Hehe "paczka w cieniu", wiesz zawsze mozemy zostac SuperBabciami, na to nigdy za pozno :D
A zbudowalam juz cosik na mojej planecie :mrgreen: Ty pewnie juz atakujesz sasiadow, ja skupiam sie na ee... architekturze :D
Wersja do druku
Hehe "paczka w cieniu", wiesz zawsze mozemy zostac SuperBabciami, na to nigdy za pozno :D
A zbudowalam juz cosik na mojej planecie :mrgreen: Ty pewnie juz atakujesz sasiadow, ja skupiam sie na ee... architekturze :D
Ja juz jestem na 103 miejscu moja Droga ehhehe atakuje ile wlezie i wiesz co? mam z tego ogromna przyjemnosc ze chociaz tam jestem górą :wink: ja jestem po griliku cało dniowym i padam z nóg kurge starosc nie radosc..walne sie w łoże moze cos jest w tv ehh po tej kiełbasce którą zjadłam powiinam biegac ale ostro sie..."przytulać" jakos cza spalic kaloryjki :wink:
Ja narazie jestem "lajkonikiem" w tej grze :D Niestety nauke mam bo egzaminy we wrzesniu, wiec nie moge sie poswiecic przyjemnosciom :D
Wczoraj ogladalam "Moj chlopak sie zeni" i kilka razy prawie lezke uronilam. Szkoda, ze sie tak skonczyl :cry:
Ja własnie tez miałam zamar ogladnąc niestey troche posiedziałam na grilu z rodzinką i soebie przegapiłam.Najgorsze jest to ze jak zawsze siedze w domku i nie mam nic totalnie do roboty to leci lipa jakich mało w TV ja nie wiem czy to pech? ehh,człowiek chce sobie zrobic wieczór dla siebie przed szkiełkiem a tu nadaja filmy dokumentalne :twisted: ( szalenie frapujące) :wink:
Zreszta nie pamietam kiedy ogladnełam naprawde dobry film chyba "Piła" była ostatnim filmem wartm zapamietania :lol: chociaz komp pozastaje tu zawsze sie cos dzieje,pod warunkiem ze sie dobrze szuka :wink:
No znam ten bol, zawsze jak leci cos fajnego to mnie nie ma w domu, zapomne, przegapie, spoznie sie, leci cos co chca ogladac wszyscy. A jak sobie siedze sama to nic, NICCCC kompletnie. Wczoraj trafilam na prawie koncowke filmu, ale chociaz tyle dobrego. Do tego lecial mecz na 2 wiec raz tu na wynik, raz na film hehe.
Wlasnie rozmawialam z Alisia i uziemiona na tydzien jest, wiec sobie odpocznie, alepodobno czyta na bezaco, wiec jak skonczy przymusowy urlop to wpadnie ( mam nadzieje :D )
:mrgreen:
O prosze telefonicznie? tak za moimi pleckami? heheh cos jej nie moge zastac na gg chyba ze cały czas nieodstepna siedzi :lol: Choc ja w zasadzie tez razcej nie bywam na gadulcu,dziele kompa z Męsizną wiec chcąc czy nie chcąc musze czasami udostepnic kompa zeby bidoczek nie umarł z nudów :lol:
Naszczescie dzis był fajny filmik wiec miałam co ogladac,troche pograłam a niedługo pewnie wapakuje sie w wyrko bo cos zaczyna mi w brzuszku burczeć a zjadłam juz wszytsko "light" z lodówki,zostały papierosy i kawka :D
No poza Twoimi plecami jest swiat o ktorym nie wiesz blablabla :)
Ja nic nie ogladalam wczoraj, poczytalam *******y na necie i poszlam spac... o 2 w nocy a o 6 rano wstalam zeby umyc podloge, kuchnie i lodowke. Jest 7.30 wiec sie sprintem uwinelam. A teraz moge isc spac :D
:? czuje sie "poza swiatem".... :wink:
ja wczoraj posiedziałam do 5 rano przy kompie tak mnie gra pochłoneła ze nawet nie wiem kiedy tyle czasu mineło :lol: Mój Misiek smacznie chrapał a ja grałam zycie jak w madrycie.Ok 4 właczyłam na program o liposukcji bleee fatalny widok ale efekty wprost cudowne :lol: Tak soebie pomyslałam jak juz na strosc bede obrzydliwie bogata zafunduje soebie,zeby móc wystartowac w tym konkursie pieknosci :lol:
Moja droga, zamiast jakichs liposukcji, to sie wtedy salon odnowy zbuduje i bedzie sie pieknym i starosci nie bedzie :D Nie ma jak masaze, maseczki, natryski, oklepywania, sauny i inne bajery. Wtedy jest cud, miod i orzeszki bez ciecia, bolu i tego wszystkiego :D
Powiem Ci ze marzy mi sie masażyk ehh ostatnio cos pospinana chodze jakies dziwne napiecie przejeło kontrole nad moim ciałem :lol: ( pomału unosisz sie i znikasz)
Cos zaniedbuje obecnosc na forum brakuje mi chyba weny :twisted: Jakas taka ociążała jestem chyba na starosci...