-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
chyba mogłoby być bez komentarza.
oj,ta miłość,jak ona działa...nie było mnie,bo pogodziłam sie z jedzeniem,ale Bartek dzis wyjechał i będe mogła powrócić i znów podjąc moje zmagania...Tak,chce być dla niego piękna,choc nie pozwolił mi chudnąc ani kilograma.Przytaknęłam,ale w głowie miałam już co zjem nastepnego dnia:))))Przykro mi troche,ze tytuł posta nie jest aktualny,miało być tak ładnie..okrąglutki miesiąc...no cóż nie dało sie:(((Ale ferie i tak najpiekniejsze jakie miałam...Ciągłe szaleństwo...Tylko teraz smutno,bo Moje Słońce jest już w drodze do Krakowa,potem do Żar,a najbliższe spotkanie na wakacjach.Do tej pory chciałabym zmienic sie troche i tak zrobie:)Zaczynam od poniedziałku:))))Pozdrawiam cieplutko i kochana Cinni Minnis napisz jak Ci idzie,z tego co zauważyłam mamy taki sam wzrost,takie same wagi no i tyle samo latek.I napisz cos wiecej o sobie:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Nio ja mam 162cm,53kg i 18 lat :))
U mnie dobrze,tylko że bardzo mnie dzisiaj rozbolał brzuszek bo zjadłam dużo kiszonej kapusty,a nie wiedziałam,że ona tak na mnie działa :/ Ale może to i dobrze,bo już dzisiaj nic nie zjem,bo nadal booooli.Ale jestem bardzo dobrej myśli.Postanowiłam się nie ważyć codziennie tylko co kilka dni,żeby widzieć jakieś wyniki,nie załamywać się itp.Myślę że to dobry pomysł.I odradzam jedzenia dużej porcji kapusty :)))))) BUZIAAAAAKIIIII
-
15 styczeń-15 luty,czy ktos sie dołączy?:)
Witajcie Kochane Słoneczka!!!
15-sty to taka ładna data...pomyslalam sobie,że to dobry moment,za tydzień studniówka,potem ferie,bede mogła spokojnie zająć sie sobą:)Troszke zdołowana jestem dzisiaj,bo dzieki 1000 straciłam 3 kilo w miesiąc,byłam zadowolona,potem wyjechałam na tydzień do Paryża i pofolgowałam z jedzonkiem.Zwiedzalam od rana do nocy i inaczej sie nie dało(na wieze Eiffla musieliby mnie wynieść:))
Wrociłam i okazało sie,ze przytyłam tylko 200 deko!!!!I nie wiem dlaczego rzuciłam sie na jedzenie zamiast dalej ciągnąć dietę.Jest mi z tym strasznie źle i musze powrócić do tego co było,bo zwariuję.Moja druga połówka przyjezdza do mnie zaniedługo i chce ładnie wyglądać,no wiec zaczynam,od jutra 1000 i ani kalorii wiecej.Dołączy sie ktos???:)))))))))))))Pozdrawiam Kochaniutkie Kwiatuszki!!!
-
Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy ktos sie dołączy?:)
czesc,pozdrawiam Cie! Ja za prawdziwe odchudzanie wzielam sie 13 stycznia (Post"Miesiac i z glowy") wiec "jedziemy na tym samym wozku"...
a co do Paryza..moje miastooooo...mam zamiar studiowac tam przez pol roku (moj uniwersytet organizuje takie programy,mieszkam w USA),nigdy nie zapomne wersalskich ogrodow:)))), Luwru, Montmartre i tej paryskej atmosfery,ach..
-
Re: 15 styczeń-15 luty,czy ktos sie dołączy?:)
No i zaczęłam:))Zastanawiam sie czy jednak nie zastosować tej 3-dniowej diety polecanej w którymś topicu,zawsze to by było szybciej:)Nie wiem,na stan dzisiejszy ważę 56 kilo(tydzień temu bylo 54,ale czasem głupota jest silniejsza:((() i chciałabym znow schudnąć troszkę,przynajmniej do tej studniówki i zrobić to w jak najkrótszym czasie,a potem to już moge wolniej.A więc dzisiaj tak:
*jogurt malinowy(0%tłuszczu i cukru),bułka grahamka
*2 cienkie wafle ryżowe
*2 cienkie wafle ryżowe z plasterkiem sera żółtego light
*2 cienkie wafle ryżowe z ketchupem
Co za urozmaicenie...:)))))No tak,to chyba nie jest dobry pomysł,ale te wafle są po prostu pyszne i w dodatku jeden ma niecałe 30 kcal!!:)Jestem zadowolona,bo ostatni posiłek zjadłam o 16.00 wiec teraz troche poskacze jeszcze na skakance i będzie luzik.Uznałam,ze będe jeść w miarę normalne śniadania,a potem mogę ograniczyć kalorie.Ważne by rano na nowo obudzić metabolizm i tego sie trzymam.Pozdrawiam Antenkę!!!:)))))))Całuski!
-
Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy ktos sie do
Paryz przereklamowany?W zyciu! Choc sama mieszkam w "najwspanialszym miescie swiata..." (NYC) uwielbiam Paryz i uwazam ze jest najpiekniejszym miastem na ziemi:) ta atmosfera,budynki,historia,przepych....
powodzenia z dietka..zauwazylam iz spozywasz bardzo malo bialka w diecie,powinnas to zmienic,od razu bedziesz gubila kg szybciej gdy wyeliminujesz weglowodany na rzecz bialek (miesko,jajka,sery, nabial,itd...)
powodzenia
-
Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy ktos sie dołącz
Ojej,pozdrawiam Heavenly...Napisałaś o Paryżu,a ja w tym momencie znow powróciłam do tego cudownego miejsca.Wcześniej słyszałam opinie,ze miasto jest przereklamowane,ale ja tak oczywiście nie uwazam,Paryż jest magiczny...ma w sobie taką otoczkę niesamowitości...swoj klimat...Na pierwszy rzut odwiedziłam Morrisona na Per Lachaise,a kiedy to zaliczyłam już spokojna(to było marzenie mojego życia)mogłam oddać sie spacerom i zwiedzaniu.
Ale sie rozpisałam:)))A teraz:
*płatki Cheerios z mlekiem
*2 wafle ryżowe
*jabłko
*jogurt i bułka
Nie jest źle,ostatni posiłek o 15.00,poza tym na okrągło herbatki pu-erh,ktore pije juz od września.Jutro kupuje produkty do dietki trzydniowej i zobaczymy co z tego wyniknie.Na razie sciskam i pozdrawiam:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy ktos si
Dziś nie jestem z siebie zadowolona,ale cóz każdy ma chwile słabości,moją była mleczna Princessa:(((Ale nic,trudno,jakos przezyje,po prostu lekcje sie przedłużyły i myślałam,ze padne z głodu,a ze przechodziłam obok sklepiku...
A wiec:
*2 tosty pszenne z jajkiem i ketchupem
*2 wafle ryżowe
*jabłko
*PRINCESSA:(((((((((((((
*2 tosty pszenne z plasterkiem żółtego sera
Zaraz uciekam na próbę znajomego zespołu bluesowego,na feriach stanę na głowie,zeby im załatwić koncert.Coz powiedziec po prostu jestem:"chora na bluesa":))))Pozdrawiam:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy kto
Wróciłam i musze dopisac troche winka:)Zamiast na probie wylądowałam w mieszkaniu kumpla.Miał urodziny,wiec trzeba było wypić jego zdrowie:)))Zresztą to mój nauczyciel angielskiego:)))Była imprezka,gitara,harmonijka,indyjskie instrumenty i świetny klimacik.Bardzo szczesliwa ide spac.Pa,pa:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty,czy
EEEE NIE PRZEJMUJ SIĘ TĄ PRINCESSĄ.Jesli to tylko raz na dłuuuugi czas to rozgrzeszam Cię :)))
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15
Witam ...
Proponowalabym az tak dokladnie sie nei wazyc...czasem moze zatrzymac Ci sie woda w organizmie i waga moze szybciutko podskoczyc-po co sie niepotrzebnie zamartwiac...?
Radze rowniez zwiekszyc ilosc kcalorii...po rygorystycznych dietach ...nie chudniemy ...a tracimy biust i jedrnosc...powodzenia w dietce...a przy okazji zycze udanej studniowki!.
Buziaki.
Tusiaczek.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń-15 luty
Ufff,w koncu jestem.Cos nie tak było z łączem przez pare dni,ale jestem.w ogole to schudłam z 55,900 do 54,700.Luzik,ale jest cos co mnie martwi mianowicie moj biust:(((((Nie moge sie pogodzic z jego stratą,strasznie zle sie czuje.Ja chcialam naprawde tylko wyszczuplic nogi,a wyszło całkiem cos innego.Zastanawiam sie tylko jak zareaguje moje Słonce kiedy mnie zobaczy(nie widzielismy sie 2,5 miesiaca).Chyba oszaleje.No nic,ide oglądać program o Janis Joplin.Pa,pa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 styczeń
Dziekuje Tusiaczku.Dobrze ,nie bede sie dokładnie ważyc:))))
Czerwone majteczki już są,teraz tylko ten polonez ćwiczony w kółko z ludzmi,jest dość skomplikowany i mam nadzieje,ze bardzo sie nie skompromitujemy:)))
Dzis zjadłam bułeczke grahamke z jajkiem i ketchupem,trzy kromeczki Wasy,jabłko i 2 tosty z sałatką.No i Pu-erh ile wlezie.Tak szczerze to zaczynam miec powoli dośc,ale sie trzymam,Bartus przyjezdza za dwa dni,juz sie nie moge doczekac.Tak w ogole to na codzień dzieli nas 630 km,wiec to jedyna okazja zeby sie spotkać;)))))Miłosc bywa bardzo bolesna i wymagająca poświecen.Całuski:))
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Tak Słoneczko,jeszcze te cztery,no prawie piec ,do 50...To dziwne,bo czuje ze jestem w stane to zrobić bez wiekszych problemow,ale tak sie strasznie boje:(((((Widze po sobie,ze wcale nie robie sie ładniejsza,z tego co mówią wygladam na wycieńczoną,bladą i smutną.Wcześniej bardzo dużo sie śmialam,bo kocham to robić,teraz jestem troche przygaszona.
Dobra,nie bede smucic.Jeszcze tylko ten dzień i jutro będe juz z moim Słońcem.Ciekawe jak to bedzie,cos mi sie wydaje,ze zwali sie olbrzymia ekipa i moj dom tak jak na wakacjach bedzie przypominał komunę hipisowską:)))))Dobrze,ze rodzice wracają późno i moge zdążyc wszystkich wygonić:)))))No to miłego dnia:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Słoneczko napisz jak jest na siłowni:)Ja jakos nie moge sie wybrać,jakos sie krępuję,wstydze..nie wiem.A w ogole to ile to kosztuje???Wiadomo,ze w stolicy inne ceny niz w bieszczadzkim miasteczku,ale tak orientacyjnie;))))Pozdrawiam Cie cieplutko,tęczowo i kwieciście.Pokój z Tobą!:)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15 sty
Hej Mandaalko.Ja też się martwię biustem.Coraz mniejszy,juz prawie go nie ma,a tyłek prawie taki sam jak był ;(
I właśnie siedzę i piję Pu-Erh.Wstałam wcześnie rano,żeby jeszcze przejrzec pościki przed szkołą :).Idę dzisiaj szukać jakiejs siłowni na Ursynowie,tak naprawdę to nie ma nic ciekawego :(
A tak w ogóle to nie wpisywałam się tu ale jestem od początku :)
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: 15
A i zapomniałam powiedzieć że ważę tez podobnie :) 54,4 kg. Kurcze gdyby się tylko pozbyć tych 4 :)))))))
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Siema siema :)
Wyobraź sobie że dzisiaj pierwszy raz byłam na siłowni.Zamierzam chodzić całe ferie po godzince-dwóch dziennie.Mam nadzieję,ze to przyniesie rezultaty.Pozdrawiam!!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Hejka Mandaalko.W jednej siłowni gdzie byłam trzeba było płacić 140 za miesiąc,a ja np. znalazłam po 75 za miesiąc.Więc ceny są baaaaardzo rózne.Ale nie jest to jakiś BIG wydatek jeśli popatrzymy na to ile już wydałyśmy na dietetyczne jedzonka,jakieś tabletki (każda z nas na 100% czegoś próbowała typu chitosan czy jakieś ananasowe czy coś chociaż raz w życiu). Nie wiem jak mi sie udało zmobilizować się do tego żeby tam iść.Na siłowni byli sami faceci i ja jedna.Przyszłam,obejrzałam siłownię,od razu zapłaciłam za miesiąc z góry,przebrałam się i na rowerek a potem na stepo-rowerek-takie cos śmiesznego co i ręce i nogi się ruszają w przeciwne strony.Ehhh inaczej nie umiem tego urządzenia wyjaśnić ;) Poćwiczyłam 32 minuty,byłam już bardzo zmęczona,stwierdziłam że jak na pierwszy raz to wystarczy i poszłam do domciu.Ale jutro idę znowu. I tak przez całe ferie :) Mam nadzieję,że wytrwam w postanowieniu. A jeszcze jedno,fajna muzyczka z MTV tam leci,przy niej łatwiej sie ćwiczy ;) No to buziaki.!!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Dziekuje Słoneczko:)
Ach....tak szczerze to tak sie rozpłynęłam w ramionach mojego Bartusia,ze zapomniałam tu sie wpisac.A w ogole to zauważyłam coś niesamowitego.Kiedy jestem z Nim i widze w jaki sposob na mnie patrzy,z taką czułością,miłością to odechciewa mi sie odchudzania.Ciągle mi tłumaczy,ze mnie kocha nad życie i ze nie musze nic ze sobą robic,a wrecz nie chce zebym cos robiła.Zobaczymy jak to bedzie...dzis studniówka:))))))Wypije Twoje zdrowie,moja jedyna odwiedzaczko:))))))))))))Pa,pa!!!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Spadłaś na czwartą stronę forum,więc cię spróbuję podnieść :)))
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Dziękuje :))))) Bardzo mi milutko.
Ach....ja tez chciałabym mieć takiego "ktosia" który nie chce bym się męczyła dietami itp.Narazie nie mam od miesiąca (wiem,narazie krótko) nikogo.Odpoczywam po nieudanym związku.Ale jednak TY pewnie lepiej się byś czuła z nową sylwetką,aby on mógł być dumny z Ciebie,aby koledzy mu zazdrościli,abys na plaży nie wstydziła się tylko była dumna.I dla siebie i dla niego to robisz :) Dobrze,że nie na siłę,że wiesz że nawet jak nie schudniesz to nic się nie stanie,bo on CHCE CIEBIE TAKĄ JAKA JESTEŚ :) To miłe.Ale i tak najważniejsze jest jak ty się czujesz ze swoim ciałem.Ja czekam z utęsknieniem na wiosnę.Wtedy jestem pełna życia i energii.Zrzucamy wtedy tez ciepłe warstwy ubranek.Dlatego czekam cierpliwie i nadal się odchudzam.Aby być za te pare miesięcy dumna z mojego ciała,z rezultatów i z tego,że dałam radę. Dobrze jest.Bądźmy szczęśliwe,nie poddamy się bez walki :)) Buziaczki,baw się dobrze na studnióweczce, :***
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Podnosze posta wyzej,bo juz na 4 strone spadl.