Wersja do druku
ech.... powinnam sie do Ciebie dolączyć , też zaprzestalam diety na ok miesi/ac czego efektem są 2 kg wiecej
wiec teraz do zrzucenia 6-7 kg
nie mam motywacji niestety na razie , ale mam nadzieje ze ocieplenie mi ją przyniesie:-))
powodzenia i moze sie jednak przyłącze:-))
niezdecydowany kasiull
Cześć wszystkim klubowiczom!!!
Miałam " krótką " przerwę w dietowaniu, czego efektem jest +3 kg, ale muszę przyznać ze to i tak malo, bo spodziewałam się więcej. Ale nie narzekam :)
Zaprzestałam dietowania na miesiąc, pozwalałam sobie na to na co miałam ochotę. Ale założony miesiąc już minął i powracam z odchudzaniem. Zaczęłam dzisiaj od forsownych ćwiczeń, jabłka, soku marchwiowego i pu-ehr. Nie zamierzam stosować jakiś z góry ustalonych diet, bo takie ograniczenia i zakładane z góry menu bardzo źle wpływa na moje samopoczucie psychiczne. Moim sposobem na schudnięcie jest ograniczenie do 700 kcal. Oczywiście to zależy od organizmu, bo wiem ze niektórym to zbyt mała dawka kcal. Ale mi wystarcza. W ten sposób w ciągu 2 miesięcy schudłam 8 kg, oczywiście ćwicząc, a czasem sobie pozwalałam na jakąś czekoladkę, kostkę batonika lub jakiegoś herbatnika. Wszystko polegało na tym, aby nie przekroczyć dziennej porcji kcal. Tak więc dzisiaj tę teorię wprowadziłam znów w swoje życie, a jakie będą efekty, to się okaże, a wiem że będą na pewno!!!
Heja! Dzięki dziweczyny za miłe słowa. Ja również trzymam za was kciuki, bo wiem jak ciężko jest wytrwać w postanowieniach gdy na około tyle pokus. A jak to u Was wygląda? Oliwko, Ty to chyba długo już dietujesz? Co stosujecie, tzn jakies diety? Cwiczycie? Ja tak z kasetami video, jakoś sama nie potrafię. Nie nastawiam się na szybkie efekty. Ile czasu poświęcacie dziennie na ćwiczenia - jesli w ogole je stosujecie? Pozdrawiam!
Ciesze sie ze wrocilas do nas;) Zycze duzooo zapalu i abys osiagnela cel o jakim marzysz no i zycze samych pogodnych radosnych dnia bez POKUS !!!!:) 3maj sie dzielnie :)
Pozdrawiam:)
Oliwkaaaaa
Hej, to znowu ja. Zamęczę was swoimi nopowieściami o odchudzaniu, no ale przeciez po to jest to forum. Byc moze nawet nikt tego nie czyta, ale takie pisanie niesamowicie pomaga w walce z kilogramami. Same o tym dobrze wiecie.
Właśnie niedawno wstałam, mam jeszcze tydzien ferii, więc mogę poleniuchować. Dziś czeka mnie dużo chodzenia, bo mam kilka pilnych spraw do załatwienia, potem (tzn. okolo 14-tej) ćwiczenia - 50 min., rowerek -20 min. i chyba padnę :) Dziś mam zakwasy po wczorajszym forsowaniu się ale i tak spodziewałam się większych. Dziewczyny mam prośbę: zawsze mam kłopot ze śniadaniem, co wy jecie na śniadanie aby nie dostarczyć zbyt wielu kcal, a być najedzonym?
Witam Cinni Minnis!
Dziękuję i Tobie za wsparcie. Dziś znowu dałam czadu z ćwiczeniami, ale to mi chyba bardziej pomaga na zakwasy niż odpoczynek. Lubię ćwiczyć, tylko ostatnio się opuściłam, bo miałam full nauki - sesję, więc nie miałam czasu a zwłaszcza brakowało mi sił! Na obiadek miałam jogurcik + 2 Wasy i chyba skuszę się jeszcze na tarkowane jabłuszka. Co na kolację? Nie wiem, ale zobaczę na co będę miała ochotę. Ależ ja mam silną wolę teraz!!! Sama nie mogę się nadziwić! Pa, pa - pozdrawiam i 3mam kciuki dziewczynki!
Hej Ivonne! Fajnie że do nas dołączyłaś.Ja muszę zrzucić około 5-6kg i też mam nadzieję,że się uda.Powodzenia Ci życzę.A jak masz zakwasy to radzę zrobić jeden dzień odpoczynku od ćwiczeń i zacząć znowu od jutra.Buziaki!