Mam nadzieję, że ktoś się nade mną zlituje i przyłączy się do mnie.Czekam na wsparcie
Wersja do druku
Mam nadzieję, że ktoś się nade mną zlituje i przyłączy się do mnie.Czekam na wsparcie
pewnie że sie ktoś przyłączy ;] np. ja ;D
ja mam do zrzucenia jakieś 5-7 kg do sylwestra :)
Siła w kupie, trzeba być twardym a nie miętkim, nie wymiętkamy i sie odchudzamy !!
oczywiście, że nie pozwolimi byś została sama!! ja mam do zrzucenia jeszcze jakieś 13 kg, ale zaczynam wierzyć w to, że się uda!!!!
Ja też sie przyłączam!!! Też mam tyle do schudnięcia. Chcę zrzucić to wszystko do 12 stycznia!!!!Pozdrowienia i trzymam kciuki (i za was i za siebie :lol: )
ja się dołączam, mam jakieś mhhhh..... niech to wszystko dodam....mhhhhhh jakieś 15kg :shock:
Jesteście Kochane
Dziekuję bardzo :D Razem damy radę!! Ja co prawda dziś do kawy zjadłam jeszcze troche słodkiego :oops: ale to się już nie powtórzy.Trzymajmy razem!! Pozdrawiam
Ja też się dołączam z moimi 7 kg. :)
nowy dzionek i nowe siły!!!
i żeby mi się to słodkie do kawy za często nie powtarzało 8)
dla mnie 11- idealnie :)) tez sie przylaczam, koniec slodyczy! nie pozwalam! :))
to ja tez ja tez:) mnie idzie to dosc mozolnie, wiec sobie stawiam za cel do sylwka 5 kg;) co ja bym bez was zrobila to pojecia nie mam:) gdyby nie ta strona to pewnie moje odchudzanie by sie skonczylo po 2 tyg tak jak pare razy wczesniej:)