Mam już dość

Był okres w moim życiu, że długo ważyłem niecałe 80 kg, co przy moim wzroście 187 cm było idealnym połączeniem. Po kilkunastu miesiącach przytyłem ponad 10 kg. Nie wiem, czy to przez nerwy związane ze studiami, czy też może zmniejszona ilość ruchu.
Wiem jedno - mój obecny wygląd przyprawia mnie o okropne kompleksy: wstydze się założyć bardziej dopasowaną koszulkę, nie mówiąc już o pójściu na basen, mam też problemy ze swobodną rozmową z dziewczynami i żyje w przekonaniu, że z moim wyglądem nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Stwierdziłem, że muszę schudnąć do minimum 75 kg a najlepiej do 70 kg. Nie wiem dokładnie co robić, ale wiem, że nie będę jadł tyle co wcześniej, zredukuje ilość jedzenia do minimum. Możecie coś jeszcze poradzić?

nie przesadzaj z tym odchudzaniem. Moje kochanie mierzy 185cm i wazy tylko 61kg;p mówie ci same kosteczki. tak 75 kg to optimum mniej to juz niedobrze... jako ze jestes dorosły facet to dieta minimum 1500kcal i duzo ruchu. tak żeby miało duzo potrzebnych ci składników. nie ograniczaj niczego do minimum bo spowolnisz sobie głodząc sie metabolizm osłabisz organizm schudniesz co prawda troche ale potem bedziesz musiec zaczac jesc normalnie i szybko przytyjesz. tak nie wolno. ja sie na diteach dla panów nie znam ale myśle ze dieta 1500kcal powinna byc ok. odstaw tak naprawde biały chelb pieczone potrawy tłuste zabielane zupy słodycze i słodkie napoje typu cola i fanta. zacznij się więcej ruszać i nie jedz po 18. powinieneś szybko zauwazyć efekty. pozdrawiam. odchudzaj się z głową;) zdrowie tez jest ważne:)

dziękuję za radę:) mam nadzieje, że to pomoże:) bo czuje się fatalnie:/

też jestem zdania że 75 kg to minimum. Osobiście bardziej podobają mi się faceci przy sobie :P i takiego też mam:) ale kocham go niesamowicie i niesamowicie mi się podoba ;)
Ale jeśli czujesz się źle to warto coś ze sobą zrobić. facetom chudnie się łatwiej niz kobietom. Ograniczysz słodycze, fast foody, i jedzenie po 18 - 19 a jak do tego dodasz trochę wiecej ruchu to schudniesz z 5 kg w dwa tygodnie lekko albo i jeszcze wiecej