Wersja do druku
Bardzo proszę Was o pomoc: chodzi o dietę kopenhaską, mam pytanie czy można zastąpić czymś w tej diecie szpinka bez szkody dla efektów końcowych, i co to znaczy 1 duży befsztyk, czy jest to mięso drobiowe? czy można je smażyć, grilować, czy gotować? Pomóżcie, bo chciałabym coś zrobić ze swoją przemianą materii przed latem :cry: Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi pod adresem: muguete1@tlen.pl
Dziewczyno., daj sobie spokój z tą dietą . Dla mnie to największy idiotyzm., Szybko zrzucisz, ale równie szybko to odrobisz. A porzemianę materii popraw grejpfrutami, rzodkiewkami, winogronami i zieloną oraz czerwoną herbatą
u mnie wieksza czesc damskiej czesci rodziny stosowala. z powodzeniem. oczywiscie im zdrowsze odzywianie po tym lepiej. szpinak mozna z tego co wiem wymieniac na brokuly, ale nie kazdy, tzreba go troche zjesc tez.befszyk u mnie w rodzinie mila pare wesji. moj brat jadl cielecine, kawalek pomiedzy 10 a 15deko, rozbity, opruszuny lekko ziolami, baardzo lekko, i pozniej na patelnie: goraca woda(na dno), mieso , pokrywka,jak sie mieso juz zrobi, to pokrywke sie zdejmuje i pozwala odparowac az do zarumienienia naturalnego. mama i cieocie w diecie stosowaly i cielecine i piers z kurzczaka, ja tylko piers. kwestia upodobac, na efekty wplywu nie ma. raz na rok mozna zrobic. tzrymm kciuki jak si ezdecydujesz!:-)
Ja probowalam tej diety i totalna klapa, dosc ze wcale nie pozbylam sie kg tyle ile bym chciala,choc rygorystycznie jej przestrzegalam to chodzilam glodna i zla. Najlepsza jest dieta 1000 kalori zbieram na jej temat materialy itd i od poniedzialku zaczynam tuz po swietach....:)
Nie wiem kazdy organizm jest inny moze tobie akurat sie uda hmmm Powodzenia
1000 kcal jest bezsprzecznie najlepsza, stosuje z powodzeniem w trynbie niemal ciaglym. ale uwazam jednak ze latwij sie zmobilizowac na poczatku odchudzania ze scislym jadlospisem, wiadomo jest ze taka rygorystyczna dieta nie jestdla wszytskich.i watro przypomniej ze w razie jakichs dolegliwosci typu slabe samopoczucie mroczki przez oczami czy oslabienie, trzeba przerwac i juz!
Ja jestem w 9 dnu.Dieta jest w porządku na poczatek tzn.przyzwyczajasz sie do mniejszych porcji i łatwiej panujesz nad sobą,wyrabia niektore nawyki.Mysle,ze w porzadku o ile nie zaczniesz jesc jak wczesniej,bo jojo neuniknione(no ale to jest oczywiste po kazdej diecie,nie tylko kopenhaskiej).Takze ja polecam:)Zlecialo mi juz pare kilo(ile nie wiem bo waga nietentego;-) ),ale w kazdym razie czuje po ubraniach...:) Pozdrowionki:)
Ja jestem na kopenhaskiej 6 dzień, o efektach na pewno powiadomię :)
czesc kochani.. ja tez jestem po tej diecie..juz chyba miesiac jak nie lepiej i wiecie co?było wartoo..waga sie nie ruszyła a to dobry znak..najbardziej bałam sie ze przytyje..ale nie ma cudów..nie jesz..nie tyjesz..taka jest prawda..wiadomo..jak ktos po 13 dniach dopadnie sie do zarcia to potem tak jest jak jest.. i nikt mi nie powie ze ta dieta to bzdura.. bo to nieprawda..wszyscy moi znajomi ktorzy ja stosowali jakos nie tyja a dawno ja stosowali..po prostu pilnuja sie.. i tyle.. ja zaczełam stoopniowo zwwiekszac kalorie..teraz jem 700 dziennie i tyle mi stracza moja zołądek sie tak zmniejszył ze tyle mi stracza.. schudłam 7 kg w 13 dni.. naprawde warto..choc przyznam ..było to 13 najgorszych dni mjego zycia.. ale dacie rade..ja tez dałam..wiec naprawde jest to mozliwe!!!!!1
Ja też jestem na kopenhaskiej, po raz drugi w życiu. Za pierwszym razem udało mi się zrzucić 8 kg, a teraz NIC!!!!!!!!!!!, kompletnie. Nie wiem, co się dzieje. Przez pierwsze dni straciłam 3,5 kg, a kiedy organizm przyzwyczaił się do niej, waga wróciła i ani drgnie, nic. Co się dzieje? Miał ktoś taki problem? :cry:
jak stosowalam po raz drugi to rzeczywiscie schudlam tylko jakies 2, 3 kilo, wiec niewiele. wrocilo po diecie. widac nie byla potzrebna alebo odstep czasu byl za maly.
Miałam powiadomić o efektach i słowa dotrzymuję :) Schudłam 6 kg, 2 cm w udzie, 3 cm w biodrach, 5 cm w pasie i 5 cm w biuście, tego ostatniego żałuję ;)