nie jest dobrze, nie jest dobrze :( spadek nastoju, mam ochote zjesc wszystko, juz nawet sama nie wiem co... nie dam chyba rady dluzej...pomocy :cry: przeciez jak zjem ten pyszny kawalek krolewca od tesciowej, to potem sie chyba sama skopie :cry:
Wersja do druku
nie jest dobrze, nie jest dobrze :( spadek nastoju, mam ochote zjesc wszystko, juz nawet sama nie wiem co... nie dam chyba rady dluzej...pomocy :cry: przeciez jak zjem ten pyszny kawalek krolewca od tesciowej, to potem sie chyba sama skopie :cry:
Jumak, nie poddawaj się! Przez chwilkę poczujesz się lapiej a później wyrzuty sumienia... :? Nie warto. Kochana, dasz radę :D
wiem, wiem... wlasnie pije kawe i mowie sobie jaka bede znow piekna... a Tobie zostalo juz tak nieduzo.. dlugo Ci zajelo dojechanie z 72 do takiego pieknego wyniku?
hej nie poddawaj się każdy z nas ma chwile zawahania
Można powiedzieć, że ok. pół roku. Zaczęłam w sierpniu, ale później miałam sporą przerwę. No i w okresie świątecznym przybyły mi 2 kiloski ;) i ostatni tydzień też był bez dietki...
Tobie też się uda :D Twarda jesteś skoro wybrałaś kawusię ;)
Pozdrawiam :)
uff.. staram sie przynajmiej, ale jak ktos jest po drugiej stronie komputera, kto mowi stop i glowa do gory, to na prawde jest latwiej. a ja myslalam, ze to takie glupie i amerykanskie. dziekuje :)
może głupie i amerykańskie ale pomaga :D :D
pewnie że dasz radę, mi kawka tez pomaga na słodycze, albo gumę żuję, tez działa :D
nie poddawaj, moze walka jest trudna i długa ale nagroda wspaniała :lol: :lol:
duzo pij- woda, herbaty.
szkoda tych 6 kg co straciłaś :)
Też mi się to kiedyś głupie wydawało, ale naprawdę działa. Wierzę, że można nawet zaprzyjaźnić się na takim forum :D Żyjemy w takich czasach, że (niestety) często wirtualni znajomi zastąpują tych w realu ;) Mi to akurat nie grozi, ale powiem z ręką na sercu, że uzależniłam się od tego forum :lol: i to w 90% Wasza zasługa, że tak dobrze mi idzie :D
to ja w takim razie dolaczam sie do grup wsparcia. jako wspierana i wspierajaca :)
ooo! Myszko, teraz zauwazylam, ze tez jestes z wrocławia. baaardzo pozdrawiam :D
Jumak, też masz buziaczki ode mnie :D W jakiej części Wrocka mieszkasz? Pisałaś coś, że chcesz biegać - ja też chcę ;) może byśmy się kiedyś razem wybrały? Tylko lejalnie uprzedzam - moja kondycja jest zerowa :lol:
Witaj,
nie poddawaj się! Jestem z Tobą i trzymam kciuki :lol:
no z moja tez kiepsko :( co prawda cwicze od jakiegos czasu, ale z bieganiem gorzej. za czasow studenckich biegalam, ale teraz... ech... mieszkam na strachocinie. a Ty?
Dzień dobry :D
Ja mieszkam na Starym Mieście... Ze wspólnego biegania nici ;) Chociaż zanim ja się na to bieganie zdecyduję to minie jakiś czas - czego jak czego, ale biegać nie lubię :? ale muszę chyba w końcu zacząć...
Jumak, jak Ci dzisiaj idzie dietka? Mam nadzieję, że wczoraj nie zgrzeszyłaś niczym ;)
a dziekuje, dziekuje :) bardzo dobrze. wczoraj poprzestalam na kawie wodzie i aerobiku no i troche kremu... ale cale szczescie nie na ciasyku tylko na brzuch i uda. a dzis wstałam o 5.30 i zaliczylam godzine cwiczen. teraz kawka a wczesniej jogurt naturalny z owocami na sniadanko :) a u Ciebie?
Jejku Jumak ile Ty masz zapału :D Kto by mi kazał o 5.30 wstać i ćwiczyć :roll: :lol:
Ja nic nie robię w kierunku odchudzania poza tym, że mniej jem i od czasu do czasu też się jakimś kremem wysmaruję ;) No, ale jak już jestem na diecie to się jej trzymam - dlatego chudnę. Niestety ćwiczyć mi się nie chce :oops:
Mycha ja tez tak mam, że niby chcę ćwiczyć, ale kończy sie na planowaniu...
Jumak gratulacje! Z taką motywacją to z całą pewnością kilogramy szybko zlecą :D
Powodzenia!
Ja jestem zdania, że nawet jesli ulegniemy pokusie...czy to kawałek toru...czy pizza...czy cokolwiek, to przeciez od razu nie przytyjemy :) ani 1 kg:) nie ma co, czasem wręcz można sobie pozwolic na coś dobrego, żeby milej sie żyło...:) szkod amarnować miesięcznych diet przez jeden mały smakołyk;)
prawde mówiąc, to jesli chce ćwiczyć, a chcę, to zostaje mi ta 5.30... mamy dwoje dzieci, z czego jedno dwumiesięczne i w ciągu dnia nie mam czasu a wieczorem, albo jestem zmęczona, albo mam ochotę jakiś film obejrzeć ( jestem kinomaniaczką), albo na mały seksik... zostaje piąta, bo w końcu muszę być piękna i motywacja jest :)
Rany, ja to o 5.30 nie żyję:( Więc bardzo ale to bardzo Cie podziwiam!!!
A dzieciaczki to synusie czy córcie?
coeka i synek :) Julia ma 3,5 roku a Maciuś dwa miesiące. jak mi się uda to wkleje ich zdjęcia. są boscy!!
alez Ci fajnie:) Czekam niecierpliwie na zdjęcia:)
Ja dopiero co wykasowałam zdjęcia synusia, ale juz wkrótce nowe wkleje.
a jak mozna wkleic te zdjecia? nie potrafie chyba. polonistka jestem.
ale dzis to juz chyba pojde spac. dobranoc kochane.buzka.
to jak? pomoże mi ktos wkleić te zdjęcia?
zrobiłam "aneks" w profilu i prośbe o przekierowywanie w ramach porzadkow :) bardzo prosze o pisani, jesli to nie klopot na : jumak prze do mety
dziekuje i jeszcze raz przepraszam za klpot. aninka.