cwicze, malo jem i nic :( PROSZE O RADY!
WITAM!
a wiec postanowilam sie odchudzac. od 1marca cwicze srednio 3-4 razy w tygodniu zdarzy sie i 5. chodze na aerobic nie jest dobrze z moja kondycja, nie daje rady zawsze wytrzymac wszystkich cwiczen czasem musze minutke przerwy zrobic na cwiczeniach ale tylko na uda bo reszte daje rade. czekam na czas jak bede wszystko spokojnie robic wtedy zaczne jesszcze chodzic na silownie. niby malo jem bo gora cztery kromeczki dziennie ciemnego chleba pelnoziarnistego z serkiem zoltym pomidorkiem i ogorkiem. wracam do domu ok. 17 i kolo 17:30 jem obiad najczesciej warzywka z ryzem albo piers z kurczaka i np jakaas suruweczka oczywisice bez ziemniaczkow.pozniej na 19 jade cwiczyc. nie mam pojecia co zrobic moja waga stoi w miejscu w tamte wakacje schudlam z 84kg do 70 i tak od tamtej pory wacha mi sie waga 69-70 i tak ciagle mam 69kg-70 przy wzroscie 161cm marze o tym by do konca czerwca miec cos z 5 z przodu chocby nawet 59kg ale jesli nawet strace d o63kg to itak bede szczesliwa ale pomorzcie jakies sprawdzone diety poprosze moge jest nawet codizennie to samo nie bede miec problemu jestem przyzwyczajona do tego ze na diecie jak nie umiem sobie wymyslic nic ciekawego to jem ciagle to samo. nie mam za dzuo czasu na przygotowywanie posilkow a wrecz mam go bardzo malo a takze nie jestem tak bogata na jakies wygorowane produkty. nie umiem zyc bez nabiału i owocow. a wolowine czy tez wieprzowine moge spokojnie wykluczyc juz kiedys bylam semiwegetarianka. tylko prosze o rady. bede wdzieczna za kazda. a teraz ide sobie zrobic zielona herbatke:)
dzieki z gory za wszystko :)