na luzie.

proponuję Wam taki temat, jednocześnie dziwiąc się, że nie ma specjalnego działu.
bo- owszem- odchudzamy się. ale nie jest to jedyna rzecz, jaką w życiu robimy i o której potrafimy rozmawiać.

więc niniejszym tworzę temat do luźnych rozmów niezwiązanych z odchudzaniem (no chyba, że np. kosmetyki antycellulitowe kojarzą Wam się tylko z odchudzaniem... ;) ).

tutaj rozmawiamy o tym, co sprawia nam przyjemność, co lubimy, co dzisiaj dla siebie zrobiłyśmy.

przeczytałaś kolejne 10 stron książki, leżać w wannie pełnej piany? pochwal się i powiedz, czy warto było.

odkryłaś świetny zapach? a może znasz go już od hoho i chcesz, żeby pozyskał też nowe właścicielki? oto miejsce na to.

wiesz, że jutro wieczorem w tv będzie tak fajny film, że nie potrzeba do niego żadnych chrupaczy? powiedz to innym.


bo grubaski oprócz jedzenia i odchudzania lubią też inne rzeczy :)
a Wy musicie pokazać, że jest tak rzeczywiście. do dzieła.

o matko ktoś stworzył idealnego posta ;) Więc...polecam ukochany filmik ,którego ogladałam milion razy :Szkoła Uczuć" i ksiażka na której podstawie powstał film "jesienna Miłość " :) Jedyne co dla siebie zrobilam dziś....to zjadłam ok1000 kcal a nie mniej jak ostatnio i spaliłam na siłowni i rowerku:) buźla:*

A ja mam dla was coś super ;]
http://www.sojka.sk/index.php?lang=5
Najbardziej atrakcyjny jest opis pokoi. Powinien się otworzyć od razu, ale jesli nie (bo ta strona jest troche dziwna) to warto go na niej poszukac :D miłej zabawy :D

pgosia- kkuchnię też mają ciekawą, chociaż nie wiem, czy polecanie restauracji w tym serwisie to dobry pomysł... :)
ale na pokojach o jedzeniu też jest- "wideo zajmujący się produkcją konserw" ;)

Oraz łoże boleści, łańcuchy i człowiek ciężkiej pracy ;p

no to odżywię watek następującym tematem:
mam ostatnio ochotę na jakieś nowe perfumy. przez pewien czas nie używałam w zasadzie niczego. wcześniej dłuuuugo tylko i wyłącznie kenzo flower, ale mam ochote na coś nowego, mięciutkiego :)

a jakich Wy używacie? czym pachniecie na codzień? macie swój ukochany jeden zapach, czy po kilka buteleczek na różne okazje i humory?






(kupiłam sobie dzisiaj takie supercoś do masażu antycellulitowego i zaczynam dzisiaj avonowską kurację :) )

Ja uwielbiam słodkie zapachy:D Taki hm..słodziutkie:)

moje kenzo też zawsze było słodkie i miękkie, aż tu nagle zrobiło się ostre. i nie wiem, czy to moja wina,czy jego.

ale dzisiaj wywąchałam białe CK ONE, będąc przekonaną, że jest męskie. i jest właśnie mięciutkie :)

podobają mi się też oriflejmowskie life circle fruit (blossom też, ale za mocno czuję poszczególne części składowe ;) ), mimo, że nigdy nie przepadałam za kwiatowymi czy owocowymi.


a w pokoju pachnie mi wanilią :)

a ja lubie coco chane nr5 ale nieee nie te oryginalne :evil: trochę sobie z adużo za nie policzyli...
no ale dobra podróba nie jest zła :lol:
także polecam!
ten zapach jest dziwny, raczej cięzki, ale nie bardzo niby słodki a jakby ostry i gwałtowny jednoczesnie troche goryczkowaty, namietny....
jednym słowem niesamowity, dlatego polecam :)

ja raz w życiu wąchałam piątkę coco chanel i dla mnie jest o-krop-na.
ale najwyraźniej musi coś w sobie mieć. i niemożliwe, że tylko cenę... ;)

Witam :)
co do perfum - to ja mam zawsze straszną fazkę na nie - mam ich w domku około 10 buteleczek - i tylko przebieram :P przeważnie są to perfumki z oriflame - serene, elvie, freya - z avonu - pur blanca, little black dress, perceive, tuday, always - mam jeszcze noe-cacharel, i dolce&gabbana - light blue -
ale zapatruje sie na perfumki z Yves Rocher - o nazwie Ming Shu - czy jakoś tak - one są po prostu bossssskie!
pozdrawiam :)