-
dieta podczas okresu ;/
jak tu trzymać się 1000- 1200 kal, skoro od przebudzenia i przetarcia oczu mam ochotę na tonę czekolady truskawkowej, potem jajecznicę z 10 jaj , kawałek pizzy i tonę chipsów;D i tak do wieczora co najmniej przez 2, 3 dni!!!!( normalnie trzymanie się diety nie sprawia mi kłopotu) powiedzcie jak radzicie sobie żeby zbytnio się nie ugiąć, żeby nie pochłonąć fury jedzenie no bo przecież jest wymówka usprawiedliwiająca- okres -trudne dni.......
-
Po prostu nie zostawiaj na widocznym miejscu tego na co byś się chętnie rzuciła. Możesz zamiast chipsów położyć kilogram mandarynek i po nie sięgać. Zawsze to lepsze :)
-
Ja pamietam że kiedys miałam paluszki na stole hehehehe i co chwila podjadłam, to połozyłam je na sama góre na sam wierzch regału hehehe i potem lezały z miesiac bo o nich zapomniałam hehehehehe
-
Wtedy trzeba się wykazac silną wolą, najlepiej sie czymś zająć, nie myślec, przetrwasz to napewno. Pozdrawiam :D