Wersja do druku
skoro wypicie zimnej wody pobudza organizm do jej ocieplenia i w ten sposob tracimy kalorie to czy mozna osiagnac taki sam efekt nie ubierajac sie zbyt cieplo? atakuje nas wtedy troszeczke zimno, organizm musi sie ogrzewac, chudniemy.. co o tym myslicie?
najlepszy sposób na złapanie grypy
lepiej tego nie próbuj - ale np możesz wziąć letnią kąpiel - to podobno też pomaga!
nasz facet od chemi mówił że kalorie zużywa się głównie na ogrzanie organizmu, że niewielka część idzie na wysiłek fizyczny, więc jak marzniesz to faktycznie przyspiesza się przemiana materii
ale jest 2 strona medalu: jak będziesz często marznąć to organizm zmobilizuje się do lepszego odkładania tkanki tłuszczowej żeby się ogrzać
tak nam mówił gościu od chemii :)
o grype czy jakas inna chorobe to ja sie nie martwie bo przeciez nie mowie o jakims glupim mrozeniu sie :) tylko z rozwaga wszystko :)
no ale jesli to ma przyniesc skutek odwrotny to moze lepiej nie ryzykowac :)
A ja slyszalam od kolezanki ktora to stosuje ze dobre efekty daje masowanie sie lodem podczas kapieli.Np po cieplym prysznicu, uda dupcie i brzuszek masuje sie np paczka lodu a pozniej na koniec znow cieply prysznic i w pizamke :) Ponoc dobre na celulit ... i obwody. Ja zaczynam chyba od jutra :) jak sie zmobilizuje bo niecierpie zimna :(