OD DZIŚ I JA!!!!

Właśnie dzisiaj, dokladnie przed chwilą postanowiłam bardzo szczerze i bardzo mocno zacząć się odchudzać. Z dniem jutrzejszym żegnajcie słodycze, sosy, białe pieczywo, napoje gazowane i moje ukochane cappucino! Mam 20 lat ( w maju) i 164 cm wzrostu i to co jest najgorsze waże 82 KG. Zamierzam zejść do 60 kg. A nawet do 55. Wiem, że będzie bardzo ciężko, ale liczę na Waszą pomoc. Kiedy tylko przechodzę na dietę ( a zdarza się to często) nałogowo myślę o jedzeniu i szybko z mojego odchudzania rezygnuję. Teraz postanowiłam, że będzie inaczej. Trzymajcie za mnie kciuki, a jka ktoś ma ochotę napisać to mój mail: diva000@poczta.onet.pl. Chcę być szczuplejsza i będę!!! oby ...

Cześc
Odchudzam się od tygodnia i na diecie 1000 kalorii schudłam 1,5 kg. Niestety mam jeszcze 11 kg . Dla mnie dieta to koszmar , gdyż jestem bardzo łakoma i ciągle myślę o tym czego nie mogę zjeść. Zyczę powodzenia, z takim zapałem jak Twoj wszystko będzie OK.

Witaj !!
Odchudzanie wcale nie jest takie straszne!!! Twoje rezygnacje z pyszności są jak najbardziej słuszne, tylko co z ruchem? Jeśli odchudzasz się tylko dietą, ciało robi się .... nieładne. Ja mam podobny wzrost 163 i ważę już ( po długich bojach) 56kg. postanowiłam zejść do 53 bo co tam, zawsze mam być za gruba??? teraz ja bedę "laska" na lato. Sóróbuj do tego pójś na basen, siłownię aerobik, pobiegać... czy co tam lubisz (i na co Cię stać np. moje ukchane konie są trochę dla mnie za drogie)
Trzymam za Ciebie kciuki
WASZKA

Cześć! Mam tyle samo lat co ty. I nawet zgadza się to, że w maju skończę 20 :) Mam 166 cm wzrostu i na początku odchudzania ważyłam troszkę ponad 81 kg (81,3...czy cos takiego). Dzisiaj ważę 74.7.Dosyć długo walczyłam o taką wage, ponieważ nie zawsze wytrzymywałam na diecie, załamywałam się i w ogóle...sama wiesz jak to jest. W tej chwili jestem na diecie 13-stce. Dzisiaj juz 11 dzień :) 3mam za Ciebie kciuki! Możesz wpadać na mojego posta (..::WYTRZYMAM!!! / Leasia ::..) I nie martw się na pewno tym razem się uda i na wakacje będziemy takie laseczki, ze hej! :)

Hej Waszko!!! Oczywiście, że zamierzam się ruszać: basen, taniec, będę więcej chodzić pieszo i robić mnóstwo brzuszków i chodzić na steperku. Tym razem mówię "nie" temu wszystkiemu przez co do tej pory rzucałam dietę. Dieta dla mnie jest ogromnym wyzwaniem, ale z Waszą pomoca musi się udać!!!