Pomóżcie mi!! Błagam :( Jestem na krawędzi załamania... :(
Jestem załamana :( Wyglądam jak... jak beczka :(:( Za każdym razem kiedy zaczynam się odchudzać to trwa góra tydzień :( Brakuje mi wsparcia i motywacji :( Chcę schudnąc przede wszystkim dla siebie, chodź nie powiem, że nie boli mnie kiedy przypomnę sobię że jeszcze w tamtym roku chłopcy się za mną oglądali a w tym nawet nie spojrzą w moją stronę ;(
Czasami chciałabym rzucić wszystko w diabły :( Zamknąć się sama w sobie... i zrobić straszną rzecz :( Czuję się okropnie w swoim ciele :( Bardzo źle :( Potrzebuje kogoś kto mi pomorze, zawsze będzie skory do powiedzenia kilku słów otuchy by się nie poddać :( W gronie moich znajomych czy rodziny nie ma kogoś takiego :( Znajomi uważają, że jest mi to nie potrzebne, rodzeństwo ma to gdzieś i w ogóle... :( Pomocy! :(
Co ja mam zrobić???? Od czego zacząć? :(