nie wiem co mi jest;/

To chyba nie jest dobre miejsce na tego posta,bo ja juz nei chce chudnac!Juz schudlam i to nawet za bardzo,no ale chodzi mi o to,ze od kilku dni pobolewa mnie brzuch(zoladek).Poza tym prawie nie mam apetytu,co do mnie nie podobne,tzn nie czuje głodu...Zaczelo sie tak,ze obudzilam sie chyba o 3 w nocy i mnie bolal,ale pomyslalam,ze to moze od wody ktora pilam(oligoceńskiej,nie przegotowanej)albo dlatego,ze jadlam porzeczki przed snem.Jednak to bylo kilka dni temu a ten bol mnie nachodzi co jakis czas;/Pewnie jest to spowodowane nieregularnym jedzeniem,bo ostatnio zyje w biegu i zdarzalo sie ze jadlam np o 13 30 pierwszy posilek i to napychalam sie np platkami z jogurtem a poźniej juz tylko jadlam jakias grahamke czy cos(i to juz jadlam "na sile").Eh..mam takei dziewne uczucie pełnosci mimo,ze powinnam czuc sie głodna.Wiem,ze to nienormalne,wiec jem mimo to,ale czasem jak cos zjem(nie napcham sie tylko zjem normalnie)to znowu boli mnie ten brzuch;/ To co napisalam to troche maslo maslane,wiec sorki ale martwie sie tym troche;/

najlepiej idz do lekarza, bo nikt ci wirtualnie nie pomoze. lekarz powinien sie wypytac o wszystkie obiawy i cie zbadac, ewentualnie skierowac do gastrologa. powodzenia i nie zwlekaj zbyt dlugo :!:

mialam tak w tamtym roku :] pij duzo herbaty z cytryna i jedz cieple posilki nie duze ilosci ale COŚ powinno pomoc ;) jesli nie ... to rada kolezanki wyzej ktora cie wysyla do lekarza jest prawidlowa ;)

najlepiej jednak idz do lekaza jesli to nic takiego to nie zaszkodzi a jesli cos powaznego to on napewno pomoze :D