-
Kolejna walka...
Hejka...z góry przepraszam ze załozyłam nowy watek...wiecie co laski?? Jest mi strasznie ciezko w dodatku mam ochote cos sobie zrobic kiedy mi dieta nie wychodzi...5 dni miałam udane i teraz sobota i niedziela zawalone:( i jak ja schudne ???Może nie bede sie okłamywać ja nigdy nie schudne a tak bardzo chce...nie daje po prostu rady :( moze najlepeiej sie nieodchudzac???ale nie ja nie spoczne póki nie schudne do tych 53 kg..daje sobie czas do konca sierpnia zeby schudnac do 53 kg i osiagnac cel jesli schudne wczesiej to bedzie jesczze lepiej ale mam jeden warunek dla siebie na wakacje tez musze cos zrzucic zeby wygladac chudziej ....pomóżcie mi błagam was...
-
weekendy są niestety takie ciężkie :( Ale przez jeden upadek nie można rezygnować ze wszysttkiego w co włożyło się juz tyle pracy, bądź silna i nie poddawaj się :*
-
Kejsi ty si jeszcze odchudzasz :?: :shock: :shock:
Przeciez wygladasz swietnie a 44 kilo to juz anoreksja :!:
-
Kejsi mam nadzieje ze bedziesz ze mna i bedzies zmnie odwiedzac...jest mi tak cieżko wiemz e kolejne dni od pon do pt bede udane bo bede w szkole i nie ebde siedziec w domu a weekend musze sobie z nim jakos poradzic ...musze osiagnac cel...za niedługo lato mini spodniczki i wogole odslaniannie pepków a ja co >??jak nie schudnme to nie odslonie brzucha :9 i bedzie mi wstyd nie chce nbyc taka jaka byłam...
-
Jasne że będę Cie wspierać Kochana :*
-
nicoletia86
Nad brzuszkiem już popracowałam ale uwierz mi moje biodra i uda wymagają duuuużej pracy :) Poza tym jestem bardzo niziutka(154 cm wzrostu) więc 44 kilo to będzie odpowiednio jak na taką wysokość :)
-
Kejsi jestes kochana ... ja rózniez bede cuie odwiedzacx....:) masz moze gg albo komrke z sieci orange???
-
Kochana niestety nie mam ale podaje swój mai: l ewwwela_em@op.pl
-
Hejka no i dzien zakonczony sukcesem :) zjadłam 1110 kcal :) te dni tygodnia az do piatku bede udane zawsze sa ale gorzej z weekendem nie chce o tmy myslec nawet w wekkkend tez musze dac rade...musze znajść na to jakis sposób....
-
Tez mam probelmy z weekendami - zwlaszcza kiedy siedze w domu i sie ucze (matura w maju :x ) . Wedlug mniej latwiej jest kiedy masz duzo zajec i nie myslisz o diecie wiec do dziela: umow sie ze znajomymi (byle nie do cukierni :wink: ), idz na basen czy silownie, do kina, gdziekolwiek byle nie siedziec w domu :) a i weekendy beda przyjemniejsze :lol: