Wersja do druku
Zaraz mnie stąd pewnie przeniosą, ale ponieważ forum fitness już praktycznie nie działa pozwalam sobie tutaj napisac ;p
Chciałam Was zapytać jakie sa Wasze wypróbowane sposoby poza ruchem fizycznym na nadmiar skóry po odchudzaniu?
Może jakieś zabiegi, konkretne kosmetyki, operacje?
No cóż chyba odpowiem sobie sama ;)
Ja staram się wcierać kremidła ( niestety mam problem z systematycznością ;p ) , ale nie d konca w nie wierzę. Ufam ,że redukują np. cellulit, ale juz z galartowatym ciałem niewiele z moich obserwacji, zdziałają.
Biegam od 1 lipca po 5-10 km, dwa razy w tygodniu. Latem częściej teraz niestety rzadziej i gdyby nie to myślę, że byłaby z moim ciałem kompletna tragedia.
Obecnie ( w nagrodę za zrzucone przez ostatnie miesiące kilogramy ) planuję szarpnąć się na serię zabiegów endermologia. W inne lasery, naświetlania, cuda wianki nie wierzę ( ale może ktoś ma z czyms doswiadczenie i podpowie? ). Siła dotyku i manualne rozbijanie tłuszczu poprzez intensywny masaż lub endermologie mnie przekonują. 5 lat temu przed moim ślubem przeszłam serię zabiegó i ciałko wyglądało całkiem nieżle. No, ale przyszła ciąża, podjadani, brak ruchu i na efekty nie trzeba bylo długo czekać.
Teraz planuje dać endermologii drugą szansę i sama nie zniweczyć oczekiwanych efektów.
Ktoś coś doda od siebie ?