-
Czas na zmiany...
Jakiś tydzien temu wybrałam się na zakupy. Okazało się,że nic nie leży na mnie tak jak powinno!Z wieszka ściągam ubrania w coraz to większych rozmiarach i nadal nic nie pasuje...Wracam do domu moje lusto również nie okazuje się łąskawe...Wchodze na wagę a ona wskazuje 7 kg wiecej! Mało się nie załamałam. Zaczęłam pytać samą siebie jak mogłam do tego dopuścić?!Dzisiaj jestem już 5 dzień na DIECIE KOPENHASKIEJ. Najpierw zwężę żołądek...będę ćwiczyć...potem zrezygnuję ze wszystkich wysokokalorycznych potraw- zrobię wszystko aby schudnąć 15 kg i znów poczuc się piekną!
-
Lil, pozostaje mi w Ciebie wierzyć i trzymać kciuki..To prawda, nie ma nic ważniejszego niż czuć się dobrze we własnym ciele...
-
:)
Witaj, ja też jestem piąty dziń na diecie - nie kopenhaskiej. Tylko ograniczam pewne rzeczy z zamierzam iść ns step, ale moje początki są identyczne. Poszłam po spodnie, kupiłam największe jakie były i z ogromną wściekłością na siebie postanowiłam coś ztym zrobić. Tak więc rozpoczęłam moją walkę :)
Będe do Ciebie zaglądać i wspierać. :)
Pozdrawiam
-
Witaj wśród nas Lilith19 :!:
Napisz cos więcej o sobie - ile masz lat, ile wzrostu i ile ważysz :D
-
witamy witamy ;) napisz wymiary wage i wzrost ;) dasz rade jak my wszystkie tutaj ;) bedziemy Cie wspierac i czesto tu zaglądac ;)
-
Nie wiecie jakie to dla mnie krępujące!!! Mam 19 lat, 176 wzrostu i 84 kg wagi...jednym słowem istna masakra(po części winą za moje dodatkowe kilogramy obarczam ślęczenie nad książkami do matury). Nigdy nie należałam do najszczuplejszych osób, a moja waga utrzymywała się na poziomie 75 kg. Raz udało mi się schudnąć do 64kg...jednak potem jak łatwo się domyśleć-pojawiło się koszmarne jo-jo...
Nigdy nie ważyłam tyle co teraz. Jestem na siebie wściekła,ale to co widze w lustrze jeszcze bardziej motywuje mnie do pracy.
Dziękuje Wam za wsparcie!Jesteście na prawdę wspaniałe!
-
czesc ;) aobaczysz,ze dasz rade a waga? nie jest az tak zle ;) bo wysoka jestes... gdybys miala 160 to inna sprawa wiec nie martw sie ;) a popieram Cie,ze widok slonika w lustrze bardzo motywuje ;) pozdrawiam i zycze powodzenia
P.S jak Ci idzie ?
-
NO właśnie Lil, jak Ci idzie? Odchudzanko obowiązkuje także w weekend (chociaż to właśnie w weekendy mam największe problemy)
-
No cóż weekendy narazie to dla mnie nie jest żaden problem:) W końcu jestem na diecie kopenhaskiej dlatego mam wyznaczony jadłospis na każdy dzień. Dzisiaj zjadłam kurczaka z sałatą ,a na kolację czekaja mnie jeszcze 2 jaja. Martwi mnie jedynie fakt ,że podczas ćwiczeń zrobiło mi się słabo dlatego musiałam przerwać.
W poniedziałek ważenie- trzymajcie za mnie kciuki!
-
Cześć ;) Ja też jestem na Kopenhaskiej. W sumie dziś dopiero 1 dzień. Trzymam kciuki i daj znać ile schudłać ;)
-
Lilith mam o 2 cm wzrostu wiecej od Ciebie a wage o 2 kilo mniejsza, ale czuje sie koszmarnie...... to jest moja najwieksza waga w zyciu. dodam jeszcze ze jestem w Twoim wieku... moja minimalna waga to 65 bylo wspaniale i sie super czulam wtedy a teraz taki hippo. masakra...
-
waga na tickerku jest nieaktualna... przybralam
-
:) Jestem zadowolona. Jakąś godzinę temu zeszłam z wagi:) Pokazuje 2 kg mniej. Może to nie jest rekord ,ale jestem o 2 kg bliżej celu. Dadm jeszcze ,że nie omieszkałam sie zmierzyć- i wyniki są rónież zadowoalające- w pasie 4 cm mniej , w biodrach- 3 cm mniej. Biodra to mój odwiczny problem! Pomiędzy pasem a biodrami mam różnicę 30 cm...i tak było zawsze. W czasach świetnośc( wagi 64 kg) kupowałam spodnie w rozmiarze 40 ,a bluzki, żakety itp.- 2 rozmiarze 38. Takie (nie)uroki mojej sylwetki.
W utrzymaniu diety bardzo pomaga mi to ,że odchudza się również moja bardzo bliska koleżanka.Jesteśmy w stałym kontakcie i informujemy się o najmniejszych sukcesach. To bardzo pomaga.
Co do kwestii diety kopenhaskiej- mi ona odpowiada. Zalety: waga idzie szybko w dół, czujesz się lekko i nie jesteś narażona na domniemane wyrzuty sumienia z powodu zjedzenia zbyt dużej ilości jedzenia.Jednak ma ona swoje wady: przeznaczona jest jedynie dla osób o bardzo silnej woli ponieważ dziennie zjada się od 300 do 800 kalorii, ponadto powoduje uczucie zmęczenia senności,osłabia organizm co praktycznie uniemożliwia ćwiczenia (jak już pisałam wcześniej zasłabłam w trakcie ich wykonywania), uczcuie głodu towarzyszy Ci niemal bez przerwy (choć po 5 dniu zaczynasz się do niego przyzwyczajać). W czasie diety należy koniecznie wspomagać nasz oragniazm witaminami, inaczej pękają skórki,łamią sie paznokcie i zaczynają wypadać włosy. Najlepszym rozwiązaniem jest CENTRUM lub VIGOR.
Pochwalę się jeszcze jednym malutkim sukcesem...włożyłam dzisiaj spódniczkę której nie miałam na sobie ponad pół roku i nie wyglądam w niej pokracznie:)
Dziękuje wam ,że jesteście,zaglądacie na moje forum i wspieracie- to dla mnie wiele znaczy! :*
-
Witaj Lilith19:).
Co prawda nie jestem zwolenniczka tego typu diet,le kazdy robi to co uwaza za najlepsze.
Mamy podobne wagi, podobna sylwetke,( gora szczupla, dol tezszy)...Bioderka;)...z tym ze przy wadze 60pare kilo mi sie to osobiscie bardzo podoba. Kobieca figurka...
Skoro juz masz takie dolegliwosci , odloz ta dietke na bok i zacznij jesc zdrowo. Tym bardziej ze sie uczysz...
pozdrawiam.
tusia;)
-
witaj!!!
Ja mam 15 latek i mam 78 kg i 173 cm wzrostu postanowiłam coś z tym zrobić... zaprowadzam wielkie zmiany w moim życiu...zmiana totalna... mam nadzieje że mi się uda i Wam rówinież...
Jeśli chodzi o diete kopenhaską to mi ona nie przypadła do gustu bałabym sie że po niej znowu przytyje...ale każdy woli cos innego!!!
Powodzenia
-
Jeeest!!!! Schudłam kolejny kilogram:) :D
-
gratulacje zgubionego kilosa oby tak dalej!!!