szukam osobób które chorują lub chorowały na kompulsywne jedzenie jak sboe z tym radziecie? jak normalnie żyjecie!! potrzebuje pomocy może ktoś z was równiez razem może coś z tym zrobimy
Wersja do druku
szukam osobób które chorują lub chorowały na kompulsywne jedzenie jak sboe z tym radziecie? jak normalnie żyjecie!! potrzebuje pomocy może ktoś z was równiez razem może coś z tym zrobimy
Witaj asiu! Co to jest to kompulsywne jedzenie? Wiesz jeszcze o tym nie slyszałam, ale gdybys potrzebowala pogadac to jestem.. :D Trzymaj sie, pozdrawiam :!:
Asiu jak też nie wiem za bardzo o co chodzi z tym jedzeniem,ale również jak moja poprzedniczka jestem z Tobą i pisz jakby co.POZDRAWIAM :lol:
Wiek 22 lata
wzrost 175 cm.
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../75/62/70/.png
hm...kiedys cos o tym czytalam i jak sie nie myle to kompulsywne jedzenie jest czyms w rodzaju jedzeniem bez opamietania,nawet gdy sie nie czuje glodu,ja takie napady czesto miewam wieczorami,podobno jak sie zje bogate sniadanko to napady takie nie maja miejsca ale moge sie mylic :?
pozdrawiam
ooo cos znalazlam:
"Jedzenie kompulsywne, jedzenie nadmierne, napadowe, uzależnienie od jedzenia... czyli 'Binge eating disorder' (zespół niekontrolowanego objadania się). "
No to się już wyjaśnilo.powiem Ci szczerze,że mam baaaardzo czesto takie napady głodu(choć wcale nie jestem głodna)i teraz powoli się ucze nad nimi zapanować.Bo to błedna koło jest i do tego niszczy okropnie zdrowie nie mówiąc o psychice :!: pożyczmy sobie więc WYTRWAŁOŚCI :!: :lol:
wiek 22 lata
wzrost 175 cm.
http://www.3fatchicks.net/img/tulip-.../75/62/70/.png
Tak ja wlasnie tak mialam przez ostatni tydzień... ciągle myślałam co moge jeszcze zjeść... ehhh a najgorsze bylo to że na wieczór zazwyczaj to sie działo... :( ale teraz zaczynam od nowa i mam nadzieje ze mi sie uda... :)
No to ja też to mam. Staram się czyms zająć, wypic cos, ale duzo, zebym nie miala miejsca w brzuszku(najlepiej wode) :lol:
Hej!
Zapraszam do mnie. Cały czas borykam się z tym problemem, ale od poniedziałku (:P) powiedziałam "koniec, tak nie może być" :!: Mam 1000 na dobę najeść się po uszy, ale bardzo się staram... Może pomożemy sobie wzajemnie?
Pozdrawiam!
Ja tez mam takie napady. W moim przypadku wynika to z nadmiaru wolnego czasu.
Jak nie mam co robić to jem, a jak np. chodzę do szkoły i mam dużo zajęć to jem tylko wtedy kiedy jestem naprawdę głodna.
ja też mam napdy co kilka dni i normalnie czuję się okropnie jak czytam że ktoś przekroczył limit o 100!! kalorii
ja jestem na 1000 niby bo wczoraj zjadłam prawie 2300 :oops: :oops: :oops: i co ja mam powiedzieć. Czuję się jakbym była największym żarłokiem świata,
na codzień trzymam dietę a wczoraj wieczorem się obżarłam po prostu jak świnia :cry:
nie umiem tego zwalczyć :(