Niekontrolowany wzrost wagi pomimo diety

Dzień dobry,
5 lat temu schudłem 20 KG (z 90 na 80) potem waga się utrzymywała 83-85 kg.
Dzisiaj ważę 93-94 a waga wciąż rośnie i nie kontroluje tego.
Przytyłem ponad 6 kg w dwa miesiące. Zmieniłem prace ze stojącej (sprzedawca) na siedząca (informatyk).
Do pracy 5 razy w tygodniu dojeżdżam rowerem (w jedną stronę 6km, łącznie 12 dziennie). Po pracy biegam 5 razy w tygodniu ok 5 km. Mam w domu ławeczkę i sztangi i staram się również ćwiczyć w dni robocze.

Wyeliminowałem ze swojej diety słodycze i fastfoody (gdy miałem normalną wagę czasami chodziłem do Mac i KFC), od lat nie piłem słodkich napojów, mięso jem sporadycznie, nie smażę na oleju. Na weekend wyjeżdżam do dziewczyny gdzie napije się jedno lub dwa piwa w sobotę, która jest dla mnie dniem przerwy, ale to wszystko.

Mój przykładowy jadłospis to
o 9 śniadanie jogurt naturalny z owocami (np. mały banan, jabłko) i kilka orzechów włoskich, lub dwie kanapki z chleba żytniego na zakwasie
o 13 obiad np. torebka ryżu brązowego z warzywami (czasami kawałek kurczaka),
o 16 wafle ryżowe (całość 100 kcal), gorący kubek
o 19 kolacja np. warzywa na patelni (lub dwie kanapki z chleba żytniego na zakwasie)

Przyznam się, że nie zawsze udaje mi się przestrzegać godzin.

Pomimo tego wszystkiego boję się stawać na wadze, ponieważ za każdym razem wskazuje więcej (ważę się nadczo i nago w piątki ;) )
Badania zrobione, wszystko jest ok.
Czy ciągły wzrost wagi może być powodem zbyt małego ruchu z mojej strony?

Cześć, wydaje mi się, że ruchu masz pod dostatkiem, ale mogę się wypowiedzieć o swoim przypadku, gdy moja kariera potoczyła się podobnie do Twojej. Zawsze miałem bardziej aktywne prace właśnie typu sprzedawca w bardzo obleganym sklepie, było cały czas na stojąco i po kilka godzin chodzenia po całej sali sprzedaży, po takim dniu do domu wracałem strasznie zrypany. Jak zmieniłem branże i przesiadłem się nad komputer, organizm się zaczął buntować bo przyzwyczajony był do codziennego zasuwania i w efekcie pojawiły się dodatkowe kilogramy.

Być może i u Ciebie jest podobnie i po prostu jest to kwestia przestawienia organizmu na nowe tory i odczekania jeszcze chwili, aby się zaadaptował?

Cześć,

wzrost wagi może być spowodowany retencją wody, może też być dodatni bilans kaloryczny.

Może organizm z powodu zbyt małej ilości kalorii włączał plan oszczędzania energii. Nie trać cierpliwości waga zacznie spadać w dół.
Zapraszam na mój wątek tak jest zamieszczony plan diety na 7 dni przygotowany dla mnie przez dietetyk, może ci się przyda.

Jeśli potrrzebujesz wsparcia odezwij się proszę do mnie na joel@trenujzglowa.pl postaram się pomóc.