Wersja do druku
czesc wszystkim:) mam na imie Justyna. moze i nie jestem jakos tragicznie gruba ale moja figura w niczym nie przypomina figury z przed 6 miesiecy;/ chce zrzucic jakies 9 kg. a moim problemem sa slodycze :( robilam juz chyba wszystko. czasami udawalo mi sie nie jesc slodyczy miesiac czasem troszke dluzej... i jak tylko widzialam juz jakis efekt zaczynalam jesc wiecej i wiecej;/ pomozcie!! i
Oczywiście że pomożemy :)
Powiedz na coś więcej o sobie: ile ważysz ile masz wzrostu jaki cel chcesz osiągnąć :wink:
Bedę trzymać kciuki :*
ja tez mialam zawsze problemy z slodyczami, tez potrafilam nie jesc ich długi czas, ale w sumie doszlam do wniosku ze wszystko jest dla ludzi byle z umiarem ;) w czasie diety czesto pozwalalam sobie na jakiegos batonika zbozowego itp ;) pozdrawiam
raaany :) dziekuje Wam :) jesli chodzi o moj wzrost to mam 159 i waze 57 kg;/ tak jak mowie moze nie wygladam jakos bardzo tragicznie ale nie na tyle zeby satysfakcjonowal mnie moj wyglad:( najgorzej jest z udami i brzuchem. myslicie ze skakanie na skakance cos da? albo brzuszki? pozdroowki:) za Was tez trzymam kciuki:))
jesli masz problemy z udami i brzuchem to nie sadze zeby skakanka na to pomogla :? Na uda dobry jest stepper, rower, lub dluuugie spacerki ;) na brzuszek, oczywiscie brzuszek, rozne tego typu cwiczenia, polecam cwiczenie a6w :) no i 3 mam za ciebie kciuki, napewno sie uda, bo nieduzo ci brakuje by osiagnac wymarzony cel ;) pozdrawiam
hmm... typowy problem - po diecie zaczynamy się rzucać na jedzenie.
po prostu wspaniale;/ niby staram sie jesc mniej niż zwykle i dostarczac troszke mniej kalorii... no ale cóż słodycze jak jadłam tak jem :( powiedzcie, czy jedzenie chromu moze mi w czyms pomoc? co robic zeby nie rzucac sie tak na wszystko co slodkie:((( pomocyyyy!! moj brzuch wyglada jak 4 opony do malucha :( a motywacji do schudniecia jak nie bylo tak nie... coz z tego ze najlepiej nie spogladalabym w lustro :( :x
Lubisz słodycze to jedz niskokaloryczne słodycze:
- koktail z truskawek ze słodzikiem
- mleko ze słodzikiem
- owsianka ze słodzikiem
- kaszka manna ze słodzikiem
- słodkie winogrona
- serek waniliowy
- no ewentualnie batonik z diety Cambridge :wink:
A raz w tygodniu możesz wszamać batonik nestle fitness.
Podstawa diety dla słodyczofili... SŁODZIK!!!
Reszta to dieta 1000 lub 1200kcal! TA DAAAAM!!!! :P
hej;) ja mam wzrostu tyle co ty;) wage widac nizej :P ty z tgo co zrozumialam to wazylas 50 kiedys, jakie byly tzoje wymiary wtedy? ja jestem troche typem miesniakowym tzn ciezko mi zejscz kilogramow ale cm leca na szczescie w dol, miesnie sa ciezsze od tluszcu :twisted: no i jak jestem na diecie to wiecej cwicze isie od azu miesnie rozbudowuja :? no i daze narazi do tych 50 datego sie pytam a potem sie zobaczy czy dalej cos trzeba zzucic bedzie :P
Powodzenia w dietkowaniu ze sportow ja basen polecam szczegolnie na cellulit jest dobry :twisted: i ogolnie na jedrnosc ciala :D a no i oczywiscie plywanie na tym basenie a nie moczenie dupy jak to moj clopak mi zawsze przypominai jak ide plywac :P
witam Sessetko:) hmm no tak wazylam okolo 50 kg. to moze wydawac sie malo. ale nawet wtedy nie wygladalam jakos wystrzalowo;/ dlatego postanowilam dobic do magucznych 48 kg. wedlug indeksu BMI moja waga wtedy nadal jest prawidlowa:))) moje wymiary tak mniej wiecej to : brzuch okolo 70. biust 88, uda 54, biodra 94. chyba mniej wiecej:) wiesz ja tez latwo rozbudowuje miesinie;/ i baaardzo ciezko zrzucac mi kilogramy;/ widze ze mamy podobnie:) a z tym basenikiem to genialny pomysl:))) pozdrawiam:)
Dzast z chromem to różnie bywa, niektórym pomaga bardzo, a na innych wręcz działa w drugą stronę. Myślę, że ochotę na słodycze ma się zawsze, ale ja biorąc chrom potrafię się im przeciwstawić (albo jest to tylko siła sugestii, że skoro łykam chrom, to powinnam ich nie jeść). Ale spróbować nie zaszkodzi, nawet jeśli nie przestaniesz szamać słodyczy to na pewno nie narobi on spustoszenia w Twoim organizmie. Mój sposób na słodycze jest taki, że gdy tylko zaczynam o nich myśleć, to od razu staram się wyobrazić sobie, że to one wprowadzają największy zamęt w moim organizmie i przez nie nie mogę wyglądać tak, jak chcę. Może i głupie, ale pomaga :lol:
Trzymam za Ciebie kciuki :!:
I mam jeszcze pytanko do kasia0015: na czym polega ćwiczenie a6w?
wiesz pochałaniam ogromne ilosci slodyczy;/ ale chyba sprobuje z tym chromem zobaczymy co z tego wyjdzie:) dla mnie wystarczy nie jesc slodyczy jakis czas i chudne a jesli jeszcze wlacze w to dietke ;d ula la:) mam anadzieje ze bedzie niezle :) pozdrawiam i dzieki za rade:)
nom to mozemy razem podietkowac :D wreszcie mam elektroniczna wage to przynajmniej wiem ile waze dokladnie bo wczesniej to stawalam z 3 razy i wyciagalam srednia, bo za kazdym razem co innego :P waga typu hipermarket :evil: teraz elekrtoniczna :D Nom basenik fajna sprawa ja sie starm byc 2 razy w tygodniu ale wiadomo dziewczyny ni maja lekko i nie zawsze sie da :P
Nom a co do chromu to mi pomogl aczklowiek na poczatku nic ale to z wlasnej glupoty bo go nieregularnie bralam :oops: jak go zaczelam jesc regularnie i w max dopuszczalnych dawkach to efekty tak po 2 tygoniach poczułam takze tez trzeba byc z nim cierpiwym :evil: i tak naprawde to wogole jesc mi sie niechcialo, nie tylko slodkiego ale wszyskiego :P
oooo :) ja to w ogole nie jestem cierpliwa;/ kilka razy juz tak diete przerywalam bo po 2 czy 3 tyg wgada ani rusz w dol. co do lukania chromow i innych tego typu rzeczy mam podobnie. noo tak mnie na ten basenik zachecilas ze az zapomnialam ze jestem troche przeziebiona;/ ale mysle ze w nast tyg sie za to wezme:)
oj ... jutro zaczynamy liczyc wszysciusienkie kalorie...co do jednej... bo na razie ciezko mi to idzie :oops: 3majcie za mnie :D hmm bede Wam pisac co tam pochlonelam przez caly dzien :) i prosze o krytyke jesli cos zle zrobie :wink: a poczatki na pewno nie beda latwe... buzki ;)
no i tak trymac :D ja zawsze sobie dzien wczessniej jadlospis ustalam bo wtedy wiem co moge a co nie :P to prosze raport jutro jak ci idzie :)
:) jak narazie pół bułeczki z serkiem i ogórkiem i kiszonym :) hmm ale co dalej;/ hmm pliczmy ile to juz kalorii :) pozdroowki
taaaak :!: tylko pół bułeczki a tutaj tyle kalorii to no mam jeszcze jakies 600 kcal do zjedzenia... hmm nie jest za ciekawie;/
jakie macie zdanie na temat pieczywa wasa?? moze powinnam jesc raczej to niz zwykłe pieczywo??
nom niestety biale pieczywo jest kalroyczne ze wzgledu na swoja mase :evil: ja jem chrupkie wiem ze w przeliczeniu na 100g ma nawet wiecej kalorii ale kromeczki sa cieniutkie i lekkie wiec chociaz sie ich zje z 5 to wychodzi 100=150kcal :D zalezy od marki :P takze moze sie na taki chlebus przestawisz :) Ja jakos tak rano mam problemy z jedzeniem bo niemoge sniadania w sebie wmusic a wieczorem to by wszystko zezarla :oops:
hmm... tez tak zrobie... tylko ze teraz kiedy jestem w domu to musze jesc wszystko co jest na obiad;/ w sumie to mama wcale nie zaprzecza ze mi sie przytylo ale jesli chodzi o jakies bardziej rygorystyczne diety to chyba zaczne od poniedzialku kiedy juz bede na mieszkanku u siebie. bo tak to tylko sie naslucham... a jesli chodzi o dzisiejsze jedzenie to juz sie spisalam na straty. a moze zaczne powoli zmniejszac ilosc spozywanych kalorii zey w koncu dojsc do 1000 i na tym poziomie sie zatrzymac?
A ja dzisiaj wpełzam na 1000kcal. Niami niami! :P Ale bedzie szamania mniam!!
Jedz na śniadanie bułke grahamke najlepiej z czym tam chcesz. Jedna buła ma 135kcal. Zapycha jak trociny. Opłaca sie! :P
bułke grahamke mówisz? no to w sumie niezly pozmysł :D jak cos to czekam na jeszcze jakies "triki" i pomysly na jedzonko. ale tak jak juz mowilam narazie ograniczam sie troche a juz naprawde na diete 1000 przechodze od poniedzialku. oznajmilam nawet mamie ze przechodze na diete. o dziwo nic nie mowila. ja mam domowe obiadki z glowy i moze nawet dodatkowe fundusze na jedzonko :D a od poniedzialku bede sie dzielic z Wami tym co zjadlam:) licze na wsparcie i krytyke. bo wiem ze na poczatku pewnie bede robic podstawowe bledy :? ale mam nadzieje ze dzieki Wam Dziewczynki bedzie mi latwiej. a dzieki Tobie Pulchrciu mam motywacje ze ula la :D widze ze wystarczy tylko odrobina checi i samozaparcia i mozna duzo osiagnac i zrzucic balast jakimi sa zbedne kilogramy ... buzki :*
A tak odrobine chęci. Ja musiałam 4 razy jojo zaliczyć. Wylewać sie ze spodni i bluzek, mieć podwójny podbródek i czuć sie jak worek kupy żeby sie wreszcie ocknąć i przeprowadzić porządnie i mądrze diete. Dorosłam wreszcie do zmiany stylu życia i odżywiania.
Co do patentów na jedzenie to ja mam takie:
- grahamka z szynką z indyka 150kcal
- mielonka z indyka z warzywami ale radze tą kupną wymieszać pół na pół ze świerzo zmieloną własnoręcznie bo ta kupna ma52% indyka a reszta to tłuste ścierwo.
- Ryż z mięsem z indyka lub kurczaka
( w przypadku potraw z ryżem warto dokładnie przeliczyć ile kalorii jest)
- ryba panga z czosnkiem, duszona bez tłuszczu najlepiej w piekarniku, 100gram pangi ma 100kcal
- w razie ataku glodu zalecam pożreć cały słoik ogórków konserwowych (cały słoik ma 100kcal)
- serek wiejski jest pyszny opakowanie 210kcal
- bieluch z cebulą 230kcal
- banany sa zajebiaszcze na śniadanie jeden średni ma około 150kcal a można sie zapchać i dostarczyć odpowiedniej porcji węglowodanów najlepiej jedz na zmiane na śniadanie banany/bułka grahamka
- koktail z truskawek=jeden kubeczek jogutru naturalnego i pół paczki truskawek mrożonych okolo 200kcal
- jajka jedno ma 80kcal
- kurczak z rożna 100gram udka bez skóry ma 125kcal
- szyja z indyka gotowana. trzeba jedynie obrac z tłuszczu przeed ugotowaniem około 110kcal na 100gram
No i to są moje ulubione posiłki niskokaloryczne POLECAM!! :twisted:
Pulchrciu dziekuje Ci bardzo:) ja mam jeszcze 2 dni na przemyslenie. Moze w niedziele zrobie jakies drobne zakupy i zaczne cos porzadnie robic. no w sumie wiem ze pewnie nie bylo latwo i tak jak mowisz z tymi jojo. ja Ci powiem ze moja waga przez ostatnie kilka miesiecy skacze jak oszalala:/ od 49 do 57 kg raz schudlam potem przytylam potem znowu schudlam i teraz ostatnio ja przytylam jak jeszcze nigdy. i wiem ze musze cos z tym zrobic bo inaczej bede tyc. bo wiem ze jak tylko sobie pasa popuszcze co mialo miejsce ostatnio to nie jest dobrze. wlasciwie nie mieszcze sie juz w zadne stare spodnie. a jesli w ktorej cudem sie mieszcze to wszystko mi sie z nich wylewa i zeby sie dopiac musze sie nie lada na meczyc:/ tak ze dzieki wielkie za podpowiedzi co do jedzonka:) jesli ktos ma jeszcze jakies ciekawe to prosze o wpisy:) Pulchra pisz jak Ci idzie stabilizowanie wagi:) i zycze dalszych sukcesow i 0 zbednych kg:)
jutro wielkie dzien :) rozpoczynamy dietke tak juz naprawde:) wlasnie pisze sobie przepisik co bedziemy jesc:) 3majcie kciuki:) jutro podziele sie z Wami wrazeniami:)
No idzie mi dość dobrze. Wcinam już 1000kcal. Waga waha sie w miare normalnie dziś np 50,3kg wazyłam. Jest dobrze. Jutro jak mnie wątróbka niezapchała powinno być równe 50kg. Z resztą kto to tam wie. Ale wahania wagi to rzecz normalna. Fajnie że niemusze sie już tak bardzo ograniczać i np jutro spokojnie moge sobie zrobić kaszke manne na śniadanko. Mniam i bananka jeszcze zjem.
Co do Ciebie to wiem jak to jest joja mnie tez niexle dotkneły. Trzeba po prostu tryb życia trwale zmienić. I po problemie bedzie. chociaż na dłuższą mete chore to jest troche. Wiesz no.. czuje sie jak świr bo ciągle letam z kartką do kuchni i obliczam co mi sie opłaca zjeść a co nie. Troche psychoza. Ale chyba można sie przyzwyczaić. Nie zapomnij sobie kupić slodzika. To wazna rzecz.
Trzymam kciuki. i licze na szczegółowe raporty.
hej Pulchrciu;/ zniknelam na 4 dni bo sie do kompa nie moglam dopchac;/ w kazdym razie staram sie jakos ograniczac i napewno juz tyle nie jem... do wczoraj na pewno bylo okolo 1000 ale dzisiaj zjadlam troche slodyczkow... ale to przed bardzo waznym kolosem, a tuz po strasznie meczacych zajeciach. w kazdym razie nawet do tych slodyczy mnie juz nie ciagnie jak sobie postanowilam i juz. w kazdym razie dopiero jutro wazenie:) ciekawa jestem czy cos w ogole ruszylo. a wlasnie mam jeszcze do Ciebie pytanko. Kiedy sie wazysz i jak zauwazasz ze np zrzucialas dajmy na to 300 gram. rano czy wieczorem.w ubraniu czy bez? bo moja waga w ciagu dnia sie waha ok 1kg. i to tez zalezy czy mam cos na sobie czy nie:/ ... a co do slodzika to go mam tylko zapomnialam z domu ze soba zabrac na mieszkanko. ale staram sie po prostu nie slodzic a jesli juz to jakies pol lyzeczki i jest gicik:) posdrawiam sedrecznie i 3 mam kciuki za utrzymanie wagi :D
Witaj! Nieładnie z tymi slodyczami. Miejmy nadzieje że sie organizm niepokapuje i niezagrabi zbędnych łupów.
Co do ważenia to ja zawsze zaraz po przebudzeniu po wizycie w toalecieważe sie w koszulce i majtaskach. 3 razy wchodze na wage i odnotowuje wynik ktory najczesciej sie pokazywał. Mam wage elektroniczną więc widze każde 100gram. Weź no daj znać ile już schudłaś.... :wink:
ahh te slodycze ;/ łamie sie jeszcze troszke;/ ale nie moge :!: a to wszystko przez to ze jakos tak wychodzi ze nie mam dostepu do kompa :? bo albo ktos go okupuje albo ja nie mam czasu :evil: aaaaaaaa!!a tak jak jestem z Wami moge sobie cos poczytac... pogadac... wykrzyczec sie... to forum naprawde duzo mi daje i mnie motywuje... a tak to od razu zaczynam popelniac jakies bledu i jesc wszystko na co mam ochote... zaczelam dobrze ale juz jestem na siebie wsiekla:[ co do wagi to tez mam elektroniczna ale tak jak mowie... jak sie rano zwaze to pokazuje zawsze mniej niz wieczorem, dlatego nie wiedzialam ktora brac pod uwage... ale prawidlowa waga jest podobno rano:) i tego sie 3majmy:) hihihi pozdroowki :)
aj zaniedbalam to forum... ale niestety nie mialam dostepu do kompa:( i jak tu cos ze soba robic skoro nie moge z Wami byc:( waga jakos wcale nie chce spadac i mimo ze ograniczylam slodycze to i tak nie wyeliminowalam ich calkowicie;/ moze w tym tygodniu bedzie lepiej...