16.07.2007 zaczynam walke z jojo. czekan na towarzyszki :)

Witam was dzieewczynki!!
jestem juz na tym forum ponad rok..sliczxnie doszłam do wymarzonej wagi..ale mam problemy z bulimia sportowa i kompulsami od pół roku..teraz poj ciąg kompulsowy trwa już ponad 1,5 tyg..wiem ze teraz nie mam na tyle siły by zaczac walkę wiec wyznaczyłam sobie date 16.07 2007 roku.
mam 19 lat w tym roku zdałam maturkę i wiele z was na pewno mnie kojarzy..
schudłam 30 kg..w ciagu 1 miesiaca wrociło koło 8-9....nie chce juz chudnac do 50..wystarczy do 53...potem chce ładnie ywjśc z dietki i utrzymać wagę..mysle ze to dobry plan

wiec szukam kolezanek które rowniez beda sie pozbywac jojo bo podobno to reudniejsze niz to "normalne" odchudzanie
zacxzynam od 1000 kcal choc bedzie mi bardzo trudno
jezeli zjem wiecej nie bede sie łamać..bo jak przkeraczałam limi to podem jadłam jak swinka..

poki co ten tydzien pleniu****e sobie jeszcze pojem to na co ciagle mam smaka zeby potem znow pewnbie na jakes 2 miesiace lub wiecej sie z tym pozegnać..
kiedy dojade do jakis 55-54 kg planuje zwikaszać ok 100 kcal na tydzien

oczywiscie cwiczenia ja mam to do siebie ze jestem bardzo aktywna bo cierpie na bulimie sportową..i wlasnie moim drugim celem to odnzaleźc w sporcie przyjemnośc i satysfakcje..ale nie tylko ilosc spalanych kalorii...no bo jaki sens ma 4h areobów kiedy pale swoje miesnie?

wiec opcja jest taka 100kcal + sport

wierze ze mi sie uda choc jestem max podłamana mam czas na odnowe do 16 od tego dnia zaczynam i bede walczyć..nie o zrzucenie kalori ale o akceptacje siebie...

a tym czasem ide na czkoladkę ;)

zapraszam i licze na to ze ktos sie do mnie przyłaczy :)

paulaniunia ja tobie się udało schudnąć 30kg w miesiąc, to przecież niemożliwe :shock: :?

chodzi ze schudam 30 kg a w ciagu 1 miesiaca przybyło 9 ;) trzeba sie lepiej wczytac ;)

uffff :roll: to dobrze, bo już się przestraszylam :wink: nie zauważyłam tego wielokropka i zlożyłąm to wszystko w całość :lol: chyba się nie wyspałam i nie myślę :P

paula mam nadzieję,że od tego 16.07 to już będziesz w 100%gotowa na podjęcie walki :!: trzymam kciuki :wink:

Tu jesteś moja kochana paulaniuniu :P

Ty wiesz, że ja za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki i wierzę, że pokonasz chorobę i jeszcze będziesz czerpać zwykłą, świeżą, prostą radość ze sportu bez przeliczania na spalone kalorie :wink:

Pozdrawiam bardzo gorąco :) :) :)

witaj :)
ja tez schudlam (co prawda nie tyle co ty ;) ale to dla mnie i tak byl wielki wyczyn) i dopadlo mnie jojo :roll: a dzisiaj totalne objadanie :roll: wiec rozumiem cie ;)

tez sie musze zebrac w sobie i zwalczyc to okropienstwo ;) wiec chetnie powalcze razem z toba ale nie wiem jeszcze od kiedy ;)
myslalam ze od piatku trzynastego-co z tego ze niby pechowa data-ja przelamie stereotypy :D
poki co dzisiaj jeszcze luz i zbieranie sil i w planie budyn kokosowy ;)

bede cie goraco dopingowac i wspierac w walce z choroba i jojem :)

paulaniunia ja się dołącze jeśli można jestem tu nowa dziś założyłam konto i też tak jak Ty chcę zacząć od poniedziałku 16.07 z tym ,że ja będe trzymać dietkę 1200 kcal bo 1000 to za mało dla mnie.
A ja mam na imię Monika mam 159 cm i 60 kg żywej wagi aa i mam 20 lat no co tam jeszcze moge osobie powiedzieć chyba to wszystko powodzenia
:wink: :)

Super Słonca Wy moje!!!!!!!!
zapraszamz apraszam razem jerst zawsze raźniej!!
Migotko ja chyba zcazynam od jutro bo brzuch juz mnie tak boli ze jak patrze na jedzenie to niedobrze mi sie robie a wiec walke zaczynam
w piatek 13!!!! i licze na to że mi sie uda jednak sportowac zaczne sie od 16.07

zapraszm was
Monisiek1987 jak najbardziej zapraszam jezeli nie od jutra to od poniedziałku walcz!!
ja jakos zdobyłam siłe i energie
zastanawiams ie czy 1 tydz nie rpzejsc na jakas konkretna diewte tak zebym miała wyznaczone co jesc czy 1000 kcal i już
proponuje zebysmy tutaj wpisywały roporcik jedzeniowy i ile sie ruszałysmy?
co wy na to?
ja chyba zrobie sobie przez 3dni jakis detox zeby org był ekstra jak przejde na 1000
zastananawiam sie tez nad kopenhaską?

ciesze ze ktoś mnie odiwiedził :)

O kopenhaskiej sporo kiepskich opinii słyszałam :( Ale nie próbowałam, więc się nie wypowiadam. Ja jestem sobie na 1000 kcal, czasem niestety przekraczam... ale nic to. Ćwiczę i to jest ważne :) Trzymam kciuki, jak dajesz readę iod jutra, to do roboty!
A ja wlasnie zajadam sałatkę w pracy :)