KOLEJNY POWRÓT CÓRKI MARNOTRAWNEJ, ciągle XXXL
Witam wszystkie grubasy :)
Rozpoczęłam kolejną bitwę ze słabością mojego charakteru. Właściwie to rozpoczęłam tydzień temu, ale dopiero dziś pojawiam się tutaj i mam się czym pochwalić minus 4 kg
Dla tych co zaraz zapytają, jak się chudnie w tym tempie dodam, że rozpoczęłam od kopa, czyli diety Cambridge. I chociaż narazie najbardziej odchudził się mój portfel to jestem zadowolona i czuję, że tym razem mi się uda :D
No tak ,ale za każdym razem to czułam :( i co, i jajco, czyli lipa, albo klapa, kicha ...itd
Tym razem się nie poddam :!: :!: :!:
Zastanawiam się, gdzie się podziewają wszystkie "stare" grubaski, a może już nie grubaski tylko szczuplaczki.
Hej laski, gdzie jesteście, odezwijcie się :!: Tanger_Soto, Zuzel, Batory, qqrq5, FLEUVE, mogłabym tak długo wymieniać.
Oczywiście witam też wszystkie "nowe" grubaski i zapraszam do mojego posta.
Ja się już stąd nie ruszę. Będę was zanudzać przebiegiem mojego szczuplenia i nie tylko.
Żeby formalności mieć już za sobą muszę niestety :( przyznać się ile i gdzie
Wzrost 170, waga 104 ( w szczytowej formie czyli w kwietniu tego roku było 115 ).
Na początek tyle
Buziaki
ziarka