Wersja do druku
Hej!! mam 22 lata 169 wzrostu i 64kg wagi. Może nie jest to dużo ale jednak źle się czuje w swoim ciele. Prosze poradźcie mi jak zrzucić kilka kg, studiuje więc moge zapomnieć o regularnych posiłkach, a tym bardziej o codziennym ćwiczeniu. Jeżeli macie jakieś propozycje to walcie :!: :!: :!: Będę bardzo wdzięczna :lol:
3mam za ciebie kciuki i zycze powowdzenia ! :)
ratuunku myslę, że trzeba pomysleć o zmianie odżywiania. Szkoda, że nie jesz regularnie, ale chociaż może ogranicz spożywane kalorie (tzw. MŻ-Mniej żryj :) ) Ja nie sama jestem na 1000-1200kcal i polecam już po 2 tyg -2,5 kg :) I nie ćwiczę chyba, że na Wfie(jesli to można nazwać ćwiczeniem) :) Trzymam kciuki i na pewno Ci sie uda :wink:
Pozdrawiam
Ja proponuje jesc 5 posilkow dziennie (zazwyczaj jesli jemy czescej to dziennie wychodzi mniej kalorii). Wiem ze uczac sie nie jest to latwe ale zawsze mozna zrobic kanapki na uczelnie czy zapakowac jogurt do torby <ja tak robie i biore plastikowe lyzeczki :wink: >.
Proponuje tez ograniczyc picie sokow z kartonikow i napojow gazowanych - puste kalorie, a woda tez jest smaczna (np. naleczowianka smakowa 80kcal w litrze).
Mam nadzieje ze pomoglam, zycze powodzenia w dietkowaniu :P
Dzięki dziewczyny. Napeno skorzystam, już troszke kształtuje mi się obraz mojej dietki. A powiedzcie co z ćwiczeniami? czy potrzebny jest konkretny wycisk czy też mogą być ćwiczenia na brzuszek i ew pośladki??
pozdrawiam :D
ratuunku jeśli chodzi o ćwiczenia to odkąd usłyszałam, że nie będę po odchudzaniu miała obwisłej skóry(o czym myśl mnie cały czas męczyła) to wogóle nie ćwiczę i wole poczekać aż uzyskam wage i wygląd który by mnie usatysfakcjonował i wtedy ewentualnie wyrzeźbie swoje(już szczupłe i zgrabne) ciałko. Teraz wole nie bo jeszcze przybędzie mi mięśni a mięśni to już raczej nie spalisz :(
Pozdrawiam