Dieta garściowa - To czego szukałam
Zaczynałam kiedyś, jak każda z nas 2 dni diety, a póżniej z powodu ochoty na jedzenie zjadałam wszystko co było w domu, a konsekwencje były takie, że bardziej tyłam i miałam wyrzuty i spać nie mogłam. Kiedyś schudłam przy pracy dużo, ok. 7-8kg(przy mojej wadze to i tak dużo), ale powrót to normalnego trybu życia srawił, że kg powracały.
Ostatnio obejrzałąm Rozmowy w toku, jak Ewa Drzyzga przeprowadziła wywiad z dziewczyną, która przerobiła mnóstwo diet, ale najskuteczniejsza była dieta garściowa (tamta babka schudła 25 kg w 4 miesiące). Byłam w szoku, bo rzeczywiście to nie była ściema, żadna reklama środka odchudzającego, tylko coś z życia wziętego.
Więc co, postanowiłam wprowadzić w życie dietę garściową:
-posiłki co 3 h
-nie ma podjadania między tymi 3 godzinnymi przerwami
-posiłki rozmiaru garści (zupa 200-250ml, sok szklanka itp)
-pamietając, że napój jak sok owocowy, kawa, cola i tym podobne
liczą się jak jeden posiłek (nie wlicza sie w to herbaty i wody), a
także owoce, jak np. jabłko, banan, winogrona (ilość mieszcząca
się w ręce, jak jedno jabłko a nie 3 :) )
[Wiadome, że można zjeść garść np. cukierków czy czekolady sobie myśimy,
hmm...myślę że raz na pare dni można pozwolić sobie za jedną garść wziąść
troche cukierków, ale przecież jesteśmy na diecie, to raczej staramy sie omijać,
ja uwielbiam słodycze, więc co jakiś czas sięgne po coś małego, jak np. jakieś
herbatniki - oczywiście licząc to jako jeden posiłek. Ja jeszcze unikam jedzenia
po 18 30, wstaję rano ok. 6 i w sumie póżno się kłade ok. 24, ale jak przyjemnie
jest położyć się z pustym żoładkiem lub konczącym trawienie, a rano wstać i
zjeść garść płatków z jogurtem naturalnym.W moim przypadku dieta bardzo się
sprawdza, bo nie myślę o jedzeniu co chwilkę, tylko w godzinie o kórej mogę
zjeść, chudne ciągle, wiem że w końcu stanie moja waga, lecz to jest dobry
sposob wogle na życie, bo jemy normalnie, lecz nie podjadamy i objadamy się,
a przy tym wszystkim przyzwyczajamy sie do małych ilości, które uwierzcie teshh
sprawiają radość i zdrowie]
Mój przebieg posiłków przez jeden przykładowy dzień:
8:00 herbata i jabłko na drodze
11:00 jogurt naturalny (200ml)
14:00 3 frankurterki (bez chleba, jem czasem chrupki, ale to rzadko)
17:00 kotlet ze schabu lub pierś z kurczaka (smażona lub gotowana)
wielkości 3/4 dłoni i do tego buraki przecierane-można ich dosyć
nałożyć
20:00 otręby garnulowane śliwkowe z jogurtem naturalnym (200ml-miseczka
niepełna)(w zależności czy miałam trening czy zamierzam jeszcze długo
siedzieć,ale bardzo rzadko o tej godzinie spożywam, choć się zdarza)
P.S.
Sorki za błędy jak są, i nie wiem czy o wszystkim jakieś info zamieściłam, więc jak pytania są jakieś na all odpowiem :).[/b]
