Wersja do druku
Znowu to samo. Ponad 2 miesiace mojej wczesniejszej charowki na nic. Znow przytylam. Ok 4 kg. Ale kiedy?? Nawet nie wiem, jestem zalamana, zla itd, znow musze zaczynac wszystko od poczatku, nie wiem czy dam rady, pomozcie, jakies wsparcie czy cos....
Sluchaj ja też już skończylam wczoraj dietę i teraz muszę się pilnować żeby nie nadrobić tych 8kg które udalo mi się zrzucić.Odchudzanie ma wlaśnie to do siebie że można póżniej zgubione kilogramy bardzo szybko nadrobić i następuje tzw.efekt jojo.Po skończeniu każdej diety trzeba się bardzo pilnować i uważać żeby więcej nie tyć.Twoje 4kg moja droga to jest jeszcze nic.Ja mam do zrzucenia prawie 30kg.Udalo mi się schudnąć już z 97kg na 89kg.Pozdrawiam.Ania
w tym własnie cały problem.
utrzymać wagę.
Saraa_ - mi się chyba udaje.
schudłam już 18 kg - w tej chwili staram sie jeść wg zasady.
nie jem po 18
jem mniejsze posiłki ale częściej (np 4-5 dziennie skromniejszych)
wstaję od stołu z niedosytem
ciagle nie jem smazonego - tłustego - sosów - majonezów - słodyczy.
tzn zdarza się - ale pół schabowego nie cały
kawałek ciasta nie trzy
jednego loda a nie dwa
łyżkę ziemniaków - nie 5 łyżek
5 pierożków - nie 10
kawe z jedna łyżeczką cukru a nie z dwiema
jedna kostkę czekolady a nie pół tabliczki.
moja waga zatrzymała się chyba półtora miesiaca temu - waże nadal 72 kg - nic nie przytyłam - chociaż mam ochotę zgubić jeszcze ze trzy kiloski.
zamierzam się pilnować nadal.
tj Mniej Żreć !
więcej się ruszać
ciągle jem dużo warzyw - owoców - ryby gotowane, chude gotowane mięso, chleb chrupki albo jakiś pełnoziarnisty ( byleby nie bialy)
papa
powodzenia
marzycielka21 gratuluję zrzucenia 8 kilogramków
papa
Kurcze, strasznie Ci wspolczuje.
Wiem, jak to jest, zreszta pewnie znakomita wiekszosc z nas wie :roll:
I za kazdym razem coraz trudniej - ja juz z milion razy chudlam i tylam, wiec od dluzszego czasu nawet nie moge sie zmobilizowac do odchudzania :cry:
Ale nie martw sie, nie zaczynasz od poczatku (tluszczyk jeszcze nie nabyl praw do lokalu przez zasiedzenie :wink: )-o to doswiadczenie jestes madrzejsza. A ostatecznie dobrze, ze 4 a nie 10 (bo tak tez sie zdarza).
Chudnij, a potem staraj sie utrzymac wage :)
A z drugiej strony to podobno normalne, ze po schudnieciu troche sie tyje - waga sie stabilizuje. Moze te 4 kilo to wlasnie taka norma.
Trzymaj sie!! Ja i tak Ci zazdrosze, bo Tobie udalo sie schudnac :!:
Saaro, głównym problemem jest zawsze dobór odpowiedniej diety. Jeśli wcześniej odchudzałaś się np. kopenhaską, albo czymś równie morderczym dla organizmu, to nic dziwnego, ze przytyłaś, zaczynając 'nornmalnie' jeść.
Polecam gorąco 1000 kcal. - jesz to, na co masz ochotę, więc nie masz napadów głodu na coś zakazanego :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki!