Musiałam założyć ten temat :( MUsze schudnąć!!

Przepraszam że zakłądam nowy temat :( zbierałam sie to tego pare dni ale nie wytrzymałam, musiałam :(

Zaczełam odchudzać się dokładnie 31.10, czyli jakieś 3 tyg, temu właśnie zacząłą sie 4 tydzień moich zmagań, ważyłam 63 kg, w pierwszym tygodniu zeszły ze mnie te 3 kg wody i ......no własnie i od 3 tygodni WAGA STOI ! poprostu nie chce zejśc ! a jak zejdzie popołodniu 1kg z wagi to wieczorem znów waga pokazuje 60 kg!! :(

Jestem załamana, nie jem dużo, ćwicze, przyjmowałam S-line Vita nic nie pomogło, zaczełam kuracje System Slim Figura

Chciałam bardzo schudnąć 5-7 kg do sylwka ale widze nic z tego :((
Ogolnie chciałabym schudnąć 10kg, mam ciężko budowe ciałam mysle ze gdybym wazyła 50kg było by dobrze ale jak mam schudnać, jak mam sie motywować do walki skoro waga ciągle stoi :(( pije wode, niesłodzone soki, jem razowe chleby wase słodze słodzikiem pieke mięsko na obiad jem brążowy ryż smaze na oliwie z oliwek jem owoce warzywa

dlaczego moja waga stoi ?:(
mam ochote rzucić to wszystko bo ja się wyrzekam tego co najlepsze a waga nie spada :(( czytalam ze ktos w 4 tyg schudł 4-5 kg a ja ani 1kg :(( to straszne :((

ZAŁAMKA !!

Nie zmuszam nikogo to odpisywania,ale będzie mi lżej jak ktoś to przeczyta moze da jakies cenne rady
:cry:

Oj dak spokój Makbet nie łam się :D Głowa do góry :wink: A czy mogłabyś napisać jak jesz w ciągu dnia i jaką masz intensywność ćwiczeń? Bo może gdzieś tam tkwi problem i trzeba coś zmienić. Ja miałam podobnie ale nie załamywałam się 8i dalej trwałam w diecie i ćwiczeniach i w końcu po 2 tygodniach waga ruszyła. Najważniejsze, to nie tracić nadziei. I może nie skupiaj się tak na diecie.

nie skupiam sie na diecie :( nie zyje dietą :( nie chodze głodna jem na co mam ochote :(
na sniadanko wcinan głownie kanapeczki z chlebem razowym albo wazą (2 kromki) bez masła z jakism serkiem chudą szynką llub ogórkiem czasem jakiej jajko na miękko
obiad to jakies jajko sadzone paluszki rybne kromka chleba brązowy ryz to roznie
kolacja jak jest to jakis jogort owoce
czasem jem zupke amino pomidorową ma 90kcal nie całe
cwiecze codziennie 8 minete abs robie wiczorem po 100 brzuzków jeszcze na wiecej cwiczen nie mam czasu ale czasem latam po miescie spaceruje biegam do sklepu i tańcze w domu sporo

naprawde bardzo sie martwie ze waga nie spada nie wiem co robić :((

Jesz tylko 3 posiłki dziennie? Może postaraj się to rozbić na 5 i jeść tak co 3-4 godziny. Wtedy Twój organizm cały czas ma co spalać i wciąż pracuje. I pij dużo wody. A co do ćwiczeń - brzuszki są to raczej ćwiczenia siłowe a powinnaś stosować aeroby, przy których wzrasta tętno i dużo się pocisz - rowerek, stepper, bieżnia (albo bieg w miejscu), aerobik, taniec (tak jak wspomniałaś). I jeśli ćwiczysz to radzę powyżej 20 minut, bo dopiero wtedy organizm zaczyna spalać tłuszcz.

nie moge zabardzo ćwiczyć aerobów bo sie dusze przy duzym wysiłku nie mam zadnych przyzadów w domu nie mam kasy na to, nienawidze biegać skakanka mnie wykańcza moge poskakać góra 5 min jedynce co to domowe wygibasy
nie moge tez pic wody za duzo bo mam słaby pęcherzi mój żoładek nie toleruje wody ;/, ,15 l wody mam na pare dni bo od wody strasznie boli mnie brzuch ;/ gorzej niz w czasie okresu
a jem tylko 3 posiłki bo wiecej mi nie trzeba nie czuje głodu i nie jem wiecej

E tam, Makbet, panikujesz bez sensu, jakbyś dopiero dzisiaj trafiła na Dieta.pl :lol: Przecież wiesz, że waga spada falami, to nie jest jednostajny proces! Poza tym, nie wolno się ważyć kilka razy dziennie, jeśli ważymy się każdego dnia, to powinno sie to robić o tej samej porze. Najlepiej rano, na czczo, bo wtedy waga pokazuje najmniej.
Czemu przy aerobach sie dusisz, jestes na coś chora..? Jesli tak, to rzeczywiście przykre. Ćwiczenia 8 minute ABS nie spowodują chudnięcia, ale za to zyskasz ładne mięśnie :) Jeśli nie możesz pić wody, to pij duże ilości herbaty, np. pu-erh, albo zielonej.
I nie rezygnuj z diety, organizm zaraz skapituluje i sięgnie do rezerw :wink:

nie wiem czy jestem na cos chora ale mam dusznosci po intensywnych cwiczeniach
herbate pije zwykłą i system slim figura te pu-ehr i zielone są dla mnie ochydne;/

a moja waga zamiast pokazywac mniej to czasami pokazuje nawet wiecej :evil: ***** to nie jest nienormalne odchudzac sie 4 tyg i nie dosc ze nie chudnąć to tyć :? :shock: :evil:

Hej makbet mam podobny problem, na diecie jestem od 6 tyg fakt ze moja dieta ma czeste wpadki , ale nie typu slodycze czy jakies inne kaloryczne rzeczy, przez caly dzien zjadam do 1000 kcal a poznym wieczorem okropnie chce mi sie jesc , jakby mnie cos od srodka ssalo, ide wtedy do lodowki i jem np. 10 plasterkow wedliny lub jogurt albo cokolwiek innego z niekalorycznych rzeczy, a moja waga jaka byla 6 tyg temu taka jest i teraz, czy te wieczorne przekaski moga miec taki ogromny wplyw ? przez caly dzien trzymam diete , jezdze 40 min na rowerku ( hym i ostatnio stwierdzilam ze chyba mi uda urosly) to okropne , malo ze nie chudne to mam wrazenie ze tyje
mam 175 wzrostu
waze 59 kg
chce wazyc 55 kg

aha i jeszcze jest jedna rzecz ktorej nie potrafie sobie odmowic poznym wieczorem , kawa inka z mlekiem i 3 lyzki cukru, uwielbiam to , tak normalnie to nie slodze herbaty ale moja kawa musi byc bardzo slodka

czy to moze powodowac ze wcale nie chudne , nawet z tymi wpadkami jestem pewna ze od 6 tyg nie przekroczylam 1500 kcal , tylko ze potrafie jesc bardzo pozno

Pozdrawiam

mnie nie ssie ale burczy strasznie :D naszczęscie umiem sie opnaować a zmiast cukru polecam słodzik slodzi rownie dobrze a nie ma kcla praktycznie

ja nie mam zadnych wpadek na diecie i nie wiem czemu nie chudne :( moze za mało cwieczen? pewnie tak ale ja teo nienawidze :evil:

moze to po prostu zastoja wagowy? ile ty tak wogole wazysz? co do tych dusznosci to moze masz astme? ja mam. a moze za duzo palisz? jesli oczywiscie palisz. widzisz ja mam znowu inny problem. niby chudne waga spada, ludzie twierzda ze schudlam , a ja sie widze wieksza. czuje sie grubsza. najedzona napompowana. nie wiem. ostatnio to nawet miesa nie jem . same warzywka , nabial, ryz(ciemny). nie jem tluszczy. jesli slodkie to w limicie. czuje sie FATALNIE. nie wiem co robic :cry:

ja wogle nie jem słodyczy ani razu nie jadłam na diecie nie mam zadnych wpadek
a ten zastój wagowy jest od samego poczatku odchudzania ;/
a waze 60 kg! :evil:
palic nie pale nie paliłam nigdy
sporobuje okreslic co mi sie dzieje, gdy robie intensywne cwieczenia np bieganie tworzy mi sie gęsty sluz ktory pokrywa całą buzie jezyk i przełyk nie moge przełykać śliny gardło zaczyna boleć jakby mi ktoś wbił tam gwodz a po skakaniu na skakance robi mi sie słabo i musze potem poleżeć bo mi sie ciemno w gałach robi ;/
mi nikt nie mowi ze schudłam, waga nie spada ja nic nie widze !! to ***a z tym odchudzaniem !! 4 tygodnie i ani grama a nawet czasami pare gramow wiecej !! zadnej motywacji zadnej!!


ja wogle jakaś niewydarzona jestem !!

moze twoj organizm juz nie chce? a co do tych problemow przy cwiczeniach to dosyc dziwne. moze masz rzeczywiscie problem z oskrzelami jakas alergie?co do slodkeigo to ja nie jadlam 3,5 miesiaca a ostatnio cos mnie ciagnie. nie bardzo ale zawsze. natomiast zawsze to wliczam do limitu. i nie sa to duze iosci.

ale co moze nie chciec mój organizm skoro ja nic nie schudłam? waze 60 kg kiedys wazyłam 55 a nawet 52 wiec co on moze nie chcieć :(

no to ja psuje . nie wiem. i wierze ci ze sie tak wkurzasz . ja bym sie zalamala.

ja sie własnie załamuje :(