Jak to miło nie być jedynym...
Witam Was wszystkich!!!
Jestem śiwerzynką, lecz w temacie odchudzania weteranem. Od razu powiem, że do szcześcia brakuje mi raptem 10kg, ale BMI jest nadal okrutne i wynosi 26,88. Tych kilogramów mialem w sumie 20 do zrzucenia,ale w ciagu 2 miesięcy udalo mi sie zrzucić 10 a przez kolejne dwa utrzymać. A odchudzanko zacząłem całkiem przypadkowo, bo od wyjazdu na Słowację. Przez parę dni łaziliśmy ze znajomymi po 8 godzin dziennie po szczytach przepięknych gór. Jakoś nie podeszło mi to słowackie żarcie i perawie nic nie jadłem, ale nie przestając katować się na szlakach. I tak wróciłem do Wawki z zaciśniętym żołądkiem i wstrętem do jedzenia, które utrzymało sie przez tydzień. Tak się złożyło, że poszedłem na basen ...... i tak już zostało. Uczęszczam od 4-ech miesięcy i to dopiero początek.Początkowo chodziłem prawie 7 razy w tygodniu, bo w końcu odnzlazłem sport dla siebie. Zawsze lubiłem pływać, ale nigdy nie mogłem sie do tego sportu przełamać. Teraz chodzę 3 do 4-ech razy w tygodniu a w domciu dwa razy dziennie robie po 200 brzuszków w różnch wersjach i troszkę macham hantlami. Te domowe ćwiczonka mają raczej za zadanie rzeźbienie sylwetki niż nabywanie masy, bo jej mam jeszcze pod dostatkiem ;];];] Kończę pisac , bo już za dużo tego wyszło......acha i jeszcze jedno. Mój mały sukcesik zawdzięczam pływaniu , no i oczywiście ograniczeniu jedzonka i rezygnacji z pewnych produktów ( min. nie spożywam chlebka, tylko tekturki, no i raz przez cały okres dietki żarłem kartofelki, żarłem, bo inaczej tego sie nie da nazwać ;];];] )
Buziaki!!!
Re: Re: Jak to miło nie być jedynym...
Dziekuje.
Jak na razie czuje się świetnie, bo zniknęły zadyszki i już brzuszek nie przeszkadza ;];];] ..........ale............jeszcze trochę przede mną
Re: Jak to miło nie być jedynym...
Gratulacje!
Masz rację plywanie jest super, fajnie że znalazleś coś dla siebie. BMI masz niezle bo od 25 zaczyna się nadwaga ( chociaż to zależy od wieku i od tego jak Ty się czujesz). Zyczę wielu sukcesów i wytrwalości.
Re: Jak to miło nie być jedynym...
Wyciagam do ciebie lapeczke :-)) Twoj sukcesik wcale nie jest taki malutki ;-)) Sam fakt ze pracujesz nad kondycja stawia Cie na szczytach tych przepieknych gor po ktorych "laziles" ... Ja rowniez postawilam na cwiczenia i tak dzien w dzien wyciskam z siebie siodme poty rzezbiac tym samym sylwetke :-)) W moim przypadku cwiczenia staly sie nieodlacznym rytualem dnia - to co napisze moze wydac sie smieszne, ale ja juz chyba nie potrafie zyc bez dodatkowej porcji ruchu ;-)
Zycze Ci samych sukcesow a przede wszystkim zebys czerpal jak najwiecej radosci z ruchu i nowej sylwetki jaka sobie zafundujesz :-))
cmokaski :-))
enne
Re: Re: Jak to miło nie być jedynym...
Cholerka, az chce sie zyc od takich milych slow ;];];]
Bardzo Ci dziekuje!!!!
Wlasnie od czwartku mam przerwe w treningach bo jestem chory i ledwo sie ruszam.Jutro sie troszke pomecze.
Powiedz mi jak Ty cwiczysz ?
Re: Re: Re: Jak to miło nie być jedynym...
Hej Sebo ;-)
Widze ze i Ciebie dopadla choroba :-( Ja rowniez mialam "przyjenosc" sie z nia przywitac ale na szczescie juz sie wynosi na dobre hihi... Hmmmm jak ja cwicze - obawiam sie ze typowo babsko hihi... Byl czas na poczatku mojej kariery odchudzajacej, ze bylam stala bywalczynia silowni - spedzalam tam dziennie ok 5 czasem nawet 6 godzin -wstawalam ok 5:30 AM o 6 bylam na silowni i tak do 9 AM robilam co sie dalo - stepper, ciezary, plywanie a na koniec sauna... To samo powtarzalam o 6 PM ... Dodatkowo w wolnej chwili cwiczylam callanetics... Obecnie stalam sie fanka Karen Voight i tak codziennie cardiovascular workout czyli ostry aerobic plus cwiczenia silowe z ciezarkami... Bardzo czesto wykonuje osobno cwiczenia silowe na klatke piersiowa, biceps, ramiona, dodatkowo ABS itp itd... Zadko kiedy zdarza sie zebym opuscila cwiczenia - tak jak napisalam Ci wczesniej - weszlo mi to w krew i chyba nie da sie tego tak latwo wyplewic hihi...
Sebo - dbaj o siebie - jesli nie czujesz sie na silach lepiej zrob sobie jeszcze nieco przerwy w treningu - podladuj akumulatorki a jak wydobrzejesz czego Ci zycze z calego serducha - ruszaj pelna para :-))
Narazie musze zmykac - ale odezwe sie jeszcze do Ciebie :-)
zdrowka
enne
Re: Jak to miło nie być jedynym...
Hej, hej
gratuluję wyników. Mi do pełni szczęścia brakuje 7 kg mniej!
a jak się zmobilizowałes do ćwiczeń?????
ja lubię pływac, jednak zawsze mi na basen jakoś nie podrodze, przestaje widzieć sens w pływaniu w kółko, a to jest jedyne co moge robić.
Re: Re: Re: Re: Jak to miło nie być jedynym...
Witaj Enne!!!!!!!!!!!
Przepraszam, ze tak dlugo nie odpisywalem, ale mialem pewne problemy z dostepem do netu. Mam nadzieje, ze jestes juz zdrowiutka, mi zostal jeszcze ogromny kaszel. Podejrzewam, ze to mini zapalenie oskrzeli, bo rozrywa mnie jak kaszle. Moze przezyje....;]
Pierwsze co, to wielki ukłon przed Twoja kariera sportsmenki, mysle, ze efekty tej pracy sa jeszcze widoczne ;]
Przerwa w treningu przyniosla mi sporo dobrego, chocby odpoczynek dla miesni. Dzis rano wznowilem trening. Strasznie sie zameczylem, siedze teraz w fotelu i czuje sie jakbym wazyl 2 tony.
Buziak!!!
Do kolejnego...
Re: Jak to miło nie być jedyny
Nie zapomnialem, nie zapomnialem. A skad Ty piszesz robaczku ???
Pytanie nr.2 , mozesz sie smiac : ABS znam tylko z samochodu. A Tobie o co chodzi ?
Do pelni zdrowia pozostalo pare dni ;]
Buziak!
Re: Re: Re: Re: Re: Jak to miło nie być jedynym...
Czesc :-)
Juz myslalam ze zapomniales o swoim posciku ;-)
To mini zapalenie oskrzeli nie brzmi zbyt pocieszajaco :-( Mam nadzieje ze wkrotce Ci przejdzie :-) Nie wiem czy macie w polsce taki lek ale jesli tak to sprobuj Dimetap - naprawde dziala :-) Wyprobowane - polecane :-)
Co do kariery sportsmenki to nie powiedzialabym ze sie do takowych zaliczam - poprostu lubie "wygibasy" - widze ze dzieki nim moja sylwetka nabiera ladnych ksztaltow - poza tym cwiczenia sprawiaja ze czuje sie happy ;-)) Efekt pracy wlasciwie to dopiero zaczyna pomalu wyplywac w postaci twardszych miesni, i uwaga ..... ABS pomalu pokazuje ze jednak istnieje hihihi.... Ciesze sie ze sobie odpoczales - mimo wszystko uwazaj na siebie :-))
Gorace pozdrowionka i buziaki :-) Zdrowiej szybciutko :-))
enne
Re: Re: Jak to miło nie być jedyny
Witaj ;-))
Ciesze sie ze nie zapomniales ;-) Ja kilkam zza oceanu :-) Jesli chodzi o drugie pytanko to wcale nie zamierzam sie smiac :-) ABS to nic innego jak abdominals czyli 6 slicznych miesni na brzusiu :-)) Wprawdzie jeszcze daleko mi do ich pelnego wyrazu ale nadal nad tym pracuje (nie liczac kilku ostatnich dni)... Ciesze sie ze zdrowiejesz :-)) Ja rowniez wracam do siebie ;-)
Narazie musze zmykac bo moj bobas zedrze sobie gardziolko wolajac mimi hihi ;-)
Trzymaj sie Sebo - jesli masz ochote to goraco zapraszam cie na poscik 100 dni wojny z kg... zalozonym przez maslanke ... Fajne babeczki i niezla zabawa :-)) Bedziesz sie czul jak w raju :-)) Rodzyneczku ty nasz ;-))
buziaki
enne
Re: Jak to miło nie być jedyny
Kurcze zza oceanu , fajnie. Chcialbym sie tam kiedys wybrac.Na przelomie lat 90'tych bylem z rodzicami 2 lata na placowce dyplomatycznej z Berlinie. Przyznam, ze licze sie z emigracja, jesli trafi mi sie jakas ciekawa ofertka pracy, albo los mnie tak rzuci. Chcialbym mieszkac w Niemczech, na przyklad. Ale korci mnie zeby skoczyc bardoz daleko. Kiedys myslalem o tym bardzo intensywnie i skonczylo sie na uronieniu paru lezek na sama mysl o wyjezdzie. Masakra, chyba jeszcze do tego nie dojrzalem.
Milo byc rodzynkiem, ale na razie zadomowilem sie w tym posciku i nie chce sie ruszac.
Buziaki, ucaluj maluszka!!!
Re: Jak to miło nie być jedyny
Pozwol, ze spytam. Dlugo juz tam jestes ? i w jakim miesice
Re: Re: Jak to miło nie być jedyny
Witaj Sebo :-)
Podobaloby Ci sie tutaj - jak wiekszosci ale powiem ci szczerze ze tesknota jaka dopada czlowieka jest niekiedy nie do zniesienia :-(( Moze kiedys uda ci sie wyrwac czego z calego serca ci zycze... Powiem ci szczerze ze decyzja wyjazdu na zawsze a w szczegolnosci tak daleko jest ciezka dlatego wcale ci sie nie dziwie ze poplynelo kilka lez ...
Trzymaj sie Sebo :-)) Zycze ci samych sukcesow i spelnienia marzen :-))
buzka
enne
PS. dzieki za caluski dla malucha :-))
Re: Re: Jak to miło nie być jedyny
Witaj Sebo :-)
Przepraszam ze tak dlugo nie odpowiadalam ale jakos umknal mi twoj poscik... W stanach mieszkam troche ponad 4 lata, w stanie Michigan (miasto niewiele ci powie)... Narazie musze zmykac - trzymaj sie mocno i zdrowiej szybciutko..
pozdrowienia
enne