myslalam ze waze 95 a tu szok 109!!!!

witajcie jestem z wami od poczatku czerwca,diete tysiaczka stosuje od tygodnia.dzis bylam na grillu i jestem tak nie szczesliwa :cry: nie wazylam sie od pol roku wtedy wazylam 95 dzis po grilu zwazylam sie u kolezanki waga wskazala 109 zaczelam odchudzanie od tygodnia z mysla 95 kg jak to zrobie a teraz to dodatkowe prawie 15!!!!!!!!!szok.na dniach mialam kupic wage,boze nawet nie wiem co mysle.dietke trzymam bez wpadek od tygodnia zero nawet slodyczy,gimnastyka.a teraz po tym nowym szoku mialam ochote rzucic sie na slodycze,wytrzymalam ale jestem tak zalamana :cry:

Uszy do góry, podziwiam Cię za przetrzymanie tego ataku! Stres jest najgorszy. Ja niestety dzisiaj najadłam się za wsze czasy od pizzy po syrop klonowy. Będę do Ciebie zaglądać bo zaczynałam dokładnie tak samo jak Ty, myślałam, że ważę 70 a na wadze było 78! Będę trzymać kciuki :]

hej musimy wytrwać w naszych dietkach i postanowieniach. Podziwiam cię Karlo210 bo ja to na stówę bym się napchała słodyczami a potem miałabym takie wyrzuty sumienia ze by mi się żyć nie chciało :cry: .
Ja przez jakiś czas też tak miałam. Ważyłam 62kg i tak myślałam ze jest a tu prosze 70 :cry: , a później praktycznie co dwa dni kilo więcej.
A w ciągu 2 miesięcy przytyłam 10 kilo, przez moje nerwy i napady jedzenia. :evil: :cry:
Nie migłam na siebie patrzyć, Ale teraz jak znalazłam ta stronkę w necie to wierze że mi się uda i schudną do wymarzonej wagi 55 kg i będę ją utrzymywać :D
Tobie też się uda :D Trzeba tylko wierzyć :D , a widać ze ty Karlo210 masz bardzo silną wolę to tobie napewno się uda :D :D :D :D

Nie przejmuj się jest tu tyle dziewczyn odchudzających się , że na pewno dasz radę a my z całych sił będziemy Cię wspierać! Nie przejmuj się bo ja myslałam ze waze 75 a waga pokazała 79! a to juz bedzie 20 kilo do zrzucenia :( ale nie poddaje się to najważniejsze i Ty też nie poddawaj się. Trzymam za Ciebie kciuki :*!!!!
POZDRAWIAM :)

dziekuje wam za slowa otuchy ,mam nadzieje ze naprawde mam te wole:) boje sie ze moj zapal skonczy sie nie dlugo,naprawde szok bylam pewna ze to 95 a tu 109 :cry: juz zaczelam sie przyzwyczajac do diety i ze mam do zdubie nia nie az tak duzo a tu szok jeszcze wiecej :twisted:

spoko, dasz rade. ja od lutego przytylam rowne 9 kg. dokladnie z 63, 5 na 72,5...

kiedys spodnie spadaly mi z tylka a teraz az trzeszcza...szok wagowy to normalka:) wazne zeby to przetrzymac i spr schudnac. ja kiedy chodzilam do dietetyka i to mi pomoglo...

dzieki za slowa.stosuje dietke tysiaca ale chyba zaczne 800.jem regularnie,warzywa,nabial mieso.nie jem bialego chleba,makaronow i ryzu.miesko tylko z warzywami i grilowane.teraz zjadlam 2 kromeczki wasa chrupkiego.jem zdrowo i lykam witaminy dobre,chrom,blonnik.w wakacje latwiej jest zrzucic bo jest upal wiecej zajecia na swiezym powietrzu wiec sprobuje te 800 ile sie da po wakacjach wroce do 1000.co wy o tym myslicie? rano wstalam z muchami w nosie,ale juz mi przechodzi,zle spalam snily mi sie jakies glupoty.wczoraj na grillu zjadlam tylko grilowana piers z warzywami,zero chleba i zero alkoholu:) oj bliska bylam od napadu na slodycze nawet w nocy wstalam o 3 do szafki ale popatrzylam wypilam wode i poszlam spac,naszczescie :) te forum bardzo mi pomaga,kiedys sie odchudzalam ale nie mialam wsparcia,a tu mam ogromne dziekuje wam bardzo :D

Kochana, masz bardzo dobry plan:-) Ja jem dokładnie tak samo starając się nie przekraczać 1000. Latem jest naprawdę łatwiej, bo jest tyle warzyw i owoców, które można jeść jak ma się ochotę na coś słodkiego (oczywiście bez przesady) Myślę, że te początkowe kilogramy będą Ci dość szybko spadać jeśli będziesz się trzymać swoich postanowień:-) Zaopatrz się też w miarkę krawiecką i mierz się, bo czasem waga pokazuje, że nic nie spadło a centymetr pokaże, że chudniesz i to jest mobilizujące:-) Możesz też sobie raz na jakiś czas robić dzień oczyszczający, poczujesz się lepiej i wspomoże to twoją dietkę...

Pozdrawiam i trzymam kciuki:-)

Co moge Tobie powiedzieć?
Że im wiecej sie wazy, tym latwiej schudnac!
I wiem to po sobie, ze wazac duzo, latwiej zrzucic 10 kilo niz wazac malo 3...
Wiec zobaczysz, szybko zaczna spadac kilogramy..
Tylko najgorszy jest ten czas zanim nie zaczna..
Ale dasz rade, i ja tez.. i my wszystkie.

wiesz, chyab większośc z nas tak miała. ja cały cza ssie obżerałam i ważylam 57-58 i mówie, jak dojde do 59 to stop. i co, zważyłam sie a tam 64!! to mnie od razu zmobilizowało i z dnia na dzień zmieniłam moje nawyki żywieniowe. // powodzonka!!!!!!!! głowa do góry

dziekuje kobietki za wpisy bardzo sa wazne dla mnie.nie poddalam sie choc mialam wczoraj zly dzien caly,po ci i dlaczego? ale minal,noc tez minela,bo wczesniejsza noc byla straszna.wczoraj zjadlam tylko 700 kcl.nie chcialo sie jesc u nas upaly dochodzace do 40.duzo wody i herbatek ziolowych,ale nie cwiczylam bo nie chialo mi sie,mialam jechac na basen ale moj pracowal.dzis czekaja mnie pozadki i pranie,jutro moja siostra przyjedzie ktora ma 12 lat z moja kumpela,dla tych co nie wiedza dodam ze mieszkam w szwecji i jest mi ciezko czasem,rodzina daleko,przyjaciele tez,a z tymi tu jest cos nie tak,wina pieniadza???nie wiem,tylko praca praca praca.ja bylam na zwolnieniu ostatnio na te biodro,ale juz chodze i jest super.od wrzesnia do szkoly,jak bolala to nie mialam sily myslec czy wroce do szkoly myslalam ze skonczy sie operacja ale to byl stan zapalany,dostalam steryda bezposrednio w biodro i biore voltaren juz 3 tyg.ale chodze to wazne.tak sie ciesze na przyjazd kolezanki bo bede miala skim pogadac,a brak mi tego.10 min odmnie jest jezioro pewnie bedziemy tam codziennie.dzis czeka mnie sprzatanie wiec cwiczna na rowerze sobie odpuszczam.jedynie brzuszki.wiecie co niby waze 109 a wygladam jakbym wazyla z 90.tluszcz mi sie nie wylewa ,mam ladna skore,napieta,najwiekszy brzuch i tylek.widze tu taka kobietke co jej sie wszystko wylewa ona musi wazyc w takim razie ze 130.kazdy mysli ze ja ponad 80 waze nikomu sie nie przyznalam wstyd mi ,powiem jak schudne ze 109.dziekuje ze jestescie wy macie te same problemy to rozumiecie:) dzis zjadlam platki razowe z pol szkl mleka.na obiad miesko i warzywa.tez chce sie zmiescic w 800.buziaki

Karla słonko staraj się dobijać do 1000 chociaż, bo tak po niżej to nie jest dobre na dłuższą metę...Sama wiem, że więcej mi spada jak dobijam do 1000 a nawet 1200 niż jak jem poniżej...Ładnie się trzymasz i oby tak dalej:-)

Cześc Karla teraz ja jestem u Ciebie.

Podziwiam Cie za twoj upor w trzymaniu diety, dziewczyno z tak silną wola jak ty masz to mozna gory przenosic. Ja bym tak nie potrafila. Trzymam za Ciebie kciuki. Fajnie ze potrafisz tak sama sie zdyscyplinowac, chyle czola. Zuch dziewczynka :wink:

Zobaczysz juz niedlugo pozbedziesz sie swoich kilogramow, zycze Ci tego z calego serca

witajcie ponownie na mojej stronie:) zaniedbalam ja troszke,brak czasu ale dietke trzymam,czesto siedze na stronce chudne ja chudniecie wy....serdecznie zapraszam.ostatnio mialam gosci z polski oraz bylam na tygodniowym wypoczynku:) bylismy na pieknej wyspie vaxholm kolo stockholmu,las,spacery i woda. wrocilam niedawno,moja przyjaciolka wrocila do polski i jakos tak mi sie smutno zrobilo,w polsce wyjdziesz na ulice i jest skim zagadac.
dzis bylam na malym spacerku,zjadlam musli z maslanka 0.5 % ,zrobilam sobie koktajl zmiksowalam zamrozone maliny z mlekiem,teraz biore sie za obiad.ugriluje karkowke zjem z warzywami.trzymam sie do 1000 i jem do 18.a co uwas piszcie

Cześć Karla cosik zadko do siebie zaglądasz, chyba cześciej mozna cie spotkac u Mnie hi hi hi.

musze przyznac ze bardzo malo tu przesiaduje wole stronki kolezanek:) tam rowniez pisze moje spostrzezenia i nowinki.zapraszam na stronke chdne ja......
moja kolezanko robie ci reklame.siedze tam gdzie mnie cosik przyciagnie.oki zmykam musze sprzatac;
wczoraj przeczytalam ze wschodzenie po schodach na 4 pietro to 32 kalorie a jeszcze lepszy wplyw na dupcie,brzuszek czy lydki jest wchodzenie po 2 naraz.polecam ja od dzis zaczynam,mieszkam na 6 pietrze wiec trzeba to wykorzystac:) bo jakosc na rower ten stacjonarny z niechcecia wsiadam wytrzymam 30 min i dupa mnie boli wrrr

a jeszcze dodam koktajl na plaski brzuch i jak ktos ma zaparcia.sprawdzilam dziala i jakby ktos znal inne takie na zaparcia to bardzo prosze.

plasterek ananasa
5 listkow bazyli
sok z polowy cytryny
pol szkl wody mineralnej
ananasa zmiksowac z bazylia dodac cytryne oorz wode wypic,smacznego.nawet smaczyny jesli ktos lub ananasa i sok z cytryny

Dziekuje za reklame i zapraszam :wink:

Wiesz ja mieszkam teraz na 7 pietrze (od niedawna) i moze też zaczne chodzic po schodach, bo na razie to tylko jezdze windą :)

Fajny przepis na koktajl, a musi byc bazylia??? A ananas musi być surowy czy moze być z puszki?

witam kobietki,u mnie bolace gnaty po sprzataniu i chyba wlazeniu po schodach:) musze zaraz jechac do urzedu ubezpieczen bo kasy mi nie wyplacili wrrr
wczoraj znalazlam wzor harrisa benedicta o tym ile potrzebujemy kalorii by mogly zachodzic wszystkie procesy zyciowe.

665.09+(9,56xwaga)+(1.84xwzroct w cm)-(4.67xwiek)=PPM
u mnie wyszlo 1845 kalori.wydaje mi sie ze to kalorie do zycia bez dodatkowych cwiczen i ruchu chyba w stanie spoczynku.czyli jak jem 1000 mam 800 spalone czyli podzielimy to przez 7 tys kalorii (bo tyle ma 1kg spalony)
daje mi w 8 i pol dnia spale 1 kilosik:) jak dorzuce cwiczenia to szybciej. dobrze rozmuje ?
caluski


ananas najlepiej swiezy bo te z puszki maja bardzo duzo cukru a to cukier glownie sie odklada,a co do ziolka to ja nie dalam bo nie maialam ale mam zamiar kupic.
a co do schodow niom nie wiele to kalori spalonych ale gimnastyka,pomysl w domku pozniej sie bedziemy mnie meczyc bo mozna sobie troszke odpuscic,ja mam zamiar choc raz dziennie zasuwac no ale bez zakupow:) pozdrawiam

witam ponownie,pewnie zajete jestescie.wrocilam z miasta.upal nie da sie wytrzymac pot cieknie nawet jak siedzisz i nic nie robisz,dodam ze ja odkad sie odchudzam pot sam z siebie leci a jak zaczne cos robic to juz wogole.czy ktos wie czy to jest zwiazane z utrata wagi?
dodam ze dobre z tego upalu jest to ze nie chce sie jesc. rano zjadlam banana,pozniej jablko i nektarynke.jak wrocilam okolo 16 zjadlam kromeczke ciemnego z twarozkiem.a teraz gotuje ryz na mleku,zjemy sobie go jablkami i rodzynkami.wiem ze to nie najbardziej dietetyczne ale ja dzis mam tylko 350 kcl:) zjem ten ryz i dobije pewnie do tysiaka.
kupilam sobie w hm spodnie 2 sztuki,takie na kancik piekne,byla przecena w hm.w szwecji 2 razy do roku sa przeceny,po 70 i 50 %.na zime i na sezon.za spodnie dalam 135 koron to jakies 60 zl.dodam ze normalnie zaplacilabym 500 koron.super sa jedyna wada jest to ze rozmiar 46 i 44.a ja mam 52.ale mam motywacje teraz wieksza i za kilka miesiecy je ubiore.poczekaja sobie w szafie.uda mi sie musi!!!!

Karla fajnie ze masz nowe spodnie, masz racje że to najlepsza motywacja. Zobaczysz juz niedlugo je ubierzesz 8) Ja niedawno zmieścilam sie w sztruksy ktore leżaly w szafie bo byly zamale i nawt zastanawialam sie czy ich nie wyrzucić, a tu mierze i dobre strasznie sie ucieszylam, zycze Ci tego samego.

Witaj

Przyszlam Cie odwiedzic :lol: i jak tam z cwiczeniami ,cwiczysz? Pewnie sie juz opalasz nad jeziorem, wiec poczytasz sobie jak wrocisz :P Milego dnia Ci życze.

buziaki

cwiczylam kochana w srode a wczoraj nie dalam rady,wrocilam obolala z nad jeziorka nie wiem czemu ale poplywalam godzinke.pozdrawiam,ale dzis to na bank

Hmmm to nie dobrze ze zrobilas sobie przerwe. Ja nigdzie nie znalzlam, ze mozna robic przerwe, wrecz przeciwnie, ze cwiczyć trzeba, kazdego dnia, ale Kitolka gdzieś znalazla, ze dopuszczalne sa dwa dni przerwy, wiec nie wiem jak to jest :? Powiem ci tylko, ze my mamy już drugie podejscie do tych ćwiczen, bo wylozylysmy sie przy 20 powtorzeniach , juz zwyczajnie nie dawałysmy rady :shock: cięzko bylo, no ale ladnie dzieki temu schudlam. Odkad zaprzestalam ćwiczyć, waga caly czas taka sama :evil: więc musze sie zmobilizowac do ćwiczeń zeby znowu ruszyla w dół.

Czytam, ze lubisz plywac, to dobrze, bo plywanie wspomaga odchudzanie i jest dobrą gimnastyka. Ja nie umie plywac :( , nawet gorzej, boje sie dużej ilości wody :oops: kiedys jak bylam mala to poszlam z kolezankami na basen, nie wiedzialam, że basen, jest pod skosem i dalej jest glebiej. Szlam sobie po takim murku, ktory byl pod woda, szlam szlam, poslizgnęlm sie i wpadlam do wody na głębokim. Woda mnie zakryla i sie wystraszylam i od tego czasu boje sie wody. Taki uraz z dzieciństwa :(

cześc karla przyszlam sie do Ciebie przywitac, ale widze, ze ty nie zagladasz na swój wąteczek ...

nie zagladam bo nikt nie pisze uhhahah tylko ty,wiec siedze u ciebie,buziaki

Hej Karla :lol:

Pewnie milo wczoraj spedzilas dzień ,bo nie bylo Cie na forum i nie wiem co u Ciebie slychac. Odezwij sie, buziaki.