Co zrobić?

Moi Drodzy!
Mam 34 lata i chyba już dorosłam do tego, aby zacząć się odchudzać! Cóż nie jestem pchełką, więc muszę się pożalić lub pochwalić, że dorobiłam się dobrego majątku "słoninki" ważę o zgrozo 113 kg przy wzroście 178 cm. Mam tego świadomość, że muszę całkowicie zmienić sposób żywienia, lecz nie to mnie tak przeraża. Najwięcej boje się tego, iż ta brzydka naciągnięta skóra na brzuszku zostanie i nie wiem, co mam z tym zrobić, wiem, że bez ćwiczeń się nie obejdę, ale czy one pomogą? Tego nie jestem taka pewna. Mam nadzieje, że odezwie się do mnie jakaś dobra duszyczka i podpowie mi, co mam robić, za co z góry bardzo dziękuję!
mój e-mail: anulajka@poczta.fm
nr GG: 2006557
Pozdarwiam tych co są już po i tych co zaczeli zmagania! Ania

witam serdecznie,na ta skóre to moge ci polecić kremy - są takie specjalne które wspomagają odchudzanie i jednocześnie dbają o to aby skóra nie była taka "wisząca", ja sama stosuję Avon. Co do odchudzania się - ja zaczęłam jakiś miesiąc temu, i jak na razie udało mi się zgubić jakieś 7 kg, po prostu odstawiłam słodycze, pieczywo, staram się nie mieszać pokarmów, tzn jak jem mięsko to tylko z warzywami, bez ryżu ziemniaków czy innych dodatków. Piję około 2 litrów wody dziennie, to pomaga na wymianę "negatywnych składów" w organiźmie, wypłukuje toksyny. Co do ćwiczeń to cięzko mi idzie, ale staram się chociaż 2-3 razy w tygodniu pójść na basen, czasami nawet na taki aqua-aerobik, fajne ćwiczenia i nawet nie takie męczące jak normalnie. Polecam.