niektorzy to przesadzaja!!!

Posluchajcie moje drogie panie!
Korzystam z fora juz prawie rok,zagladam tu codziennie, co prawda rzadko kiedy cos pisze ale zawsze chetnie czytam, i to co w ostatnim czasie mnie tu przeraza to, to ze osoby ktore maja odpowiednia dla siebie wage,a nawet waza za malo, wypisuja tu takie rzeczy ze glowa mala!!!!!!!!!!!
Opanujcie sie, to nie ma byc forum dla anorektyczek, tylko dla ludzi ktorzy naprawde maja co zrzucac!!!!!i robia to z glowa czyli madrze!!!
no bo np:osoba, ktora ma 166cm wzrostu wazy 56-57 kilo chce zejsc do 51!!!
Moze akurat ten ktos ma problem z jakas partia ciala, nie wiem , ale to koryguje sie cwiczeniami!! a nie stosuje drastyczna diete!!!
Pomyslcie nad tym i nad tym co z siebie robicie!!
pozdrawiam

hmm cóż można powiedzieć... chyba tylko, że masz zupełną rację. Tylko, że teraz są takie czasy, gdzie media wywierają na ludzi dużą presję. Mówią 'chude jest piękne' , a ludzie są krytycznie do siebie nastawieni. Niestety wygląd ma duży wpływ na życie, ci co piszą że tak nie jest nie mają racji. Wygląd ma bardzo duży wpływ, smutne, ale taka jest prawda

kobieta musi mieć okrągłosci, wtedy jest APETYCZNA 8) (wypowiedz mojego kolegi)

[no właśnie ja mam 166 wsrostu warze 55 kilo teraz a chce zejść do 51 :) chce się dobrze czuć w swoim ciele;) zaczęłam dietkować;) ale nie przesadzam:) co można przeczytać na moim topiku:) miałam kiedys problmy ze soba chorowałam na bulimie . i chyba nigdy nie bede tak do końca zadowolona ze swojej wagi . ćwiczę , chodzę na aerobik codziennie biegam:) a 51 to taka waga założona:) i nie uważam się za " chorą" pozdrawiam ciepło:)

ja podobnie jak zakoffana mam 166 i chce dojsc do 51-50 i wtedy bedzie akurat w sam raz , i raczej nie anorektycznie , tylko tak akurat :)
no i staam sie cwiczyc tlyko nie zawsze mam czas zwlaszcza jak sie skzola zaczela :(

Ten ktoś nie ma problemu z jakąś cześcią ciala,tylko ze sobą.

widzę , że lubisz obrażać innych ...

oj nie kłóćmy sie i nie obrażajmy :)

Fakt wiele osób czasami przesadza, ale każdy odchudzający się dąży do najniższego pułapu prawidłowej dla siebie wagi a nawet obniża go 1kg czy 2 kg. I nie sądze żeby to była przesada.

Jeśli chodzi o media to właśnie one są powodem wielu decyzji o odchudzaniu się. Pokazują przechudzone modelki i tym skrzywiają obraz pięknej kobiety. Lecz nie zapominajmy że oprócz mediów i kreatorów mody jest jeszcze opinia publiczna czyli nasza. A większość z nas przecież uważa że ten przechudzony wizerunek jest zły. Nie propagujemy nadwagi ale jak to stwierdził kolega xixatushka69 kobiety z krągłościami są apetyczne. :)

sluchajcie ja nie wiem co tu sie dzieje ostatnio , ale jakos wszyscy chetnie sobie dokuczja. biometr niekorzystny czy co? w kazdym razie jesli moge wyrazic moje zdanie , to uwazam ze owszem sa osoby ktore czasem przesadzaja, ale wydaje mi sie ze kazdy znas ma prawo do swoich kompleksow i checi zbicia wagi.mamy przerozne figury i dlatego jedni wygladaja lepiej majac, przykladowo 166cm i 56 kg a inni majac 166cm i 51kg. ja tez ma ciezka figure do odchudzenia bardzo nieforemna.ludzie kochani badzmy troche bardziej wyrozumiali i nie krytykujmy innych za to ze chca schudnac. mnie na przyklad moze wydawac sie dziwne ze osoba majaca 160cm wazo pwiedzmy piedziesiat pare kilo chce schudnac ale rozumiem to pod tym wzgladem ze cos rzeczywiscie moze jej nie pasowac . i tyle. wiec prosze was o wiecej wyrozumialosci. co sie tycy anorektyczek to uwazam ze to forum nie jest tylko przeznaczone dla osob z nadwaga ale przede wszystkim dla osob majacy problemy z jedzeniem i samopoczuciem. niezaleznie od tego czy chodzi o to ze jadza za dozo czy za malo. pozdrawiam wszystkich goraco!

No i ja się zgadzam:)))) buziaki:*

Tak tylko jest jeszcze jeden aspekt : Jak sie ma czyc dziewczyna która dajmy ma 68 cm i chce wazyc 60,dla niej to szczyt marezn i wielkie pragnienie a tu na forum czyta "MAM 168 I WAZE 59 KG JESTEM GRUBA CO MAM ZROBIC NIE MOGE SIE PRZEGLADAC W LUSTRZE JESTEM TAKA OPASŁA" :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: Trzeba miec granice samemu sobie je wyznaczamy ale standardem jest granica umiaru,w momencie jak sami nie potrafimy rozsadnie myslec na temat odchudzania musza to robic za znas inni?wiec po co sie odrazu obrażać...
kazda chce byc piekna,szczupła i szczesliwa dla jednej jest to 60 kg dla drugiej 75 a dla trzeciej 45-zachowujac rozsądek i nie popadajac w przesade bedziemy wygladac jak kobiety a nie jak "SUCHOTNICE Z ZWICHROWANĄ PSYCHĄ"

Lojj dyskusja się wywiązała:)))) ja proszę tylko o jedno nie obrażajmy siebie nawzajem , bo to do niczego nie prowadzi:) pozdrawiam ciepło:)))

to jest forum www.grubasy.pl
kobietki które ważą po 1oo kilo, mają się tu czuć dobrze... a jak jest... kiedy czytam posty 15-latek, które mierzą 175 cm i ważą 6o kilo i są taaakieee grube, to płakać mi się chce, bo ja mam 164 cm i ważę 67 kg... w ogóle z domu przestanę wychodzić
(tak na marginesie, to z moją wagą czuję się okej nawet)
a jak ja jestem taka gruba, to ktoś, kto przy moim wzroście ma 3o kilo więcej? niech idzie się utopić.

:)
tyle chciałam na ten temat powiedzieć, ale wszyscy mnie olali :(

niestety chyba nie wszyscy siętu dobrze rozumiemy...jestem tu nowa ale chyba rozumiem o co tu chodzi...internet jest wolną przestrzenią i naturalne jest że wchodzą na to forum różni ludzie- jedni chudsi drudzy mniej tyle że mogę sięzałożyć że różnice wiekowe są ogromne i inaczej myśli 15latka a inaczej 25latka czy 35latka...bo kobiecie która już zakończyła okres dojrzewania jest chyba prościej zaakceptowac własne ciało i wie kiedy nie potrzebuje już nic zrzucać a kiedy jest to "konieczne", bo już siebie zna a nastolatki jak to nastolatki łatwo popadją w kompleksy...podobno ja też do takich należę...
nie zmienimy sposobu myślenia żadnego człowieka...a choroby psychiczne długo wychodzą na jaw...
chyba żadna dziewczyna ni chce przyjąć do wiadomości że ma bulimie...anoreksja jest bardziej świadomą chorobą...ale z tym i z tym jest ciężko żyć...

tak poprostu jest że ktoś musi nastolatki wyleczyć z kompleków co jest praktycznie nie możliwe...tyle

swietnie powiedziane zielonafe. trafilas w samo sedno. ja dodam od siebie ze nie mozna nikomu zabraniac odchudzania sie oraz obrazac ta osobe za to ile chce zzucic. takie zachowanie moze doprowadzic do gorszych kompleksow niz nadwaga.

no no.....
chudsze sie bronia i grubsze sie bronia........
nie bylo by tego watku o tym"166cm-50kg" gdyby nie to ze znam problem z autopsji
kiedys calkiem przypadkiem doszlam do wagi 50 kg, przy wzroscie 166, wygladalam jak : z krzyza zdjeta" wiec wiesc o tym ze ktos wazac tyle bedzie sie czul swietnie troche mnie przeraza..............no i jestem w stanie sobie wyobrazic taka osobe!
ale macie racje co do tych mediow, tylko ze my sami, mimo tego ze sie bronimy rekami i nogami wpadlismy w ich pulapke, bo skoro oni promuja te wysuszone laski to dlaczego my sie temu poddajemy, zeby sie sprzeciwic powinnismy pokazac jak wyglada piekna i zgrabna kobieta, a nie stosujemy diety wtedy gdy to nie jest konieczne!!!wiec jak zobacza ze my to mamy w naszysz pieknych kraglych tylkach to moze dadza sobie spokuj...........
pozdrowionka i sciskacze papa

A ja się wychylę. Jak zwykle 8)

Wydaje mi się, że to jest forum dyskusyjne i w zasadzie każdy, kto się na tym forum wypowiada musi się liczyć z tym, że ktoś może mieć na dany temat inną opinię i na dodatek nie trzymać paszczęki na kłódkę. Uważam, że więcej krzywdy można komuś wyrządzić przyzwalając na wszystko i w imię źle pojętej solidarności przytakując, gdy pisze takie rzeczy, że włos się jeży. Miło jest się wspierać, ale to wsparcie nie powinno chyba polegać na tym, że się kiwa głowką nawet wtedy, gdy ktoś świńskim truchtem pomyka w kierunku oddziału zamkniętego.
Jasne - każdy może mieć swój ideał, ale jeśli ideał ten ociera się o chorobę, to nie uważam za właściwe czy odpowiedzialne poklepywanie po ramieniu na zachętę: no dalej, jestem przy Tobie, na pewno Ci się uda. Aha - pytanie, co się uda?
Wiem - forum to nie gabinet lekarski, ale bezmyślności nie trawię :?

Niestety to przychodzi z wiekiem. Zauwazcie ze wieszakami chca byc dziewczynki 12-15 letnie. I ja juz sie nie wypowiadam na ten temat. Osoby starsze maja relany cel i wage ktora chca osiagnac. Jesli dasz odpowiedz negatywna albo skrytykujesz to zaraz sie obrazaja i daja temu upust na forum. Jesli chca wazyc 40 kg to niech waza ale ja rad im nie dam i nie przyklasne. Tutaj bardziej psycholog czy psychiatra moglby pomoc.

No dobrze zgadzam sie z wami dziewczyny , że każdy powinien mieć swoje zdanie i ma prawo je tu na forum wypowiadać :) ale dlaczego od razu teksty w stylu " do psychiatry" mnie to osobiście obraża ... bo wiem , ze są skierowane również do mnie :) tak jakoś mi się smutno od razu zrobiło
pozdrawiam i miłego odchudzanka życzę:*

Cytat:

---

Zamieszczone przez zakoffana

widzę , że lubisz obrażać innych ...

---

Jeśli to bylo do mnie,to nikogo nie chcialam obrazić.Mialam tu na myśli glównie siebie,bo dla mnie to nie jest już problem z wagą,ale z samą sobą.

wiecie nie powiedziała bym że te 56kg które dziewczyna chce spalić do 50kg były już początkiem bulimii czy anoreksji. poprostu ktoś ma problem z jakąś częścią ciała i próbuje się tego pozbyć...doskonale wiem o co chodzi bo jestem w identycznej sytuacji(nie bij!) ale potrwierdzam że nie powinno się tak obnosić ze swoją wagą...to idiotyczne...ważysz ile ważysz twoja sprawa więc nie zaczynaj z wielkim halo kiedy przytyjesz półkilo z 55...bo ja pół kilo tyje po śniadaniu to się chyba wogóle powinnam przymknąć...
co do kszałtnych kobiet...macie racje wieszaki są ochydne ale czasami tylko sie wydaje że dziewczyna wygląda jak wieszak a w rzeczywistości powiedziałoby się jej żeby tak z 3kg zrzuciła...wszystko zależy od postury ale jak ktoś spada do wagi 46kg (jak moja koleżanka przykładowo) to już jest chore bo jak widze kościotrupa to mi się coś robi...
dziękuje tyle...

powim wam jeszcze jedna rzecs . mam kumpele bardzo bliska ,ona ma 168 i wazyla 55-56, i wygladala swietnie . dla mnie . stwierdzila jednak ze czyje sie nalana , obciazona. zaczela diete 13-dniowa. odradzalam jej , bo robilam 2x i jest okropna. ona przeszla ja lepiej. odchudzala sie razem z mama(a nie jest nastolatka). teraz wyglada jeszcze lepiej . awiecie dlaczego? bo przez to ze schudal do 50 kilo, czuje sie lepiej i bardzo zadowolona i nie wyglada ani niejast anorektyczka. lubi sobie dobrze zjesc. tylko sie pilnuje i ogranicza. takze wydaje mi sie ze uogolnianie tego temetu nie ma sensu, kazda znas jest inna . na marginesie dodan ze moja kolezanka ma 27 lat.

ja czuje sie tak samo ja Twoja koleżanka:) niby mieszcze się w 1000 kcal:) ale jak mam na coś chęc to sobie na to pozwalam : typu wczoraj żelki i pudding toffi ( mhm:) . nie ograniczam sie , dużo ćwiczę i biegam ;) i nie chcę żeby ktoś mi móiwł , że muszę iść do psychiatry:) pozdrawiam ciepło dziewuszki :* proszę nie obrażajmy się nawzajem :)

ale to co tu piszemy wcale nie ma na celu obrazenia kogos!!
wrecz przeciwnie!

Friki 22 , ale zdania typu " do psychiatry" sa obraźliwe

Tak?
"Do lekarza duszy" brzmi lepiej?

Bomba, że ktoś sie fajnie czuje, jak mało waży, na zdrowie mu to. Ale są tu i osoby, którym mocno zdrówko nawala, a to już chyba problem.
Love & peace kochani, byle z sensem.

po prostu niektórzy chcą czuć się w swoim ciele dobrze...i czasami wymaga to zejścia z 56 na 50.i nie jest to wcale łatwiejsze niż zrzucenie większej ilości kilogramów. schudnięcie, dieta dla kogoś takiego (np. jak ja) kto naprawde o zgrozo kocha jedzenie jest prawdziwym koszmarem!!!

wszystkie chcemy zrzucic zbędne kilogramy...myśleze nie powinnysmy się z tego powodu atakować mamy wspólny cel; obojętnie ile ważymy powinnyśmy się wspierać nawzajem...
mam nadzieje że ktoś popiera moje zdanie :wink:

ja popieram Twoje zdanie:) chce schudnąć żeby lepiej czć się w swoim ciele :) nie chudne dla kogos tylko wyłącznie dla siebie :) nie jetem gruba , ale mam skłonności do tycia :) dlatego cały czas musze uważać ile jem :) buziaki:*

POPIERAM ZIELONAFFE! i tak trzymac1 jasne ze nikt tu nie bedzie glaskal po glowie anorektyczek bo to wbrew naszym zasadom prawda? nie mozemy sie jednak wiecznie krytykowac. powtarzam znamy sie tylko zokazjonalnych postow. nic wiecej wiec nie mozna od razy wyjezdzac z pzychiatra. wiem ze czujemy tu solidarnosc i wsparcie i to jest super. ale bez przesady1 bo to nie dziewczyny ktore chca sie odchudzic przesadzaja tylko ty autorko tego tematu! nie obraz sie nie mam nic zlego na mysli! pozdrawiam !

w sumie to kazdy ma prawo do wlasnego zdania........tak wiec moje jest takie ze wy chyba nie macie nic innego do roboty, tylko liczenie tych kalorii i przejmowanie sie tym zeby przypadkiem nie przekroczyc ich liczby! Zaloze sie ze myslicie ze nie ma nic innego fajnego w zyciu tylko to zeby wygladac szczuplo, a to i tak nie rozwiaze waszych problemow, wasza psychika nadal bedzie "gruba"a wy do konca zycia bedziecie przejnowac sie tym co zjadlyscie, kazdy posilek bedzie spedzal wam sen z powiek, czy oby przypadkiem nie spowoduje on ze wasza waga pokaze wiecej,
po co wy sie tak katujecie???i tak jestescie piękne, a przez te swoje diety dajecie calemu swiatu do zrozumienia ze"tylko szczupli"ludzie powinni na nim egzystowac!!!!
a tak na marginesie , jestem szczupla osoba i wcale mi nie jest z tym latwiej, zaluje ze zaczynalam kiedykolwiek jakakolwiek diete, to jest moje zdanie
tez pozdrawiam, papa

to po co tu wogole jestes, friki? wydaje mi sie ze skora tak myslisz to nie jest miejsce dla ciebie.
lepiej przyznaj ze tez sie ze soba zle czujesz i nie wiem moze ty chcesz przytyc zeby sie lepiej poczuc? jezeli nie, to powiedz po co ta gadka ze zle ci ze szczypla sylwetka?

yasmin - kazdy moze wyrazic swoje zdanie. ALe fakt faktem osoby szczuple są zupelnie inaczej postrzegane niz te pulchne. Nie oszukujmy się... waga nie jest moim celem zyciowym. Mam och mnostwo i to o wiele bardziej ambitnych.. skonczyc studia, aplikacje... to nie jest tak, ze dla nas wszystkich waga jest zlotym srodkiem, dzieki ktoremu wszystko bedzie sie ukladac.

Ale z 2 strony jak czytam posty panienek kilkunastoletnich ważących 50 kg. i chcacych schudnac do 40 kg to zalamuje rece. Większość z nich to ... "pustaki".. przepraszam jesli kogos urazilam ale wlasnie tak mysle...

ale mimo wszystko jestes tu i sie odchudzasz. wiec jak to jest dziewczyny? chcemy sie lepiej czuc i lepiej wygladac czy zgrywamy sie ze wcale nam nie zalezy? bo troche zaczynaja mnie denerwowac teksty w stylu nie zalezy mi na wyglkadzie, odchudzanie to wcale nie jest wazne. nie lubie krytyki wystosowanej do osob szczuplych ktore jeszcze chca schudnac. mam 24 lata i wem co mowie. wiele w swoim zyciu przeszlam . kiedys moze wam opowiem....

nie gadaj,ze opowiesz bo po co? oczywiscie popieram poglad - jestesmy tu bo chcemy schudnąc i wyglad jest wazny - nikt mi nie powie,ze jest inaczej. Wiec po co komentarze"a mi na wygladzie nie zalezy"????

włąśnie friki22

Cytat:

---

jestem szczupla osoba

---

a ja nie do końca....i większośc osób chyba też nie...
wcale nie marzy mi się zostanie wieszakiem tylko nie chcę siejak teraz-ciężka przejechana tłusta żaba!!! dobre samopoczucie we własntym ciele jest najważniejsze...ale z rozsądkiem myśle...

gabzysia popieram Cię jeśli chodzi o głupie nastolatki to tak jest...bo chcąc nie chcąc nastolatki są głupie i tyle nic tego nie zmieni oprócz czasu...
yasminsofija jeśli jesteśmy tutaj a jesteśmy chude to potrzebujemy dowartościowania...chcemy czuć sie niezykłe wyjątkowe...każda chce zobaczyć na sobie porzerający ją wzrok przystojniaka obok nas :wink: ale żadna z nas nie chce się do tego przyznać...niestety...wiemy wszystkie że to nie jest zbyt przyjemne
buźka=*

zielonafe chyba mnie nie zrozumialas. ja cie popieram i uwazam ze masz racje . wlasnie to mnie wkurza ze niektore osoby wsiadaja na osoby szczuple ktore tu takze sa, bo moze to jest forum grubasy ale przecie z mozna bys takze grubasem w myslach i samopoczuciu, prawda? a nie tylko nas ciele... takze mam nadzieje ze wyjasnilam wszystko.. natomiast nie rozumiem po co takie gadki. "nie zalezy mi.." i "wyglad nie jest najwazniejszy"itd. ok ososby szczuple tez chca sie dobrze czuc ok rozumiem tylko po co gadac ze inni(grubsi)przesadzaja i zyja tylko dietami jakby nic innego nie bylo wazne. friki my naprawde mamy wiele wazniejszych rzeczy poza dieta, ale przeciez o to w tym forum chodzi , zeby sie wspierac w diecie lub dzielic sie doswiadczeniami. ja wchodzac tutaj troche sie odrywam od normalnych obowiazkow i czytanie postow badz pisanie o moich problemach bardzo mi pomaga. tu jest to dobre wlasnie ze mozna sie wyzalic jak sie ma dola albo napisac jak sie czlowiek cieszy z sukcesow. przeciez nie bede tu opowiadala o moich domowych problemach, tylko wlasnie zwiazanych z dieta.

no i chyba potrzeba bylo takiego tematu zeby zobaczyc, ze wlasnie te "krągle "kobietki maja cos innego w glowie niz tylko tabele z wartosciami kalorycznymi!!Nie lubie smetnych osob i pesymistow!!Istniejke stereotyp........ze grubsze osoby maja poczucie humoru i w ogole sa weselsze, co o tym myslicie? Nie boicie sie ze jak zeszczuplejecie to staniecie sie ozieble, odpryskliwe, smutne.............itepe???wraz z kilogramami ubywa energi zyciowej, to sprawdzone naukowo!!
Pozdrawiam!
PS. Myslalam ze bardziej po mnie pojedziecie...............ale dzieki i za tyle:))

jezeli zaczelas temet zeby namieszac i popsuc komus krew friki to naprawde nie warto tu zagladac. natomias jesli chodzi o humor to z tym sie zgodze nauka nauką a ja nigdy nie bylam pesymistka. dobrego humoru nigdy mi nie brak. tylko czasem wkurzaja mnie ludzie ograniczeni...

a ja sie z toba nie zgodze , o prawda tabele mam w glowie ale wcale opsesyjnie o nich nie mysle , a odkad schudlam moje zycie stalo sie lepsze , weselsze i ja jestem szczesliwsza bo czuje si eodbrze we wlasnym ciele :D