Zaczynam!!! 92kg w dol...

Witam
Od dzis zaczynam sie odchudzac, prowadze bloga tutaj: https://www.facebook.com/odchaga
Założyłam tego bloga, aby się zmotywować do odchudzania.
Jestem 29letnią szczęśliwą mamą dwójki dzieci, 5letniego synka i 5miesięcznej córeczki. Przytyłam po pierwszym porodzie.
Moja średnia waga przed porodem to 58kg przy wzroście 165cm.
Obecnie ważę 90,5 kg. Zajęty czas sprawił, że się bardzo zaniedbałam. Nie przywiązywałam wagi do tego, co jem i ile się ruszam. Teraz tym bardziej mi ciężej, jeśli się ma dwoje dzieci. Ciągle coś trzeba koło nich zrobić
Emotikon smile

Ale KONIEC z tym. Moje zdrowie i kondycja też są ważne... Muszę zadbać o siebie. W końcu dzieci muszą mieć zdrową i energiczną mamę, nieprawdaż?
Zachęcam Was do pisania i komentowania
Emotikon smile
Liczę na wsparcie z Waszej strony.
NO TO DO DZIEŁA!!

cześć Chaima:-)
zaczynam z Tobą. Moja historia jest podobna...Przed pierwszą ciążą ważyłam ok 50 kg przy 166 cm. Po drugiej ciąży ważyłam ok 70 kg. A moje kolejne naście kg przybrałam jakieś 2-3 lata temu. Byłam zmuszona do brania różnych dziwnych leków, które niestety w skutkach ubocznych miały tycie.
Pół roku temu zaczęłam odchudzanie z Herbalife ( oczywiście wcześniej byłam na różnych dietach, dwa kilo w dół, dwa kilo w górę i tak w koło... ). Schudłam 5 kg. Od dwóch miesięcy nie spożywam nic z HL, ale zaczynam znowu. Własnie zamówiłam kilka produktów i planuję schudnąć kolejnych parę kilo:-).
Będę tu zaglądała i mam nadzieję, że wymiana spostrzeżeń, przepisów, porad tylko nam pomoże.
Pozdrawiam!

witajcie :-) przyłączam się do was tylko jeszcze nie wiem jak to zrobić... tak samo kilogramy zostały mi po dwóch ciążach, po każdej około 12kg, startowałam z wagi 60kg przy wzroście 170 cm a zatrzymałam się na 84kg, jednak przeprowadzka i pójście do pracy spowodowały, że przybyło mi około 5-6 kg... Problem polega na tym jednak, że muszę się odchudzać ze względu na chorobę, ale niestety jedno wyklucza się z drugim bo nie mogę spożywać wielu produktów, które są wskazane w różnych dietach... No i co tu by z tym fantem zrobić... Muszę to dokładnie przemyśleć, jak wyciągnę konkretne wnioski to pewnie znów się odezwę czy coś z tego wyszło. Pozdrowienia