Bo ja 49 :( :( :(
Wersja do druku
Bo ja 49 :( :( :(
a ja albo 53 albo 56. nie pamietam. musze sie zmierzyc.
52
a tak w ogóle to ma ktoś może tabelę idealnych wymiarów do danego wzrostu?
kiedyś coś takiego było w jakimś pisemku ale nie przepisałam i teraz sobie pluję w brodę...
Idealne wymiary do danego wzrostu?! Ludzie no proszę Was... Przecież każdy ma inna budowę. Poza tym co to zanczy idealne wymiary? Szczerze Wam powiem, że jak tak sobie popatrze na niektóre idealne kobiety, to aż mi ich żal. Cały czas na diecie, jakieś treningi i wyglądają jak kościotrupy. Żadnych zaokrągleń, żadnego biustu. Jak to mówią mężczyźni: kobieta musi mieć na czym usiąść i czym oddychać. Całkowicie się z ty zgadzam. Dążenie do ideału jest bezcelowe.
Ale fajnie wiedzieć, czego mniej więcej się trzymać...
a raczej- żeby wiedzieć, kiedy przestać
bo łatwo wpaść w nałóg odchudzania
jeszcze centymetr, jeszcze centymetr
mogę chudnąć, więc chudnę
52 to za dużo, ale wiem, że kiedy dojdę do 45- również będzie to dla mnie za dużo
taka tabela mogłaby powiedzieć- STOP!
:)
a ja mysle, ze taka moglaby powiedziec "odchudzaj sie dalej" a nie "stop". bo jak napisza, ze ideal to 25cm - bedziesz darzyc do niego?
z tego co pamiętam, to tam aż takiej przesady nie było
obwód talii dla 157 podali od 54 do 63
tyle pamiętam
choćby z samej ciekawości chciałabym zobaczyć resztę
:) ja mam 60 cm w jednym udzie przy wzroście 175 cm :( I chociaż to mnie nie zadawala to jakos żyje z tym
i uważam sie za szczupłą:) Chłopacy zwracaja uwage nie na wyglad tylko na zachowanie.. krągłości moga być przciez sexi :):):)[/b]
Ja mam 51cm :cry: Ale bedzie lepiej :lol:
:? ja mam 55 i uwazalam ze to nie taka tragedia ale skoro niektore z was maja 49 i twierdza ze to duzo...moje dobre nastawienie powoli mija hmm,ja myslalam ze majac 52 to juz spoko:( :roll:
nie przejmuj sie.
55 czy 52 to naprawde fajnie. jesli masz powyzej 170 to extra. ja mam 164 i ok 55cm. nie podoba mi sie to zbytno, ale wiem, ze bylo znacznie gorzej:D
dlatego nie sluchaj tych co mowia, za 49 to bbbbbbbb duzo;p
glowa do gory :wink: :wink: :wink:
Każda jest jaka jest i musimy sie zaakceptować.A jeżeli tak ciężko to zrobic (a wiem że bardzo cięzko)to musimy się wziąć za siebie. :wink: Jestem pewna ze nidługo każda się pochwali kilkoma cm mniej w udzie :wink:
Ehh
dla mnie 52 to sporo
ale ja jestem straszny kurdupel ;)
jak będzie 47 to się rozpłynę ze szczęścia
jak nie będzie to też nie będę płakać, krótkich spódniczek i tak nie lubię ;)
U mnie jak bedzie 45 to bedzie oki :wink: Ale jak zejde poniżej bede w 7 niebie :lol:
jamam 56,w porywach do 57, i myslalam ze nie jest tragicznie:)
heh dzis juz 53,i wiem ze to spoko juz jest ale bedzie 50 dlatego ze ja malutka jestm:d50 w udzie i 50 na wadze o to moj cel,pozdrawiam i zycze efektow jakie sie wam marza:D
hej, hej
bez paniki dziewczęta :D
ja mam 61 przy wzroście 164. i nie czuję się monstrum, choć wiem że musze 10 kg schudnąć.
170 cm 63 cm!!!! prawdziwe monstrum...
No to teraz mnie załamałyście...z czego wy się do cholery odchudzacie? bo ja nie rozumiem, jak się ma 49 w udzie i się mówi że to dużo! w takim razie ja jestem ostatnim baleronem :) mam 172 wzrostu, ważę 61 kg, i w udzie mam 57,5 i nie wydaje mi się żebym miała jakies specjalnie tragiczne uda...ale jak przeczytałam wasze wymiary, to mi szczęka opadła...w jakim wy miejscu mierzycie te uda? bo gdybym ja miała w najszerszym 49 wyglądałabym jak modelka.
no ja też,aktualnie mam 55 cm(165 wzrostu) i wiele osob mowi mi,ze nie powinnam sie odchudzać...uważam ,że 52 bedzie lux :D
feeling, zwróć uwagę jeszcze na wzrost...
gdybym ja miała 172, to uznałabym swoje uda za idealne. tyle że mam 157. i tu niestety moje uda są nieproporcjonalne do reszty. po części taka gruszkowata budowa ciała. ale trochę chcę z tym walczyć :)
Każde moje odnóze ma.... eeee. wole nie wiedzieć ;)