-
A i oczywiscie hehhe ja zawsze jestem chetna...pochwale sie swoja nieprzecietna uroda i klasą ponad miare :wink: :lol: Zaraz podesle swojego mailika,i oczywiscie jak juz Cie ujże w całej okazałosci ( akty tez przyjmuje handlujemy z Zuzką erotyką :lol: ) to podesle również swoje :lol:
-
Hahah tak, wszelka erotyka zawsze w cenie :)
Tyle, ze Alisia chyba dopiero we wtorek bedzie bo z pracy pisze:)
Ale nagie fotki przyjme chetnie i zamienie nawet na czyjes :P
Zuzek, zdjecia Ci wysylam z Londynu :D
-
Suzik76 heheh jak próznosc to próznosc heheh klan próznych wita :wink: mozna by sie powymieniac fotami zeby wiedzic z kim i co :lol: hehehe takie trójkącik,a moze 4 ,a moze 5 kącik hahaha :wink: im wiecej tym lepiej :lol:
Czarnulko moja w takim razie czekamy razem na fotki Aiszjiiiiiiiiiiiii hmm zobaczymy czy przed nia tak jak i przed nami i moze kimś ( czy ja pisze tajemniczo :wink: ) kariera stoi otworem hahahahah
Za fotunie bardzo dziekuje jeszcze raz :lol:
-
Ja juz jade do Wadowic, bede w tygodniu. Bede tesknic i w ogole buziole :)
Aha, ja mam juz fotke Alisi, fajna laska. Ty sie spoznilas, bo trumny mylas a ona mi wyslala i pobiegla do domu. Ale juz niedlugo obadasz :D
Do napisania buziole i trzymac diete :D
-
Baw sie dobrze Stkroteczko ja mykam w pielesze padam miałam mega ciezki dzien :wink: dbaj o sobie i jak wrócisz zaraz prosze o maila na tematu wiadome ( jak było kto był co było ile było dlaczego ubyło hahahah) Miłej nocki..ja frune do swojego Gucia cza sie cos poprzytulac przed zasnieciem,zeby nie miec koszmarów :lol:
-
Witam po tak dłłłłłłłuuuuugim weekendzie, gdzie ja teraz padam...normalnie padam na ...
Ale witam cieplutko, i cieszę się że mogę się z Wami spotkać tu, tylko że czarnej chyba narazie nie ma:(
Ale Ciebie Zuzaku witam:)
Wysłąlam Ci to co miałąm wysłąć...mama nadzieję że dojdzie.
Kurczę fajnie jest zobaczyć Wam moje dziewoje:)
Czarną już widziałąm, niezła dupencja!!! Kurcze jakie my kobiety jesteśmy piękne...uhhh, ahhh, oohhh....sama rozkosz:)
Powinnyśmy zmienić topic na "klub przyszłorocznych miss" :wink:
Jakaś głupawa mnie dopadła a to pewnie dlatego, że jeszcze śpię...
Idę na fajkę...jakaś niedopalona jestem.
Buziak w lewy policzek Czarnej, i prawy policzek Zuzy!!!
-
Witam bardzo cieplutko w ten oto deszczowy dzień..przynajmniej u mnie:)
Dziekuje bardzo za fotunie juz teraz wiem z kim mam "doczynienia" :wink: czuje niezła konkurencje :lol: :lol: :lol: fakt faktem jestesmy poprostu piekne a kto jest innego zdania na pewno ma wielkie kłopoty ze wzrokiem :lol:
ostatnio szaleje ze szczescia gdyz mam juz 68 na budziku co prawda 68,6 ale to juz 68 :lol: jeszcze troche i pozniej jeszcze troche więcej i bede w niebie :lol:
Co do palenia tez jestem wielbicielką nikotynki,wiec mykam cos zapalic zebys nie poczyła sie samotna w tej naszej "cięzkiej" walce z rzucaniem :wink: (ironia :arrow: nie rzucam :lol: jak narazie) Buzka dla was Moje Piekne i utalentowane Kobitki!!!
-
No, no...tylko podziwiać;) Kurcze jaka piekność...
No mój nałóg nikotynkowy to przekleństwo, zżeracz moich ciężko zarobionych pieniędzy, ale i ogromna przyjemność...Myśle, że jak schudnę to wtedy rzucę fajki, będę mieć motywację, i mam nadzieję zakorzenioną juz miłość do np. ćwiczeń, więc może tak bardzo nie przytyję :wink:
U mnie teraz luneło deszczem, ale tylko przez xchwilunie, no i dobrze, bo nie chce w deszczu wracac do domu!
Buziaczkam, i myślę, że do jutra!!!
Czekamy na Czarną;)
-
A teraz coś ze zupełnie innej beczki, ale skoro jam filozof to taki tekst też tyczy się mnie :wink:
Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik i wypełnił go po brzegi dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili.
Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze
śmiechem przytaknęli.
Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń.
Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze
życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze
zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą ciężką pracę. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy (pracę), nie będziecie jej
mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede
wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek.
Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzegi kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę portera.
Piwo wypełniło resztę przestrzeni - wręcz wsiąknęło w piasek - teraz słój był naprawdę pełen.
Morał z tej historii - nieważne, jak bardzo Wasze życie jest wypełnione, ZAWSZE jest jeszcze miejsce na browarka !
A tak w ogóle to fajna ta opowiastka, o tym co ważne...no pomińmy tego browarka, choć no cóż święta prawda :wink:
-
:lol: :lol: :lol: :lol: Az miło sie czytało nie słyszałm jeszcze tego :lol: Bardzo mądra prawda zyciowa tylko ja zamiast tego browarka pewnie upchnełabym łazanki ahahahahhaha :lol: :wink: Odkąd sie odchudzam poczułam "wstret" do % :lol: tzn wole nie próbowac bo wiem czym to sie skonczy :lol: