiecej o sobie a przedewszystkim na jakiej diecie jesteś :!:
pozdrawiam
Justyna :P
No a ja zaczynam od jutra , juz tak się nabuzowałam dzisiaj o tych dietkach , wszystkich odchudzaniach że nie wytrzymam.OD JUTRA SZLABAN NA JEDZONKO
Najwazniejsze to nie poddawac się nawet po malych porażkach.To nic.Wiem co mowie, bo po kazdym grzeszku w trakcie diety chcialam to wszystko rzucic i wydawalo mi sie, ze nigdy mi sie nie uda. Ale udalo sie :D Mimo porazek, mimo grzeszkow. Trzeba isc ciagle do przodu!!
Pozdrawiam i życze sukcesów,trzymam kciuki
M.
ja niestety mam ten problem,ze jezeli podczas dieyty,,zgrzesze'' to ja rzucam :cry: . Ale tym razem nie zmairzam sie oddac bo juz naprawde nie moge n siebie patrzec!
i o to chodzi, grunt to wytrwalosc :) uda sie nam, tylko musimy cierpliwie walczyc i sie nie zalamywac :) No, dziewczyny - smile! Twardym trzeba byc, nie mietkim :)! Juz niedlugo bedziemy laseczki jak sie patrzy ;) Mowie wam, a wiem co mowie ;)