-
TUSSI?!
Mam pytanie, co to jest Tussi?! Spotkałam sie z tą nazwa, ale nie jestem pewna...Gdzie to mozna kupic, jakie jest dzialanie i ile kosztuje? Prosze o pomoc. Dzisiaj zaczełam po raz kolejny, przede mną 9 kg do zrzucenia :( [Od maja schudłam 7 kg :/] pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga o odchudzaniu:
www.clematis.blog.pl
-
Hm...tussi to na forum anorektyczek tajne hasło nie mające nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem i odchudzaniem, ale... Tussi to skrót od tussipetu (napewno każda pamięta z dzieciństwa) takiego syropu bez recepty który zawiera śladowe ilości, ale zawsze...efedryny!
Efedryna zwana też efką ma skutek uboczny który powoduje pobudzenie organizmu oraz totalny brak apetytu. W Polsce przez dłuższy czas były dostępne legalne środoki powodujące tzw termogenezę, czyli podwyższały spalanie przez podniesienie metabolizmu. Zbudowane są właśnie na bazie efedryny (+kofeiny oraz aspiryny= ECA - siiiilnie pobudza jak widzisz),
np ******l PRO, mam taki jeden muszę się przyznać i...efka źle mi robi na serce, mam palpitacje a można się na niej przekręcić...to bardzo skuteczny, ale silny środek i żadnen lekarz ci go nie przepisze, to dziewuszyska żrą ten syrop, który zawiera mnóstwo innej szkodliwej w tych iościach chemii:(
Gdyby głupota umiała fruwać...mówię też z własnego doświadczenia
-
Tak ale z drugiej strony zazycie 2-3 tabletek tussi + kawal poprawia koncentracje i pozwala skupic sie na nauce ( o ile nie zajmiesz sie czyms innym np:pranie sprzatanie gotowanie) oj przed sesja i kolosami bardziej pomocna niz kawa z cola :D
Ja czasami jej uzywam ale nie po to zeby schudnac bo wole dluzza droge ale po to zeby wiedza mi to lba wlazla...tak wiec kawa i do ksiazek...;)
-
dziewczyny czy zdajeci soebie sprawe oczym mowicie?? smutna ksiezniczka, tak o tym mowisz jakbvy to bylo normalne, to amfa tez jest ok? bo pozwalaszybciej przyswoic??
clematis byl juz temat o tusipeccie i zostal zablokowany. pelissa wyjasnila ze to trucizna, uzywana przez anorektyczki. to nie jest zaden cudowny specyfik ani witaminki. nic ci nie pomoze w odchudzaniu jak sama sie nie zaprzesz. kup sobie ananas(tabletyki), chrom,pij herbate- bedzie efekt, ale tylko wtedy jak sama bedzies sie odchudzac a nie liczyc ze chemia wszyustko zrobi za ciebie...
-
Pelissa & yasminsofija mają rację, nic dodać nic ująć.
yasmin :arrow: Matkoboska, Ty już masz 65 na koncie :?: :?: :?:
Jesteś NIESAMOWITA!
-
Rozumiem...no ale bez przesady...2-3 tabsy zazyte raz w tygodniu praktycznie co pol roku mnie nie zabija...a moja wina ze lepiej mi sie po nich uczy? Ja wcale nie powiedzialam, ze amfa jest ok...nie uwazam tak. Wiem tez ze efedryna jest pochodna amfy ale sa to sladowe ilosci...
Nie moja wina ze anorektyczni nie wyobrazaja sobie zycia bez T.
Ja napisalam ze wole zrzucac wage powoli...a nauka to inna sprawa...a jezeli cos pozwoli zaliczyc mi kolosa bez zarywania nocy przez tydzien czas na wiecej niz 3 to czemu nie...zreszta wszystko z umiarem a bedzie good...
pees: ja nikogo nie namawiam, nikomu nie narzucam nic...wyglaszam tylko swoja opin ie na ten temat...:D
A mialam sie tu nie pojawiac...
-
nie potzreba nam tutaj takich opini. a ty za niedlugo tez nie bedziesz mogla zyc bez tussipectu czy amfy. no chyba ze troche zmadzrezjesz.
-
No no zrob ze mnie teraz narkomanke...:D hehehe...jestb wolnosc slowa tak? JA to zazywam sporadycznie..wiesz co to znaczy:D raz na jakis czas...zmadrzec nie musze...amfy sie nie tykam bo to syf...tak samo jak T. no ale coz...wyscig szczurow. Teraz zeby sie utrzymac trzeba sobie radzic w roznoraki sposob i pokazac ze sie jest lepszym od innych.
Nie powiesz mi ze Ty nigdy w zyciu nie stosowalas zadnych wspomagaczy...
a co powiesz na temat Red Bulla, "pałerrejda" , lykania mnostwa aspiryny badz picia kawy z cola...to moze nie robi takich spustoszen jak T. ale przeciez to tez chemia...
Jedni sie szprycuja amfa, inni maja tak chlonne umysly ze nie musze sie uczyc bo wszystko maja w glowie -Ty chyba do nich nalezysz :) w takim razie przepraszam, ze nie jestem tak inteligentna jak Ty i ze nie wystarczy mi 5 minut spedzonych z ksiazka w reku ;)
-
no to sluchaj. nigdy ale to nigdy nie probowalam zadnych wspomagaczy. kawe pije sporadycznie, red bulle bardzo rzadko i tylko dlatego ze po prostu lubie smak. ja osobiscie wolalabym byc zadowolan a z tego ze osiagnelam cos wlasna praca a nie wspomagaczami. wtedy bylabym dumna z siebie i smaialabym sie z innych.a sporadycznie dla mnie nie robi zadnej powtarzam rzadnej roznicy. skoro nauke traktujesz w ten sposob, ze zeby cos osiagnac to musisz se doaldowac akumulator, to nie wiem czy to ma sens. wedkug mnie mialoby gdyby byl to twoj i tylko twoj wysilek. tyle.n nie chce cie obrazac, mam nadziej ze tak tego nie przymniej. jesli trak to trudno. po rpostu uwazam ze jak sie cos robi to trzeba polegac na sobie i swoj wysuilek w to wlozyc, a nie szprycowac, obojetnie czym zeby bylo latwiej.
-
Temat ze zwględu na antyzdrowotne treści zamykam.
To jest forum prozdrowotne i takie tematy nie są tolerowane.