-
I zRoZuM tU TrAdYcJę :D
Stare dobre przysłowie mówi : "Jaki Nowy Rok, taki cały rok".
A jakie to ma odniesienie do osób odchudzających się :?:
A no bardzo prosty...przynajmniej ja to tak rozumiem:
Jeżeli mam do zrzucenia ponad 30 kg to potrzeba mi na to około roku. Chciałabym to robić w tym najbliższym- czyli 2005... Więc żeby mi sie udało, muszę dietować 1 stycznia?? :? I to będzie gwarancja, ze schudnę :? 8) No tak...cena nie wydaje sie zbyt wielka..ot jeden dzień 8) No ale oznacza to żadnych smakołyków na powitanie Nowego Roku...poza tym świętowanie w postaci leniuchowania przed telewizorem trzeba by wymienić na jakiś rower, siłownię i basen.... :P Grrrrr :!: Wiem, że na złe taka odmiana by mi nie wyszła- ale jakoś tak nie swojo sie czuję myśląc o tak drastycznych zmianach... :D
A co Wy na ten temat myślicie :?:
Bo jeżeli wystarczy poświęcić tylko jeden dzień na zmuszanie się do: jedzenia małokalorycznych produktów, i ćwiczeń to ja się na to piszę :!: A niech tam :!: Przynajmniej przez te pozostałe 364 dni, wszystko mi przyjdzie łatwiej- bo jeżeli wytrzymam na diecie bez wpadek pierwszego stycznia to zgodnie z przysłowiem wytrzymam bez wpadek cały rok :!: No ba :!: Więc chyba warto :!: :D
I pamiętajcie: Szampana na powitanie Nowego 2005 Roku pijemy nie później niż o godzinie 23:59 :!: :P (Alkohol jest baaaaaaaaardzo kaloryczny :!: ) :P
Niech nam Nowy Rok dopomoże w trzymaniu diety :!:
Pozdrawiam :!: