Wersja do druku
Cześć dziewczyny :)
Ostatni raz tu byłam z jakieś trzy lata temu,bardzo mi wtedy pomogłyście :o
I teraz znów potrzebuje waszego wsparcia.
Jestem szczęśliwą mamuśką trzy miesięcznej dziewczynki.
W ciąży przytyłam 30 kg,po porodzie zeszło 20 kg,czyli obecnie waże 80kg.Czuje sie ciężka i mało atrakcyjna.Moja wymażona waga to 60 kg,ale abym doszła do 65 kg będe zadowolona.
Czyli przedemną 15 kg :oops: Pomożecie :?: :?:
pewnie ze pomozemy ;) Skoro juz kiedys dalas rade to teraz tez sie uda :)
pozdrawiam i bede wpadac :)
A teraz troche opowiem co jem,czego nie jem,co moge,a co nie.
A więc tak:
Zaczne od tego co moge jeść bo lista jest dość ograniczona ze względu na dzidzie :D
owoce:jabłka(i żadne inne)
warzywa:pomidor,ogórek,sałata,szczypiorek,kukury dza,ziemniak,marchewkai (i to by chyba tyle)
mięso:każde
ryby: oprócz tych z puszek
wszystkie kaszy,ryże, makarony :D
pieczywo jedynie białe lub wasa(razowe odpada)
Nie jem nabiału bo malutka ma skaze białkową.
Nie jem słodyczy bo nie chce sobie dostarczać cukru,jej rownież.
Pije jedynie wode(dużo wody 3l dziennie) i koperek :o
I od dzisiaj zaczynam przygotowywać wszystko na parze.
Jak macie dziewczyny jakieś doświadczenia z gotowaniem na parze,jakieś przepisy które moge przyządzić z tych skłądników, jakies wskazówki to będe wdzięczna.
A tak naprawde wystarczy mi że tu zajrzycie i wesprzecie swoimi radami.
No i czas pomyśleć o ćwiczeniach.Zaczełam brzuszki,wieczorami kilka seri :D ale to mało :oops: Codziennie jestem na 1-2h spacerku,ale to też mało pomaga.
Wiem ze potrzeba czasu na spadek wagi,ale ciężko jest mi przyzwyczaić sie do swojego wyglądu i dlatego tu do was zajrzałam.
Wczorajsze jedzonko:
Śniadanie:trzy kromki wasy z wędliną i pomidorem
Podwieczorek:dwa jabłka
Obiad: warzywa na parze z piersią z kurczaka
Kolacja:miseczka gorącej zupy jarzynowej
Po 19 nic nie jadłam :D
No i seria brzuszków oraz przysiady :o
Może nie będzie tak żle.
Grunt nie jeść po 18 a z tym mam problem :oops:
Super jadlospisik. Oby tak dalej ;)
witaj
dopiero teraz dojrzalam twoj watek;
na watku iko24 odpisalam ci na pytanie :D
Jadlospisik masz naprawde super, ta kolacja do 18 to naprawde cuda zdziala. No ja akurat z niej zrezygnowalam, bo jestem zachlanna na nizsza wage w jak najszybszym czasie, zalezy mi i tyle, ale pozniej jak juz wage osiagne wymarzona to bedzie zasada numer 1 :P :PTrzymam kciuki zeby waga szybko ruszyla w dol :P :P
Mamy podobna ilosc kilogramow do zrzucenia takze do boju :D
Czesc Dzidzio, ja mam synka juz starego w porownaniu z twoim malenstwem ;) cale 9 miesiecy, ale wiem przez co przechodzisz.
Ja w ciazy przytylam ponad 20 kg. Z wagi troszke powyzej 60 na 83. Kiedy po porodzie stanelam na wadze, zobaczylam 75,6 i sie przerazilam. Poczekalam troszke ze zrzucaniem wagi, bo tez karmilam piersia (robilam to do 7 miesieca). Niestety karmienie nie pomoglo mi w ogole w zrzucaniu wagi.
W styczniu, czyli 4 miesiace po porodzie, wazylam okolo 73 kg. Te 2,5 zrzucone to chyba przez kolke Olka :P i noszenie malucha.
W klutym podjelam decyzje o odchudzaniu, a w marcu zaczelam to robic pelna para. Dieta 1000, a pozniej nie wiem co mi do lba strzelilo i w kwietniu kopenhaska... :roll: Tak dobilam do wagi 66.6 (szatanska heh), z ktora od nowa zaczelam walczyc w maju. Przez miesiac zgubilam 4 kilo na tysiaku, mam nadzieje dobic do 58, bo szykuje mi sie impreza rodzinna i musze pokazac wszystkim jaki ze mnie sie lachon zrobil.
wiem, jak trudno jest znalezc chocby minute dla siebie, ale bede Cie wspierac! w koncu Mamy 'żondzom' :lol:
aha, a tak patrzylam na twoje menu ... i co do karmienia to nie polecam szczypiorku, pomidora i kukurydzy. A jesli chodzi o nabial to ja zasmakowalam w kozich serkach i mleku (chociaz dla wielu osob to raczej ma odrzucajacy zapach i smak)
Dzięki dziewczyny za wsparcie :D
Moja dzidzia ma prawie 3 m-ce(jest jeszcze malutka) wiec nie czekam na cud że nagle spadnie mi wszystko co przybrałam w ciąży.
Wkońcu w ciąży tyłam przez 9mc,nagromadzony tłuszczyk nie spadnie w jedną noc.
Ale nie poddaje sie i uzbrajam sie w cierpliwość. :)
Ćwiczenia i jedzenie z umiarem powinno zadziałać.
Ja zamierzam karmić conajmniej do roku :lol:
Wiesz Honey4 Jakoś nie jestem do końca przekonana co do tych herbatek na laktacje.Oczywiście pije je,ale nie sądze że one wystarczą do produkcji mleka.potrzebne są jeszcze witaminy i inne składniki.I uwierz mi zauważam róznice w ilości mleka jak jem mniej :cry: a nie chce stracić pokarmu. :oops:
Harsharani fajnie ze mamy podobny problem.Twój synek to już duży facet pewnie niedługo mama będzie za nim biegać co pomoże jej zżucić zbędne kilogramy.
Czyli jeżeli dobrze rozumiem to zaczełaś sie dopiero odchudzać jak przestałaś karmić :?:
Ja postaram sie teraz ograniczyc jedzenie na tyle na ile to jest możliwe.
I powiem wam dziewczyny szczerze zę gotowanie na parze zaczyna mi smakować :D
A co do reakcji dzidzi na składniki w pokarmi -to to chyba indywidualna sprawa, bo poidory i ogórki jem od urodzenia i nie ma narazie zadnego wpływu.A co do kukurydzy to chyba masz racje-bo dziś mała ma gazy :(
[/b]
A i dzisiejszy jadłospis taki jak wczoraj.
Różńica zamiast mięska była rybka i surówka z marchwi i jabłka. :D
takie przedbiegi dietowe jeszcze za czasow karmienia robilam, ale tak calkiem na poważnie to rzeczywiscie dopiero po lub wtedy, gdy karmilam juz tylko w nocy. Balam sie, ze zwyczajnie opadne z sil. Bo wiadomo, ze mleko zawsze jest wartosciowe, ale jesli sie tych 'wartosci' nie dostarcza to wszystko leci z naszego organizmu.
Podobnie rozne odchudzanie stosuje sie po ciazy w zaleznosci od porodu. Moj byl sn, wiec normalnie sie odchudzam, ale dziewczyny z mojego ukochanego forum, ktore mialy cesarke i kontaktowaly sie z dietetykiem dostaly jakies tam wskazowki dotyczace jedzenia i cwiczen.
Olaf mi chorowal w ogole po wszystkim,ale po pomidorach to juz strasznie.
No i niedawno zrobil kilka samodzielnych krokow, tak wiec sprawdza sie teoria, ze trzeba miec oczy dookola glowy.
a twoje malenstwo jak sie miewa?
No właśnie jak sama mówisz w czasie karmienia lepiej uważać z odchudzaniem :D
Dlatego jem mniej,ale zdrowo.
Ważywka i mięsko tylko na parze zobaczymy co z tego nam wyjdzie. :)
Grunt że moge sobie z wami popisać zawsze człowiekowi łatwiej.
A co do mojej niuni.Ma na imie Natalia i jest słodką dziewczynką, czasami mam ochote ją zjeść. :D Jest raczej grzeczną dziewczynką nie wyłączając kolek albo gazów które zdarzają sie żadko.Najczęściej jak mama wprowadzi coś nowego do dietki:o
A skoro Twój Olaf zaczyna już dreptać będziesz miała dużo ruchu :P
Trzymam kciuki za Twoją wytrwałość w odchudzaniu i biore troche motywacji dla siebie :)
No i weekend przeleciał :D
Cwiczonka utrzymane codziennie seria brzuszków i troche ćwiczeń na uda :o
No nie powiem w niedziele ledwo co chodziłam tak mie uda bolały-to zakwasy :shock:
Dietka też ok.
Mam pytanko dziewczyny a co sądzicie o makaronach??
Można je właczyć do diety,czy lepiej je ograniczać.
Dla mnie to dobre urozmaicenie,ale czy nie za bardzo tuczace.
No i co wiecie na temat ćwiczeń AEROBICZA 6 Weidera?
Ktoś stosował tą serie ćwiczeń?
Pomagają??
Dzięki z góry za wasze opinnie.
Pozdrawiam[/b]
Powiem Ci z Maminego doswiadczenia.
Ja 6W stosowalam, doszlam nawet do duzej ilosci powtorzen, ale niestety robi sie ciezko, ale jedna kwestia dla mnie przekreslila 6w..mianowicie.. na duzej ilosci powtorzen musisz miec duzo czasu, a jak wiesz o niego trudno.
Po calym dniu roboty z Malym, nie mialam sily i ochoty jeszcze cwiczyc godzine. Wolalam wziac kapiel etc i robic inne rzeczy by schudnac, ale w ciagu dnia i najlepiej z Olikiem. Spacery, zabawy na macie etc.
co do makaronu. Sa makarony i makarony ;)
wybieraj z jak najmniejsza iloscia jaj i chyba te z durum. i laczenie tez jest wazne. Bo jesli dla przykladu zjesz makaron z tlustym sosem bolognese to wiadomo, ze to sa zle skladniki razem wziete. Ale jesli lubisz rybki, to polecam spaghetti z tunczykiem. Pychotka. I porcja okolo 250 kcal.
Myślałam o makaronie bo chciałam troche urozmaicić sobie diete.
I zapewne bez zadnych sosów,bo to zaszkodzi małej.
Ja naprawde jem wkoło to samo.
Dlatego szukam nowych składników, które moge wprowadzać bez skutków ubocznych.
Mówisz ze to dużo czasu zajmuje-musze spróbować,zobaczyć jakie rezultaty będą.
Wiesz ogólnie wszystko co działa zajmuje dużo czasu.
Więc chyba musze uzbroić sie w cierpliwośc i ćwiczyć :)
ja polecam jeśc makarony pełnoziarniste. mają dużo cennego błonnika :)
Polecam makaron pelne ziarno z Lubelli. :) Jest super :)
Hej jak to przy dzidiz ywa nie zawsze mam możliwość tutaj zajrzeć :?
Jednak mój jadłospis sie nie zmienił ciągle wazywka i mięsko.
Jednego dnia pozwoliłam sobie na kawałek szarlotki. :oops: Pierwszy kawałek ciasta od trzech miesięcy.Wybaczycie mi dziewczynki??
Ćwiczonka utrzymane,niedługo rozpoczynam tą aerobiczną 6,zobaczymy co z tego wyjdzie.
Mam do was pytanko, co ile najlepiejstawac na wage??
Aby nie popaść w załamanie ze nic nie schodzi, że ciagle stoje w miejscu??
A i tak wogóle to poile kilogramów miesiecznie najlepiej chudnać aby nie było efektu jojo??
hejka :)
Mysle ze najzdrowiej jest chudnac tygodniowo 0,5- 1kg.
No dobra dziewczyny!
A powiedzcie jak sobie radzicie jak dopada was małe co nieco???
Tzn.po 18 powinno sie nie jeść,a co jeżeli jesteście głodne :?:
czym sie zapychacie :?:
Przecież nie można wkoło jeść marchewek,i pić ciągle samej wody.
czasami poprostu sie czegoś chce,jak to sie mówi czegoś dobrego. :D :D :D
Jak sobie radzicie w takiej chwili :?:
czekam na jakieś podpowiedzi od waszej strony.
ja jem wtedy jogurt light albo jakis owoc. Ale to kiedy juz nie moge wytrzymac. Bo tak, to woda...
Owoce no to wiem ze sa dobre
A co powiesz o tych bataonikach musli:możńa stosowć je jako przegryzki??
No co wy dziewczyny tak słabo podpowiadacie zadna z was nie ma małych grzeszkówwieczorami-nie podjada??
Ja bym tych batonikownie radzila. Niby maja malo kcal ale patrzac na sklad to w nich jest sam cukier. Lepiej przegryzc np jakis suszony owoc ;)
No tak dziewczyny.
Musze sie niestety z wami rozstać :D na najbliższe 3 tygodnie
Będzie mi smutno bez waszego wsparcia.
Ale czas troche poplażować.
Wyjeżdzam z nowym postanowieniem.
A więc:
Dwa razy dziennie 60 min skakania na skakance + seria brzuszków :D
Postanowienie ambitne,silną wole mam,więc dam rade.
Moja obecna waga to 79 kg.
Zobaczymy ile spadnie ćwicząc na skakance przez 3 tygodnie.
Wróce i wam powiem.
Dieta zostaje bez zmian.
Gotowanie na parze,zero słodyczy,i jedzenia po 18.
Trzymajcie kciuki. :)
Ja trzymam za was abyscie dzielnie trwały w swojej diecie.