Wersja do druku
Zupełna porazka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przez równy tydzień wszystko szło jak w bajce - dietka, ćiwczenia...
i dzisiaj wszystko się zawaliło. na początek stanęłam na wadze (po 4 dniach) i nic nie drgneło! do tego pokłóciłam sie z matką i skończyło sie to klasycznym ciągiem - trzy razy objadałam sie i wymiotowałam - teraz wzięłam sie juz chyba w garsc, ale i tak nie czuje sie najlepiej - czy wam tez zdażają sie takie sytuacje?
załamana suul
Zdarzały mi się dopóki nie trafiłam na fotum. Rozumiem Cię i wiem jak to męczy psychicznie. Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam
Suul, biedactwo :-( Niestety takie życie, czasem wszystko idzie świetnie żeby za chwilę odwrócić się o 180 stopni. Nie zamartwiaj się Słoneczko, nie warto. Waga na pewno ruszy, 4 dni to malutko, lepiej ważyć się co tydzień (a najlepiej to co miesiąc albo tylko sprawdzać ciuchy). Pogódź się z mamą, taka wroga atmosfera to nic dobrego.
Mam nadzieję, że już całkiem wszystko wróciło do normy, i pamiętaj, zawsze masz to forum i mnóstwo przyjaznych osób - jesteśmy tu w końcu po to, żeby sobie wzajemnie pomagać.
Trzymaj się dzielnie :-)
Sun.
No cóż jeszcze aż takiego załamania jeszcze nie miałam i mam nadzieję że nie będę miała. A co do stojącej wagi- nie znaczy to że wcale nie chudniesz. Waga może się chwilowo zatrzymać, mogą ci mięśnie przybierać na wadze jesli ćwiczysz... Najlepiej skutki diety odczuwa się po ubraniAch! Nie załamuj się tym, że aż tyle zjadłaś. Jeśli to był pierwszy i ostatni raz, to na pewno nie przytyjesz. TRZYMAJ SIĘ I NIE PODDAWAJ!!!! :wink: :wink: :wink: :!:
suul Trzymaj się cieplutko. Każda z nas ma chwile słabości, ale po tych chwilach nie wolno się poddawać. Dzięki forum możemy pisać co nam na sercu leży i zawsze dostaniemy odpowiedź, radę. Tak jak napisała Sun pogódźcie się z mamą bo to napewno ma wpływ na twoje samopoczucie. Pozdrawiam i 3mam za Ciebie kciuki. GoniA
buu ja tez czasem mam taka załamke... szczególnie kiedy tak jak ty poświęcam się i po tygodniu waga ani drgnie :/ to samo mam :| i wtedy tez zawsze musze pokłócic sie z matka.. i tez sie obżeram :? ale damy rade, nie mozna po niepowodzeniu odkładać diety! damy rade, 3mam kciuki :!:
kochane jestescie dziewczyny!
juz sie pozbierałam - zrobiłam sobie 2 godzinny spacerek a teraz zajadam pysznego i niskokalorycznego loda wodnego:) i z zapałem wracam do dietki:)
wielkie dzieki za wsparcie!
Wiecie co? Ja to mam najlepiej, bo nie posiadam wagi. Ważę się raz w miesiącu jak się zdarzy u koleżanki i wtedy widzę efekty! Przynajmniej nie mam dołka jak nagle z dnia na dzień waga pokaże +1-2 kg!
Też się ważę raz w miesiącu. Czasami zrobię wyjątek, ale generalnie już przestałam właściwie myśleć o wadze, bardziej o wyglądzie i o tym, żeby ciuchy nie pękały w szwach ;-)
Sun.