-
pomożcie!!!
Dzisjaj postanowiłam zacząć dalszy ciąg odchudzania. Zaczęło się wspaniale.. jogurt naturalny, płatki, jabłuszko, herbatka bez cukru.. aż zaczęłam się szykować na rozpoczęcie roku szkolnego... Okazało się że nie mieszczę się w spodnie w ktorych chodziłam 2 miesiace temu... Wiecie co zrobiłam? SIęgnęłam po litr lodow i za moment juz ich nie było.. Mam tego dość!!! Z dnia na dzien probuję od nowa i zawsze zdarzy się coś co mnie zdołuje, nie wierzę że mogę schudnąć ;( Tak bardzo tego chcę ale nie potrafię utrzymać diety! Prosze pomozcie!
-
czasami tak jest, ze choć bardzo psychicznie chcesz sie odchudzać i masz mega motywacje, to nie bardzo mozesz, przez "głód"... tak to jest, ze im wiecej mysli sie o diecie, tym bardziej chce sie jesć :?
Próbuj, gdy sie nie uda, próbuj znów!
Aż wreszcie, przychodzi taki przełomowy dzień, ze sie udaje :)
Nie wiem od czego to jest zależne, ale tak jest... czasami jest to @, hormony, a czasami podobno fazy ksiezyca :wink:
pozdrawiam i powodzenia
-
Rybkaniu nie przejmuj się...ja tez mam takie załamki, ale staram się walczyć ze sobą..ja też się w wiele rzeczy nie mieszcze, ale wtedy mówie sobie, ze jeszcze troche i wejde..staraj się w tym momencie nie poddawać tylko powiedz sobie, ze dasz rade i w końcu wejdziesz do tego..ja z moją waga stoje miesiąc i sa chwile słabości, ale staram się wytrzymać i dąże do celu :D tego życze i Tobie :wink:
-
nic sie nie martw. kazdy ma takie zalamania, ja pilnuje diety ale jak juz ja zlamie to na calego, jem wszystko na co mam wtegy ochote i potem strasznie boli mnie brzuch i mam straszne wyzuty sumienia. kiedys napewno ci sie uda. ja dopiero jak z 55 kg zgrublam do 66 to dopiero wtedy wzielam sie za siebie. wszyscy znajomi mowili mi ze zgrublam i to mi dalo motywacje do dzialania. powodzenia
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...2de/weight.png