Wersja do druku
Witam Was.
Jestem bardzo niezadowolona z siebie. Odchudzam się już baaaardzo długi czas. Moja dieta polega na jedzeniu obiadu, śniadaniai kolacji w mniejszej ilości i dużo spacerów, ćwiczeń, biegów itp.
Lecz.... coś to nie daje! Chce ważych 40 kg., a ważyłam 45.
Ważyłam... bo teraz waże 47 !!! :(
Proszę o napisanie, co sobie myślicie, jak patrzycie się na cukierki, które najbardziej lubicie
Bardzo bede wdzieczna
Papa
ile masz lat?? ile wzrostu??
40 kg?? to nie za mało??
mój syn waży 37 kg ma 11 lat , i 146 cm wzrostu i wygląda jak szkielet.
Mam 13 lat i 160 wzrostu. Wiem, że to za mało na odchudzanie, ale dołują mnie osoby, które na przywitanie mówią do mnie: "Cześć grubasie!" :(
160 cm wzrostu i 47 kg, do tego jeszcze 13 lat. Dziewczyno daj spokój, nie odchudzaj się ,szkoda zdrowia, zacznij jeść zdrowo, jedz mniej slodyczy i fast food , ćwicz , ruszaj się i to wystarczy.
A tekstem w stylu "cześć grubasku " się nie przejmuj, na mojego kuzyna wołali "mały"- a ma 2 m wzrostu. :D
Dziewczyno daj sobie spokój z odchudzaniem :)
Teraz jak jesteś w okresie dojrzewania musisz się koniecznie dobrze odżywiać :!:
Nie zwracaj uwagi na głupie odzywki Twoich pseudo przyjaciół :lol:
Opowiem Ci historię mojej bratanicy: Kilka lat temu moja bratowa mieszkająca na drugiej półkuli przysłała do mnie na wakacje swoją córkę.Agatka miała 12 lat,155 cm i ważyła 53kg.Razem z bratanicą przyjechała dokładna instrukcja żywieniowa czym należy ją karmić :wink: Żeczywiście Agatka była lekko pulchna.Wyobraź sobie, że przyjeżdżasz do ciotki na wakacje, a ona Cię katuje zakazami :twisted: Co byś sobie o niej pomyślała i czy byś ją polubiła?Ja przyznam Ci się, że kartkę z instrukcją wyrzuciłam i pozwoliłam Agacie jeść co żywnie jej się podoba.Jadła i lody i ciastka i czekoladę.Dużo przebywała na świeżym powietrzu,zwiedzała,pływała itd.Najlepszy był efekt- schudła 5,5 kg.Jak ją moja bratowa zobaczyła, to myślła, że ją dwa miesiące morzyłam głodem :D.Ona ostrymi zakazami mniej zdziałała niż ja pozwoleniem.
Jaki z tego morał: należy jeść wszystko i dużo się ruszać.Z mojego doświadczenia wynika, że jak się ma jakiś zakaz, to bardziej tej rzeczy się chce.Jest przecież powiedzenie, że zakazany owoc smakuje najlepiej.
Poczekaj na wakacje, to na pewno schudniesz , a poza tym teraz nie są w modzie anorektyczki :lol:
Pozdrawiam
Bardzo Cię proszę, Kucoleczko, nie wariuj! Jesteś jeszcze młoda, w Twoim wieku odchudzanie się (zwłaszcza jeśli nie ma się z czego odchudzać) może doprowadzić do poważnych i czasem nieodwracalnych zmian w organizmie. A odzywkami znajomych się nie przejmuj - być może mówią tak, bo zaczynasz już wyglądać jak kobieta, podczas gdy oni wciąż jeszcze bardziej przypominają dzieci :D
Dziekuje Wam wszystkim za wsparcia. :)
A jak Wam wychodzi odchudzanie??
Kucoleczka, ja bym była skłonna powiedziec, ze Twoi znajomi mówią do Ciebie "cześć grubasku" własnie dlatego, ze jestes chudzinka a wciaz nawijasz o dietrach odchudzających... :P
A moja dietka - spoko - 4 kg zrzucone w 1,5 miesiaca 8)
Gratulacje!
A jaką ma pani diete? Co pani robi w wolnych chwilach?
Zaleciłam się do waszych opinii:
jem wszystko co musze (chociaż nie zawsze moge zmieścić obiadu to nie zawsze go jem CAŁGO)
normalnie jem 3 posiłki, chyba że mnie napadnie głód to jem wiecej (ale sie nie obrzeram)
dużo przebywam na powietrzu
a i mama się cieszy :)