Czy wytrwam tym razem?

Nie wiem sama,ile już robiłam podejść do odchudzania...Prawie zawsze jednak rezygnowałam z diety i wracałam do poprzedniej wagi lub przybywało mi jeszcze więcej kilogramów.Niby zawsze byłam porządnie zmotywowana,no ale...Tym razem wydaje mi się,że już tak szybko nie zrezygnuję,bo na początku stycznia wybieram się na wesele kuzynki,na którym będzie cała nasza bliższa i dalsza rodzina oraz znajomi.Uznałam,że nie dam 'kochanej' rodzince tematu do plotek typu 'ale ona jest gruba,w porównaniu do naszej K.!A niby są w tym samy wieku!',czy tym podobnych.Idę sama,więc tym bardziej muszę czuć się i wyglądać bosko,a z obecnym tłuszczykiem to jest raczej mało realne.Cieszę się,że trafiłam na stronę dieta.pl;w końcu nie czuję się sama w swojej 'batalii' z dodatkowymi kilogramami,a to bardzo ważne :) Pozdrawiam serdecznie :)

no niezła motywacja:) mnie tam na szczeście nikt w rodzinie tak nie porównywał (no chyba że nie słyszałam) ale ja robię to za nich i sama się maltretuję

nic tak nie denerwuje jak własna rodzina,coś o tym wiem. ;[
powodzenia. ;d

Ja jak jeżdżę na święta do rodziny to zawsze czuję się tak nieswojo z moją wagą...
A później mam jak zwykle pretensje do siebie że nie schudłam i nie mogłam im udowodnić że wkońcu potrafię... :( Może nie mam jakiś komentarzy na swój temat ale sama ze sobą jest mi źle... Ale tym razem mam nadzieję że do świąt coś zrzucę i nie będę taka pulchniutka :wink:

3mam za Ciebie kciuki :)

Buźka :*[/list]

Zapraszam na mój wątek. Tam radzę nt. dziennych jadłospisów :lol:

Ja teraz jestem na diecie kopenhadzkiej i mam nadzieję, że wytrwam te 11 dni ;) (no bo jeszcze tyle mi zostało :P nie mogę się doczekać ;P)

No to swienie, ze chccesz pokazac na co Cie stac, ze jestes od nich lepsza. Wiem jak to boli niewypazone geby najbliszej rodziny... Wiem że Ci sie uda i trzymam kciuki!!! Jaka diete stosujesz??